Tusk spotkał się z Barroso i Van Rompuyem, kompletuje gabinet
Przewodniczący elekt Rady Europejskiej Donald Tusk kompletuje swój gabinet polityczny. Jak sam mówi, główne role są już rozdane. Doradcą Tuska ds. polityki zagranicznej będzie Estonka Riina Kionka, a najbliższym współpracownikiem - Piotr Serafin.
Były premier Polski spotkał się w czwartek w Brukseli z ustępującymi szefami Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem oraz z nowym szefem KE Jean-Claude'em Junckerem. Politycy wspólnie zjedli obiad. Jak powiedział dziennikarzom po spotkaniu Tusk, przede wszystkim dziękował swoim dotychczasowym partnerom.
Szef rządu uchylił też rąbka tajemnicy w sprawie swoich najbliższych współpracowników. "Jesteśmy jeszcze w trakcie (kompletowania gabinetu - PAP). Mamy jeszcze miesiąc. Wspólnie z Piotrem Serafinem pracujemy nad ostatecznym kształtem gabinetu. Ale oczywiście te główne role już są rozdane" - powiedział Tusk. Serafin w rządzie Donalda Tuska odpowiadał za sprawy europejskie, teraz ma być szefem jego gabinetu.
Tusk podkreślił, że cieszy się, iż będzie współpracował z bardzo fachowymi ludźmi.
"Zwłaszcza moja doradczyni ds. zagranicznych Riina Kionka - Estonka znakomicie przygotowana do swojej pracy. Czy nowy rzecznik prasowy, który nie jest tym - jak niektórzy chcieli - zadośćuczynieniem dla państwa duńskiego, tylko jest rzeczywiście bardzo kompetentny i świetnie wypadła nasza pierwsza rozmowa" - powiedział Tusk. W środę podano, że rzecznikiem Tuska będzie Duńczyk Preben Aamann.
Jak powiedział Tusk, były rzecznik jego rządu Paweł Graś (PO) będzie odpowiedzialny m.in. za kontakty z partiami politycznymi w całej Unii Europejskiej, a także z instytucjami. "Ale będzie także miał baczenie - co zrozumiałe - na polskie interesy. Będzie takim łącznikiem, jeśli chodzi o kwestie regionów, szczególnie Polski" - dodał Tusk.
"Myślę, że będę miał zespół bardzo kompetentny i taki energiczny. A roboty i kłopotów przed nami cała masa" - powiedział.
Pytany o przebieg spotkania z ustępującymi szefami Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej, a także nowym szefem KE, chwalił dotychczasową współpracę z nimi.
"Ten kwartet ze sobą współpracował wyjątkowo dobrze. Przez te siedem lat, kiedy byłem premierem i członkiem Rady Europejskiej, muszę powiedzieć, że współpraca i z Hermanem Van Rompuyem, z którym zaprzyjaźniłem się bardzo serdecznie, i z Jose Manuelem Barroso i z Jean-Claude'em Junckerem w różnych sytuacjach dawała dużo efektów, też bardzo dobrych dla Polski" - mówił były premier.
Nawet ostatni szczyt europejski "i te bezpieczne rozwiązania dla Polski - te klimatyczne - moim zdaniem były w dużej mierze efektem tego, że nas bardzo dobrze rozumieli, często wspierali nasi partnerzy" - oświadczył.
Tusk był też pytany o postępy w nauce angielskiego. "Zawsze może być lepiej, ale muszę powiedzieć, że niektórzy są zaskoczeni" - mówił.
Według doniesień "European Voice" doradcą Tuska ds. ekonomicznych ma być Francuz Jean-Pierre Vidal, który pracuje w gabinecie Van Rompuya od 2012 r. i był szefem brukselskiego biura Europejskiego Banku Centralnego. Według gazety zastępcą Serafina ma być Luksemburczyk Andre Gillissen, który pracuje obecnie w sekretariacie generalnym Rady UE.
Nowa Komisja Europejska przystępuje do pracy formalnie od 1 listopada, Tusk obejmie stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej 1 grudnia.
Z Brukseli Aneta Oksiuta (PAP)