Ruszył proces o korupcję przy koncesjach na gaz z łupków

2014-11-07, 17:14  Polska Agencja Prasowa

Do 8 lat więzienia grozi siedmiu osobom oskarżonym w procesie o korupcję przy udzielaniu koncesji na poszukiwania gazu z łupków w Polsce. W piątek prokurator odczytał akt oskarżenia, a jedna z osób zaczęła składać wyjaśnienia.

W procesie, który rozpoczął się w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy, oskarżonych jest troje byłych pracowników resortu środowiska - b. dyrektor departamentu koncesji ekologicznych Ewa Z., dwoje byłych pracowników tego departamentu Maciej O. i Anna Sz.-S. Czwarty - Dariusz S. - pracuje nadal w Państwowym Instytucie Geologicznym.

Na ławie oskarżonych znaleźli się też Wiesław S. i Włodzimierz B. z firm, które starały się o koncesje i Irena R., która miała pośredniczyć w kontaktach z szefową departamentu w MŚ.

Troje urzędników od marca do grudnia 2011 r. miało pisać trzem prywatnym spółkom wnioski o koncesję na poszukiwanie gazu z łupków, a dyrektorka departamentu miała na bieżąco informować swoją znajomą o tym, co dzieje się z wnioskami o koncesje. Według prokuratury otrzymywali za to nienależne korzyści materialne, a ministerstwo akceptowało napisane przez nich dokumenty.

Zatrzymań ABW dokonała w styczniu 2012 r. W sprawie stosowany był podsłuch - w kancelarii tajnej sądu znajdują się 42 płyty z nagraniami.

W akcie oskarżenia prokurator Robert Makowski zarzuca Ewie Z. przyjęcie nie mniej niż 25 tys. zł, Maciejowi O. trzech przelewów na 16, 36 i 54 tys. zł, Annie Sz.-S. dwóch przelewów na 10 i 3 tys. zł, a Dariuszowi S. - przelewu na 19 tys. zł. Pieniądze przekazywała Irena R. lub trafiały z firm, których szefami byli biznesmeni.

Anna Sz.-S., która jako jedyna w piątek mogła odnieść się do zarzutów z aktu oskarżenia, nie przyznała się do winy. Wyjaśniła, że na ustne zlecenie Ireny R. wykonała dodatkową pracę - przygotowała projekt prac geologicznych za 10 tys. zł i wniosek o zmianę koncesji za 3 tys. zł. Otrzymała za to wynagrodzenie przelewem, uiściła za ten dodatkowy dochód podatek.

Oskarżona zaznaczyła, że jako pracownik służby cywilnej, a nie urzędnik, nie miała zakazu podejmowania dodatkowej pracy, a jako wykształcony geolog miała potrzebną wiedzę i umiejętności, by taką dodatkową pracę wykonać. Pytana przez swojego obrońcę podała, że w okresie objętym zarzutami nie zajmowała się w MŚ wnioskami koncesyjnymi firm, które prokuratura podejrzewa o zlecenie korupcji.

Podkreśliła, że podczas pracy w departamencie nie miała wpływu na decyzje o przyznawaniu koncesji. W jej zakresie obowiązków był wycinek działań - jedynie sprawdzenie, czy składane wnioski nie zawierają błędów i czy są zgodne z ustawą prawo geologiczne i górnicze. Wykaz błędów przekazywała swojemu przełożonemu, który decydował o dalszych losach wniosku.

Podczas kolejnych rozpraw wyznaczonych przez sąd od stycznia do kwietnia - po jednej w miesiącu - kolejni oskarżeni będą odnosić się do zarzutów.

Przewodnicząca rozprawie sędzia Iwona Szymańska zezwoliła w piątek na wykonywanie zdjęć podczas procesu, ale z wyłączeniem sylwetek oskarżonych. Zezwoliła też na upublicznienie odpowiedzi na akt oskarżenia przygotowanej przez Ewę Z., o co wnosili jej adwokaci. Sąd nie uwzględnił też żadnego z wniosków o umorzenie składanych przez obrońców.

Ministerstwo Środowiska do 1 października 2014 r. wydało 58 koncesji na poszukiwanie lub poszukiwanie i rozpoznawanie złóż węglowodorów, w tym gazu z łupków. Koncesje te zostały udzielone na rzecz 18 polskich i zagranicznych podmiotów. Mają je m.in.: Chevron, Petrolinvest, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream.

Zgodnie z Kodeksem karnym, kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Takiej samej karze podlega ten, kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę.(PAP)

Kraj i świat

Poroszenko poinformował Merkel o zaostrzaniu się konfliktu w Donbasie

2014-11-07, 19:49

Nawigatorzy pracują dla Europejskiej Agencji Kosmicznej

2014-11-07, 17:11

4,5 roku więzienia dla głównego sprawcy oszustw na portalu Allegro

2014-11-07, 17:10

Pałac Prezydencki i parlament będą otwarte dla zwiedzających

2014-11-07, 17:09

Rolniczy OPZZ zapowiada ostrzegawczy strajk rolników

2014-11-07, 17:08

Rozbudowa sieci nie będzie przeszkodą dla polskiego atomu

2014-11-07, 17:07

Rosja przerzuca czołgi do Donbasu

2014-11-07, 14:33

PO, PSL i SLD za projektem zmiany konstytucji dot. lasów

2014-11-07, 14:29

Sejm przyjął poprawki Senatu do ustawy o jakości handlowej artykułów spożywczych

2014-11-07, 14:27
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę