Prezydent zatwierdził Strategię Bezpieczeństwa Narodowego RP
Prezydent Bronisław Komorowski, zatwierdzając w środę Strategię Bezpieczeństwa Narodowego RP podkreślił, że Polska wyciąga wnioski z tego, co się zmieniło na gorsze na wschód od jej granic. Ocenił też, że wzmocnienie obronności naszego kraju będzie służyło umocnieniu siły NATO.
Strategia to najważniejszy dokument dotyczący bezpieczeństwa i obronności państwa. Został przyjęty przez rząd 21 października. Zastąpi poprzednią strategię z 2007 roku.
Komorowski podkreślił, że po zatwierdzeniu strategii będą wydawane kolejne dokumenty i podejmowane kolejne decyzje o tym, w jaką stronę będą rozwijały się siły zbrojne, system obronny i szeroko rozumiany system bezpieczeństwa. Jednym z dokumentów, które teraz powstaną, będzie ściśle tajna polityczno-strategiczna dyrektywa obronna.
"Wszystkie prace trwają, bo wspólnie wyciągamy wnioski z tego, co się zmieniło na gorsze na wschód od Polski, gdzie pojawił się obszar nie tylko niestabilności, ale i obszar, w którym widać wyraźnie, że nastąpiły zmiany złe, nie tymczasowe, nie chwilowe, ale, jak wszystko wskazuje, są to zmiany trwałe, które pogarszają stan bezpieczeństwa na wschód od naszej granicy" – ocenił.
Komorowski przyznał, że uroczyście podpisując strategię, chce podkreślić jej znaczenie. "To jest istotny dokument wyznaczający zmiany i kierunki działania ważne z punktu widzenia sytuacji, w której się znaleźliśmy jako państwo, jako naród, ze względu na zmienioną sytuację w środowisku bezpieczeństwa na wschód od Polski" - powiedział prezydent.
Komorowski podziękował za dobrą współpracę między rządem i BBN, która zaowocowała zatwierdzonym w środę dokumentem. Podkreślił, że jednym z zasadniczo ważnych elementów współtworzących bezpieczeństwo naszego państwa jest właśnie zdolność do współdziałania w obszarze bezpieczeństwa.
Podkreślił, że ta zdolność musi obejmować najwyższe organy władzy państwowej. "Tak się dzieje w relacjach między prezydentem a rządem i parlamentem. Tak się powinno dziać także w odniesieniu do innych elementów organizujących życie społeczne i narodowe, bo sprawy bezpieczeństwa są sprawami wszystkich" - powiedział Komorowski.
Dodał, że strategia obejmuje kierunki ważne nie tylko dla sił zbrojnych, ale także dla innych elementów współdecydujących o zdolności obronnej państwa. "Dlatego cieszę się, że są tutaj przedstawiciele i organizacji pozarządowych, i samorządów. Jestem pewien, że wspólnym wysiłkiem zadbamy o to, aby ta strategia została wdrożona w życie z jak największą skutecznością" - mówił Komorowski. Również szef BBN Stanisław Koziej powiedział, że szerokie grono obecnych gości świadczy o tym, że bezpieczeństwo jest własnością i jednocześnie odpowiedzialnością wszystkich.
Komorowski mówił też o dalszym unowocześnianiu polskich sił zbrojnych. "Musimy to tylko przyspieszyć i pogłębić. Musimy uzupełnić także o inne elementy, które będą zawsze współdecydowały o zdolności obronnej państwa polskiego. Mam na myśli także i organizacje pozarządowe specjalizujące się w kształtowaniu postaw proobronnych społeczeństwa" - powiedział prezydent.
Wyraził nadzieję, że wzmocnienie systemu obronności i bezpieczeństwa Polski będzie służyło także wzmocnieniu siły NATO. "Chcę wyrazić nadzieję, że w tym obszarze - tak jak w wielu innych sprawach, m.in. 2 proc. PKB na obronność - będziemy stanowili w dalszym ciągu dobry wzorzec do naśladowania przez inne kraje członkowskie Sojuszu" - powiedział Komorowski.
Obecny na uroczystości wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak mówił z kolei: "Gdy w ubiegłym roku przystępowaliśmy do pracy nad nową strategią, (...) nikt z nas, czy mało kto, się spodziewał, że rok 2014 przyniesie tak dramatyczne wydarzenia w pobliżu Polski. Te wydarzenia sprawiły, że sprawy bezpieczeństwa znalazły się w centrum uwagi nie tylko władz państwowych, ale też obywateli".
Siemoniak ocenił, że podpisana strategia "jest - co nieuniknione - strategią na czas zagrożenia, ale dobrze też sumującą cały wysiłek obronny ostatniego 25-lecia i planującą kierunki". "Myślę, że jest to dobra strategia budowy niezawodnego bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, niezawodnych sojuszy" - powiedział.
"Liczę, że ta strategia, to będzie też dokument dla opinii publicznej, będzie miał znacznie więcej czytelników, niż jeszcze kilka lat temu, bo sprawy bezpieczeństwa stały się ważne" - mówił wicepremier.
Podkreślił, że przez 25 lat wolności Polska nie zaniedbała spraw obronnych. Przypomniał o dotychczasowej gwarancji finansowania obronności na poziomie 1,95 proc. PKB i deklaracji premier Ewy Kopacz, że od 2016 r. będzie to 2 proc.
W późniejszej rozmowie z dziennikarzami Siemoniak pytany był m.in., czy strategia była konsultowana z naszymi sojusznikami z NATO. Szef MON podkreślił, że dokument wprost wynika z naszych zobowiązań w NATO. "Formalnych konsultacji nie ma w takim przypadku, natomiast w głębokim stopniu ona wynika z tego, co się dzieje w NATO. (...) Jest to dokument w 100 procentach spójny z tym, czego NATO chce w ciągu najbliższych lat" - podkreślił.
Padło również pytanie, czy w tym momencie istnieje duża obawa przed zwiększającą się ekspansją rosyjską i zbliżaniem się wojsk rosyjskich do granic NATO. Siemoniak odparł, że poziom obaw nie jest kwestią wymierną. "Jest bardzo dużo różnych wypowiedzi, czy wojskowych zachodnich czy polityków zachodnich, które mówią, że zagrożenie bardzo wzrosło" - powiedział. Podkreślił, że "to nie jest zagrożenie tu i teraz, jutro czy pojutrze, to jest nowa tendencja w polityce Rosji, która postanowiła rozwiązywać problemy siłą i anektować kawałek sąsiedniego państwa". "Oznacza to, że nasze wnioski powinny być wnioskami wyciągniętymi na długie lata" - ocenił.
Stanisław Koziej mówił w rozmowie z dziennikarzami, że "to, co się działo za wschodnią granicą Polski, ten kryzys bezpieczeństwa w Europie, ta strategiczna zmiana radykalna, która nastąpiła, wpłynęła na treść strategii". Podkreślił, że Rosja "odrzuciła dotychczasowy pozimnowojenny ład bezpieczeństwa".
Strategia całościowo ujmuje zagadnienia bezpieczeństwa narodowego i wskazuje optymalne sposoby wykorzystania na jego potrzeby wszystkich zasobów państwa. W dokumencie wskazano, że bezpieczeństwo Polski będzie zależało od jej zdolności do efektywnej realizacji interesów narodowych i osiągania celów strategicznych w obecnych i prognozowanych warunkach bezpieczeństwa. Uznano też, że bezpieczeństwo Europy będzie determinowane przez cztery główne czynniki: NATO, Unię Europejską, strategiczną obecność USA oraz relacje z Rosją.
Oceniono, że odbudowywanie mocarstwowej pozycji przez Rosję kosztem jej otoczenia oraz nasilenie się polityki konfrontacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej, czego przykładem jest konflikt z Ukrainą, w tym aneksja Krymu, negatywnie rzutują na stan bezpieczeństwa w regionie. Napisano też, że w sąsiedztwie Polski istnieje ryzyko konfliktów o charakterze regionalnym i lokalnym, które mogą nas angażować pośrednio lub bezpośrednio.
Strategia określa trzy priorytety polityki bezpieczeństwa. Pierwszym z nich jest zapewnienie gotowości i demonstracja determinacji do działania w sferze bezpieczeństwa i obrony oraz wzmocnienie narodowych zdolności obronnych. Drugi to wspieranie procesów służących wzmocnieniu zdolności NATO do kolektywnej obrony, rozwój Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony UE, umacnianie strategicznych partnerstw (w tym z USA) oraz strategicznych relacji z partnerami w regionie. Trzecim priorytetem jest wspieranie i selektywny udział w działaniach społeczności międzynarodowej mających na celu zapobieganie powstawaniu nowych źródeł zagrożeń, a także reagowanie na zaistniałe kryzysy oraz przeciwdziałanie ich rozprzestrzenianiu. (PAP)