Szefowie MSZ Rosji i Białorusi o zaostrzeniu sytuacji międzynarodowej
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził we wtorek nadzieję, że stosunki Moskwy z UE nie osiągnęły punktu, z którego nie ma już odwrotu. Szef dyplomacji Białorusi Uładzimir Makiej ocenił, że świat znajduje się na progu nowej zimnej wojny.
"Mamy nadzieję, że +punkt, z którego nie ma już odwrotu+, nie został osiągnięty - oświadczył Ławrow na wspólnym posiedzeniu kolegium ministerstw spraw zagranicznych Białorusi i Rosji w Mińsku. - Zależy nam na rozwijaniu więzi".
Podkreślił, że "Rosja nie zamierza błagać Zachodu o zniesienie sankcji". Według niego na Zachodzie już zaczynają odzywać się głosy o konieczności ich zrewidowania.
„Polityczna sytuacja na świecie świadczy o tym, że znajdujemy się na progu nowej zimnej wojny” – oznajmił ze swej strony Makiej. Według niego kryzys polityczny na Ukrainie „zaostrzył niezgodności i stworzył wysoki stopień wzajemnej nieufności”.
Według Ławrowa Ukraina jest na krawędzi rozłamu i została wciągnięta w bratobójczą walkę. Rosyjski minister zaapelował o niezwłoczne przystąpienie do „wszechstronnego wewnątrzukraińskiego dialogu z udziałem wszystkich regionów i sił politycznych”.
Zarzucił przy tym władzom ukraińskim, że "zamiast nawiązać kontakty (z separatystami) Kijów podjął politykę ekonomicznego i socjalnego dławienia południowego wschodu". "Mam nadzieję, że nasi zachodni koledzy, którzy mają wpływ na Kijów, zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa" takiej polityki - dodał.
Ławrow opowiedział się za jak najszybszym wznowieniem procesu pokojowego ws. Ukrainy w Mińsku. "Proces miński, w którym borą udział przedstawiciele Kijowa i południowego wschodu, jest bardzo ważnym krokiem praktycznym. Dlatego opowiadamy się za jego jak najszybszym wznowieniem jako bezwarunkowym priorytetem" - zaznaczył.
W Mińsku odbyła się w ostatnich miesiącach seria spotkań dotyczących sytuacji na Ukrainie. Podczas rozmów grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE 5 września podpisano tu protokół o wstrzymaniu ognia w Donbasie, a 19 września - memorandum przewidujące m.in. rozejm między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami oraz utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy.
Ławrow uważa przy tym, że UE stosuje w tej sytuacji politykę podwójnych standardów i stara się zrzucić odpowiedzialność na innych. „Wszystko to poważnie nadweręża zaufanie i stabilność na naszym kontynencie” – zaznaczył.
Makiej dodał, że kryzys polityczny na Ukrainie „zaostrzył niezgodności i stworzył wysoki stopień wzajemnej nieufności”. Uważa on, że podejmowane przez niektóre państwa próby podporządkowania sobie sytuacji prowadzą do daleko idących konsekwencji.
„Brak skoordynowania działań społeczności międzynarodowej i dążenie niektórych państw do zmiany obecnej równowagi strategicznej w świecie sprzyjają pogłębianiu konfliktów w wielu regionach planety” - dodał.
Zapowiedział przy tym, że Białoruś i Rosja będą umacniać współpracę w kwestiach bezpieczeństwa międzynarodowego i wypowiedział się przeciwko rozwijaniu tarczy antyrakietowej w Europie.
"W ramach omawiania naszych stosunków z UE poruszyliśmy kwestię Partnerstwa Wschodniego. Białoruś będzie nadal opowiadać się za tym, by Rosja została wciągnięta w realizację tej inicjatywy, między innymi poprzez realizację korzystnych dla wszystkich stron projektów regionalnych" - oznajmił.
Zadeklarował, że Białoruś jest nadal przekonana o konieczności nawiązania konstruktywnej współpracy między UE i Eurazyjską Unią Gospodarczą. Obaj politycy nawiązywali przy tym do wysuniętej przez Rosję idei stworzenia wspólnej przestrzeni gospodarczej i naukowo-kulturalnej „od Władywostoku do Lizbony”. (PAP)