PO, PSL i SLD za projektem zmiany konstytucji dot. lasów
PO, PSL i SLD za projektem zmian w konstytucji zakazującym przekształcania własnościowych lasów zarządzanych przez państwo, z wyjątkiem uzasadnionego celu publicznego. PiS zarzuca koalicji, że projekt jest procedowany, bo zbliżają się wybory samorządowe.
Projekt zmian konstytucji mający zakazać przekształcania własnościowych lasów zarządzanych przez państwo, z wyjątkiem uzasadnionego celu publicznego, pod koniec marca br. złożyły kluby: PSL, PO, SLD i Twój Ruch. Inicjatorem wprowadzenia do konstytucji takich zmian byli ludowcy.
Stanisław Żelichowski (PSL) prezentując sprawozdania komisji środowiska, która pracowała nad projektem, przytoczył opinię prof. Marka Chmaja. Według konstytucjonalisty w obecnym systemie prawnym brakuje regulacji "w wystarczającym stopniu chroniącej lasy państwowe". "Ten akt jest wystarczającym uzasadnieniem dla uchwalenia projektu zmiany konstytucji" - przekonywał Żelichowski.
Podkreślił, że specjalną ochronę lasów wpisano do konstytucji wielu krajów. "W Europie to Grecja, Szwajcaria, Litwa, Bułgaria, czyli te państwa, w których były próby sięgnięcia po lasy" - zaznaczył.
Poseł PSL Marek Gos przekonywał na piątkowej konferencji prasowej, że koalicja PO-PSL nigdy nie zamierzała prywatyzować lasów w Polsce.
Według Gosa, to politycy PiS próbowali "wmówić Polakom", że koalicja chce sprywatyzować lasy państwowe. "Żaden z polityków koalicyjnych nigdy i nigdzie takiego pomysłu nie miał i nie próbował go realizować" - przekonywał poseł Stronnictwa.
Dodał, że w związku z tym koalicja proponuje dwa ważne zapisy: "określenie lasów państwowych, jako dobra narodowego wyłączonego z procesów prywatyzacyjnych" oraz "udostępnienie ludności Polski dostępu do lasów stanowiących własność państwa".
Do potrzeby ochrony lasów nawiązał również poseł SLD Cezary Olejniczak. Polityk podkreślił, że nie jest to projekt PSL-u, ale poselski, pod którym podpisali się również posłowie SLD. "Zmiany, które proponujemy w konstytucji, by nikt inny, kto przyjdzie na tę salę (...) nie spróbował sprywatyzować lasów państwowych" - mówił polityk.
Według Olejniczaka lasy państwowe są unikatem, który świetnie funkcjonuje od 90 lat. "SLD popiera ten projekt zmian w konstytucji" - dodał.
Zdaniem posła PiS Jana Szyszki, gdyby nie zbliżające się wybory samorządowe, inicjatywy zmiany konstytucji w ogóle by nie było. Dodał jednak, że w Polsce nie ma nikogo, "kto by oficjalnie twierdził, że trzeba zdestabilizować lasy państwowe".
"Lasy stanowiące własność skarbu państwa i zarządzane przez państwowe przedsiębiorstwo Lasy Państwowe (...) to unikat w skali świata" - przekonywał b. minister środowiska.
Według Szyszki zapisy w projekcie zmiany konstytucji są niezrozumiałe. Powołując się na opnie ekspertów poseł zauważył, że projekt nie wnosi nic nowego, bo obecna konstytucja "zabezpiecza lasy przed przekształceniem własnościowym".
Podobnego zdania jest poseł Dariusz Bąk (PiS), który powiedział na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, że projekt procedowany w Sejmie zawiera "puste zapisy". Wszystko to już jest w konstytucji, tylko trzeba mieć wolę jej przestrzegania" - dodał.
Bąk przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie ponad 2 mln podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum ws. Lasów Państwowych, którego koalicja "nie chce poddać pod głosowanie".
Szyszko w imieniu klubu PiS zgłosił poprawkę do projektu. Zakłada ona m.in., aby w konstytucji zostało zapisane, że wszelkie zmniejszenie powierzchni lasów stanowiących własność Skarbu Państwa podlega obowiązkowej rekompensacie. Miałaby ona polegać na przekazaniu Skarbowi Państwa gruntów o powierzchni trzykrotnie większej niż ubytek lasów.
Politykowi PiS wtórował poseł Sprawiedliwej Polski Józef Rojek, który zaznaczył, że "w rozmowach kuluarowych" - wbrew temu, co twierdzą przedstawiciele koalicji - mówi się o prywatyzacji lasów. Rojek zaznaczył, że SP jest za "doprecyzowaniem (projektu) z uwzględnieniem poprawek złożonych przez PiS".
Projekt wróci do komisji środowiska, która pracowała nad nim pod koniec października.
Ustawę o zmianie konstytucji Sejm uchwala większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie Senat przyjmuje ją bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
Wniosek o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum ws. Lasów Państwowych został złożony w maju. Referendum ma zawierać dwa pytania.
Pierwsze brzmi: "Czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowego systemu finansowania albo funkcjonowania państwowego gospodarstwa leśnego Lasy Państwowe określonego w ustawie z dnia 28 września 1991 roku o Lasach Państwowych, co zabezpiecza dotychczasową rolę tego podmiotu w wypełnianiu potrzeb narodowych?".
Polacy mieliby także odpowiedzieć na pytanie: "Czy jesteś za zobowiązaniem rządu do pilnych renegocjacji Traktatu Akcesyjnego w zakresie wolnego obrotu ziemią dla obcokrajowców w Polsce uwzględniając, iż stanowisko rządu do zmiany w traktacie powinno być następujące: zakup polskiej ziemi przez obcokrajowców będzie możliwy od roku, w którym siła nabywcza średniej pensji Polaka będzie stanowiła minimum 90 proc. średniej siły nabywczej mieszkańców pięciu najbogatszych państw Unii Europejskiej?".
Wniosek o referendum został zainicjowany przez PiS, ale formalnie jest to inicjatywa obywatelska, politycy PiS wspierają zbieranie podpisów pod nią. (PAP)