W niedzielę wcześniejsze wybory parlamentarne na Ukrainie
Na Ukrainie odbędą się w niedzielę wcześniejsze wybory parlamentarne. Głosowanie nie jest organizowane na zajętym przez Rosję od marca Krymie i w Donbasie na wschodzie kraju, gdzie trwa konflikt z separatystami wspieranymi przez wojska rosyjskie.
Mieszkańcy Krymu oraz kontrolowanych przez separatystów terytoriach obwodu donieckiego i ługańskiego będą mogli jednak wziąć udział w głosowaniu na terenach znajdujących się pod kontrolą legalnych władz Ukrainy.
W wyborach startuje ponad 50 ugrupowań politycznych, szanse na wejście do Rady Najwyższej ma jednak tylko kilka. Według sondaży najwięcej mandatów zdobędzie w nich prezydencki Blok Petra Poroszenki, który może uzyskać ok. 30 proc. poparcia.
Do parlamentu trafią także: populistyczna Radykalna Partia deputowanego dotychczasowej Rady Najwyższej Ołeha Laszki, Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka, Samopomicz (Samopomoc) mera Lwowa Andrija Sadowego.
Badania opinii publicznej dają również szanse Batkiwszczynie b. premier Julii Tymoszenko; jej partia jednak balansuje w badaniach wokół 5-procentowego progu wyborczego. Eksperci nie wykluczają, że do Rady mogą wejść też ugrupowania, wywodzące się z Partii Regionów zbiegłego w lutym z kraju i ukrywającego się w Rosji b. prezydenta Wiktora Janukowycza: Silna Ukraina i Blok Opozycyjny.
W niedzielnych wyborach połowę 450-osobowego parlamentu Ukraińcy wyłonią spośród kandydatów z list partyjnych (ordynacja proporcjonalna), a połowę - w okręgach jednomandatowych (ordynacja większościowa), których jest 213.
Lokale wyborcze będą czynne w godzinach 7-19 czasu polskiego. Natychmiast po zamknięciu lokali oczekiwane są pierwsze wyniki sondaży powyborczych, tzw. exit-polls.
Głosowanie odbędzie się w ponad 32 tys. lokali wyborczych. 112 z nich znajduje się za granicą. Wybory będzie monitorowało ponad 2,3 tys. obserwatorów zagranicznych i przedstawicieli organizacji międzynarodowych. Będą wśród nich także Polacy.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)