Prokuratura umorzyła śledztwo dot. cywilnego wątku lotów do Smoleńska

2014-11-05, 19:00  Polska Agencja Prasowa/Marcin Jabłoński
Rzecznik prasowy prokuratury Renata Mazur. Fot. PAP/Leszek Szymański

Rzecznik prasowy prokuratury Renata Mazur. Fot. PAP/Leszek Szymański

Prawomocnie zostało umorzone śledztwo ws. organizacji przez cywilnych urzędników lotów premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska z 7 i 10 kwietnia 2010 r. - poinformowała w środę Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Śledztwo umorzono wobec braku znamion przestępstwa. Pokrzywdzeni - jest ich 384 - mogą teraz złożyć do sądu prywatne akty oskarżenia. "Do tych osób zostaną wysłane zawiadomienia z odpowiednim pouczeniem" - powiedziała rzeczniczka prasowa praskiej prokuratury Renata Mazur.

Prokuratura oceniła, że choć były nieprawidłowości przy organizacji przez cywilnych urzędników lotów do Smoleńska w 2010 r., to nie wystarczają one do postawienia zarzutów. "Były nieprawidłowości, one skutkowały wystąpieniem do premiera, wskazaniem tych nieprawidłowości. Ale w ocenie prokuratora nie są wystarczające do postawienia komukolwiek zarzutu niedopełnienia obowiązku, albowiem nie są wyczerpane wszystkie znamiona tego przestępstwa" – podkreśliła prokurator.

Prokuratura badała sprawę ewentualnego niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez urzędników i funkcjonariuszy publicznych Kancelarii Prezydenta, kancelarii premiera, MSZ, MON, polskiej ambasady w Moskwie w związku z przygotowaniami w 2010 r. lotów do Smoleńska: premiera z 7 kwietnia i prezydenta z 10 kwietnia. Chodziło o przygotowania w okresie od września 2009 r. do 10 kwietnia 2010 r. Sprawa ta była wydzielona wiosną 2011 r. z głównego śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, które prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Śledztwo było wcześniej dwukrotnie umarzane i dwukrotnie sąd nakazywał jego wznowienie; ostatni raz dokładnie przed trzema miesiącami - 5 sierpnia tego roku.

Śledztwo - po raz pierwszy zakończone w czerwcu 2012 r. - w marcu 2013 roku było wznowione. Prokuratura uznała pierwotnie, że nie ma nikogo, kto mógłby tę decyzję zaskarżyć, bo nikt w tej sprawie nie ma statusu pokrzywdzonego. Sąd - po rozpatrzeniu zażalenia bliskich prezydenta Lecha Kaczyńskiego - nakazał jednak wznowić postępowanie. Prokuratura ustaliła wtedy listę pokrzywdzonych w sprawie. Prawa pokrzywdzonych uzyskali pasażerowie sześciu samolotów. W związku z pierwszą wizytą 7 kwietnia leciały cztery samoloty: Tu-154M, Jak-40 i dwie Casy z oprawą uroczystości, m.in. z orkiestrą. Z kolei 10 kwietnia leciały dwa samoloty: Tu-154M i Jak-40 z dziennikarzami.

We wrześniu 2013 r. prokuratura ponownie umorzyła sprawę. Ze względu na nieprawomocność decyzji nie ujawniono wówczas szczegółów uzasadnienia. Zażalenie na tę decyzję złożyły 23 osoby mające status pokrzywdzonych. W sierpniu sąd uchylił decyzję o umorzeniu nie na wniosek pokrzywdzonych, ale z urzędu.

Sędzia Wojciech Łączewski wskazywał wówczas, że prokurator nie dokonał oceny dowodów w sprawie. W ocenie sądu prokuratura nie rozstrzygnęła także m.in. charakteru wizyty z 10 kwietnia oraz nie oceniła faktu obecności na pokładzie Tu-154M wszystkich dowódców rodzajów Sił Zbrojnych.

Mazur, odnosząc się w środę do tych wskazań powiedziała, że prokuratura nie podzieliła sierpniowego stanowiska sądu w kilku sprawach. I tak: prokuratura oceniała, że przed kwietniem 2010 r. nie było "jednego, spójnego przepisu", który odnosiłby się do kwestii, jakie osoby mogą brać udział w jednym locie. "Takie regulacje pojawiły się po katastrofie w Smoleńsku" - powiedziała Mazur.

Prokuratura nie zgodziła się też z zarzutem sądu, że nie ustaliła, jaki był charakter wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia. Według Mazur nie ma zgody co do jednoznacznego określenia charakteru wizyty, ale na pewno była to "oficjalna misja w obcym państwie", której winien być nadany status HEAD (regulujący oficjalne przewozy najważniejszych osób w państwie). Dodała, że BOR nie nadał takiego statusu - co było badane w oddzielnym postępowaniu prokuratury, zakończonym aktem oskarżenia b. wiceszefa BOR Pawła Bielawnego.

"Sąd także nakazał rozważyć potrzebę konfrontacji pewnych świadków, ale jednocześnie nie wskazał, o jakich świadków chodzi i czego te konfrontacje miałyby dotyczyć" - powiedziała Mazur. Dodała, że według prokuratury zeznania świadków w tym śledztwie były wewnętrznie spójne, a rozbieżności nie mają wpływu na ogólny obraz stanu faktycznego.

Jak zaznaczyła, "nie ma się co dziwić, że zeznania świadków w tej sprawie były emocjonalne". "Wiele osób zeznawało na okoliczność tragedii, która dotknęła ich bliskich, znajomych, przyjaciół i kolegów, z którymi pracowali. Trudno się dziwić, że te zeznania są zabarwione emocjami i że przy takim emocjonalnym nastawieniu może dojść do przekłamań, bądź zatarcia pewnych sytuacji" - oceniła prokurator.

Licząca 377 stron decyzja prokuratury wraz z jej uzasadnieniem - podpisana przez prokuratorów Józefa Gacka i Michała Machniaka - została w środę po południu zamieszczona na stronie internetowej prokuratury. "Z uwagi na to, że materiał jest olbrzymi i idąc naprzeciw oczekiwaniu społecznemu zamieszczamy na naszej stronie uzasadnienie, aby każdy mógł się zapoznać z wszystkimi wywodami prokuratorów" - zaznaczyła Mazur. (PAP)

Kraj i świat

Hamas przyznał się do ataku w Jerozolimie Wschodniej

2014-11-05, 19:02

W czwartek w Warszawie pierwsza wizyta szefowej unijnej dyplomacji

2014-11-05, 19:01

Porozumienie MON i prokuratury ws. badania wypadków lotniczych

2014-11-05, 18:58

Były senator Aleksander G. przywieziony do Krakowa

2014-11-05, 18:57

Dwóch Polaków zginęło w wypadku na budowie w Sztokholmie

2014-11-05, 18:56

Sąd rozpatrzy zażalenie na aresztowanie cywila podejrzanego o szpiegostwo

2014-11-05, 18:53

W Sejmie w czwartek informacja szefa MSZ oraz wniosek o odwołanie marszałka

2014-11-05, 18:52

Polscy i niemieccy naukowcy o energetyce atomowej

2014-11-05, 18:52

Saksonia zwraca Polsce średniowieczny rękopis

2014-11-05, 18:51
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę