Rząd zajmie się kompleksowo Kontraktami Terytorialnymi
Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że w niedługim czasie rząd kompleksowo rozpatrzy Kontrakty Terytorialne polskich regionów. We wrześniu Rada Ministrów podjęła dwie uchwały zatwierdzające kontrakty dla woj. śląskiego i podlaskiego na lata 2014-2023.
„Myślę, że już kompleksowo zbierzemy wszystkie. Te kontrakty muszą być na tyle gotowe, żeby wtedy, kiedy będziemy te Regionalne Programy Operacyjne negocjować w Komisji Europejskiej, to one nie mogą mieć żadnych niedociągnięć, bo wtedy zmniejszamy szanse na pozytywne rozstrzygnięcie w KE" - powiedziała premier na konferencji prasowej w Nowym Kisielinie (Lubuskie).
"Z tego, co wiem, kompleksowo wszystkie pozostałe będą procedowane nie na tej Radzie Ministrów, która będzie w najbliższy wtorek, tylko dopiero za tydzień” - powiedziała szefowa rządu.
Kontrakty Terytorialne będą obowiązującymi w latach 2014-2020 głównymi porozumieniami rządu z samorządami w sprawie koordynowania dużych, priorytetowych dla regionów inwestycji. Znajdują się w nich najważniejsze, wspólne dla rządu i władz regionów przedsięwzięcia oraz priorytety istotne dla rozwoju województw.
Pieniądze na finansowanie działań ujętych w kontraktach będą pochodziły m.in. ze: środków przeznaczonych na realizację właściwych programów operacyjnych na lata 2014-2020, budżetu państwa, budżetu województw, budżetów innych jednostek samorządu terytorialnego i pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, państwowych funduszy celowych.
Kontrakt jest zawierany pomiędzy Radą Ministrów reprezentowaną przez ministra ds. rozwoju regionalnego a zarządem danego województwa. Jego zawarcie poprzedzają negocjacje ze stroną rządową.
W przypadku woj. lubuskiego w kontrakcie znajduje się około 30 zdań, wśród nich są m.in. modernizacje dróg i linii kolejowych, budowa nowych mostów, inwestycje w naukę i innowację w służbie zdrowia.
W nowej perspektywie finansowej UE na lata 2014-20 Polska otrzyma 82,5 mld euro, ponad 31 mld euro trafi na regionalne programy. Regiony będą jednak mogły liczyć także na pieniądze z puli krajowej. (PAP)