Amerykanie wybierają we wtorek członków Kongresu i gubernatorów

2014-11-03, 08:09  Polska Agencja Prasowa/Inga Czerny

We wtorek w USA odbędą się wybory, które - według większości prognoz - umocnią pozycję Republikanów w Kongresie, co utrudni Barackowi Obamie ostatnie dwa lata prezydentury. Lepsze perspektywy Demokraci mają w wyścigach o fotele gubernatorów stanowych.

Jak zwykle co dwa lata Amerykanie wybiorą jedną trzecią składu 100-osobowego Senatu i całą 435-osobową Izbę Reprezentantów. Jednocześnie odbędą się wybory gubernatorów - w 36 spośród 50 stanów - oraz do legislatur stanowych i lokalnych.

Ponadto w wielu stanach wyborcy będą głosować nad 147 różnymi inicjatywami, przykładowo w Oregonie i Kolorado w sprawie obowiązkowego etykietowania żywności genetycznie modyfikowanej, co byłoby przełomem w USA. Na Alasce i w Oregonie np. będą mogli wypowiedzieć się w sprawie legalizacji marihuany, a w Kalifornii w sprawie ograniczenia kary więzienia za lżejsze przestępstwa, co miałoby ulżyć przepełnionym więzieniom w tym stanie.

Z prognoz wynika, że wybory do Kongresu - w które zwolennicy poszczególnych kandydatów zainwestowali w sumie ponad 4 mld dolarów - umocnią dotychczasową pozycję opozycyjnej Partii Republikańskiej (GOP) w Izbie Reprezentantów. Szacuje się, że swą obecną większość 233 mandatów Republikanie wzmocnią w niższej izbie o dodatkowe 15 miejsc.

Główną stawką wyborów jest kontrola nad Senatem, gdzie Demokraci mają obecnie przewagę (55 mandatów, wraz z dwoma niezależnymi). By przejąć Senat, Republikanie muszą zdobyć sześć dodatkowych mandatów. Większość analiz wyborczych wskazuje, że im się to uda. Wybory w połowie kadencji niemal zawsze przynoszą straty w Kongresie dla partii prezydenta, ale ten wyścig jest dla Demokratów wyjątkowo trudny z uwagi m.in. na niepopularność Obamy. Tylko czterech na 10 Amerykanów pozytywnie ocenia jego pracę; to najgorszy wynik od rozpoczęcia przez Obamę prezydentury. Demokratom niespecjalnie pomagają lepsze dane gospodarcze, bo większość wyborców mówi, że osobiście nie odczuwa poprawy.

Sondaże wskazują, że Republikanie, którzy z krytyki Obama i jego prezydentury uczynili temat przewodni kampanii, łatwo odbiorą Demokratom mandaty w Montanie, Wirginii Zachodniej i Dakocie Południowej; mają też znaczną przewagę w Arkansas. W kolejnych siedmiu stanach, gdzie demokratyczni senatorowie ubiegają się o reelekcję, walka jest bardzo wyrównana, ale w większości kandydaci Republikanów mają nieznaczną przewagę.

Ponieważ ta przewaga jest niewielka, często w granicach błędu, co ostrożniejsi komentatorzy zastrzegają, że wciąż wszystko jest możliwe, zwłaszcza że wyborcy Demokratów bywali w ostatnich latach nieco niedoszacowani w sondażach. Niewykluczone też, że 5 listopada nie będzie wiadomo, kto ma kontrolę nad Senatem, bo konieczne mogą okazać się dogrywki w stanie Luizjana (6 grudnia) i Georgia (6 stycznia). Prawo w tych stanach przewiduje konieczność dogrywki, jeśli żaden z kandydatów nie uzyska we wtorek ponad 50 proc. głosów. To bardzo prawdopodobne, gdyż w wyścigach w obu tych południowych stanach pojawili się "trzeci" kandydaci, którzy mogą odebrać zwłaszcza Republikanom niezbędne punkty do zwycięstwa już w pierwszej turze.

Wyjątkowo zacięte i trudne do przewidzenia są w tym roku wyścigi o fotele gubernatorskie. Według Cook Political Report aż 11 gubernatorów ubiegających się o reelekcję jest zagrożonych przez kandydatów z opozycji. W większości zagrożeni są gubernatorzy z Partii Republikańskiej, m.in. w stanach Wisconsin, Kansas, Floryda, Alaska, Michigan, Georgia i Maine. W ręce Demokratów przejdzie też zapewne urząd gubernatora w Pensylwanii.

Zdaniem analityków sugeruje to, że Amerykanie nie są rozczarowani jedynie swym prezydentem, ale ogólnie politykami u władzy. Ubiegłotygodniowy sondaż "Washington Post" i telewizji ABC wskazywał, że znaczna większość Amerykanów uważa, że ich kraj zmierza w złym kierunku; większość uznała też, że zdolności rządzących do rozwiązywania dużych problemów zmalały. Takie nastroje mogą odbić się na frekwencji, która i tak tradycyjnie jest niższa w wyborach połówkowych, wypadających w połowie kadencji prezydenckiej. Według Pew Research Center zbliżające się wybory okazały się dla wyborców wyjątkowo mało interesujące. Tylko 15 proc. respondentów zadeklarowało, że śledziło kampanię bardzo uważnie; zdecydowanie bardziej zmotywowani do udziału w wyborach są wyborcy Republikanów.

W tym roku w około 20 stanach wybory odbędą się według zmienionych zasad, które - zdaniem Demokratów - mogą obniżyć frekwencję wśród ich elektoratu. Najbardziej restrykcyjne prawo w Teksasie i Wirginii wymaga, by wyborcy przed oddaniem głosu okazali dokument tożsamości ze zdjęciem, jak np. wydane przez stan prawo jazdy. Eksperci przyznają, że częściej takiego dokumentu nie mają osoby biedne, m.in. z mniejszości afroamerykańskiej czy latynoskiej, wśród których Demokraci cieszą się znacznie większym poparciem niż Republikanie. Opinie są jednak podzielone na temat tego, jak bardzo zaważy to na ostatecznym wyniku. (PAP)

Kraj i świat

Rosja wydaliła kilku polskich dyplomatów

2014-11-17, 09:25

Pierwsze sesje rad w siedem dni po ogłoszeniu wyników wyborów

2014-11-17, 08:27

PKW: Mamy kłopoty z funkcjonowaniem systemu informatycznego

2014-11-17, 06:38

PKW: trwa liczenie głosów

2014-11-16, 22:21
Sondaż: PiS wygrywa w sejmikach frekwencja 46,4 proc. [wideo]

Sondaż: PiS wygrywa w sejmikach; frekwencja 46,4 proc. [wideo]

2014-11-16, 21:15

Zakończyło się głosowanie w wyborach samorządowych

2014-11-16, 21:11

PKW: frekwencja w wyborach samorządowych na godz. 17.30 - 39,28 proc. [wideo]

2014-11-16, 19:16

Armia IS to co najmniej 200 tys. ludzi

2014-11-16, 16:34
Prezydent Komorowski przybył do Bratysławy

Prezydent Komorowski przybył do Bratysławy

2014-11-16, 16:25

Rada Bezpieczeństwa Narodowego: bojownicy szykują się do ataku

2014-11-16, 15:43
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę