Rozpoczęło się X Forum Rynku Zdrowia

2014-10-23, 16:28  Polska Agencja Prasowa

Debata na temat zmian, jakie zaszły w ciągu ostatnich lat w polskim systemie ochrony zdrowia, rozpoczęła w czwartek X Forum Rynku Zdrowia w Warszawie. O potrzebie ewolucji, a nie rewolucji w systemie mówił wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.

Do udziału w imprezie zarejestrowało się ok. tysiąca gości, w tym 120 prelegentów, którzy uczestniczyć będą w 14 sesjach tematycznych w ciągu dwóch dni forum.

Podczas sesji inaugurującej organizatorzy przypomnieli, że w tym roku przypada kilka ważnych jubileuszy: 25 lat od rozpoczęcia transformacji ustrojowej, 15 lat po wprowadzeniu zasad ubezpieczeniowego systemu w polskiej opiece zdrowotnej, 10 latach członkostwa Polski w Unii Europejskiej.

Neumann ocenił, że "zmian w systemie ochrony zdrowia nigdy nie będzie dość”. Zaznaczył, że powinny być one ewolucyjne, a nie rewolucyjne, aby pacjenci nie odczuli negatywnych skutków.

„Gonimy świat, mamy wiele ośrodków, które mogą rywalizować z tymi na Zachodzie” – mówił i dodał, że istnieje tendencja do narzekania i niedoceniania tego, co udało się osiągnąć. „Patrząc na ilość środków w systemie i to, co za nie robimy, można stwierdzić, że jesteśmy jednym z najbardziej efektywnych systemów w Europie. Niestety, tych środków jest za mało” – mówił wiceminister.

Odnosząc się do niepokojów środowiska lekarzy związanych z ich nowymi zadaniami w ramach tzw. pakietu onkologicznego i kolejkowego oraz zapowiadaną przez MZ zmianą finansowania, Neumann zapewnił, że porozumienie z lekarzami w tym zakresie zostanie osiągnięte do końca listopada. "Gdy środowisko lekarzy zobaczy nasze propozycje finansowe, uwierzy, że nikomu nie chcemy zabrać pieniędzy" - mówił. Dodał, że w czwartek w resorcie zaplanowane jest pierwsze spotkanie w tej sprawie z przedstawicielami lekarzy rodzinnych.

Poinformował, że w resorcie zdrowia trwają obecnie prace nad zabezpieczeniem informatycznym pakietów onkologicznego i kolejkowego.

"Mamy świadomość zagrożeń, ale myślę, że pakiet onkologiczny, który zakłada dziewięciotygodniowy termin od postawienia diagnozy do rozpoczęcia leczenia, to realny projekt" - powiedział.

Odnosząc się do krytycznych opinii na temat długiego czasu przygotowywania projektu ustawy o zdrowiu publicznym, minister podkreślił, że jest ona niezbędna. Problem polega na tym, że wykracza ona poza obszary leżące w kompetencji Ministerstwa Zdrowia - zaznaczył.

"Gdyby dotyczyła ona jedynie spraw będących w zainteresowaniu resortu zdrowia, już dawno byłaby gotowa. Tymczasem każdy resort broni własnych interesów. Musimy wypracować kompromisowe stanowisko, co nie jest łatwe. Przypuszczam, że dyskusja na temat ustawy o zdrowiu publicznym będzie jeszcze trwała. Terminu jej zakończenia bałbym się podawać. W każdym razie mamy założenia i projekt, dokumenty są w konsultacjach" - powiedział.

Doradca prezydenta RP ds. zdrowia Maciej Piróg wskazywał, że „od kilku lat brakuje odejścia od regulacji leczenia chorych”. „W leczeniu doskonale sobie radzimy bez regulacji, zaś elementem, którego obecnie najbardziej brakuje, jest zdrowie publiczne. Państwo powinno ściśle regulować to, co jest związane z ratownictwem medycznym oraz profilaktyką i zdrowiem publicznym” - przekonywał.

B. minister zdrowia Marek Balicki przypomniał, że do 1999 r. państwo było właścicielem placówek ochrony zdrowia, a następnie powołano Narodowy Fundusz Zdrowia, rozdzielono funkcję płatnika od dostarczyciela usług zdrowotnych, wprowadzono składki zdrowotne. „Te zmiany trwają do dzisiaj” - wskazał. Dodał, że pierwsza gruntowna zmiana systemu od tamtej pory to przygotowany przez obecnego ministra zdrowia tzw. pakiet kolejkowy, który zawiera m.in. zmiany w sposobie kontraktowania świadczeń, regionalne mapy zapotrzebowania.

Według niego rząd powinien przygotować raport, aby ocenić, które mechanizmy zachować, a które wymagają zmian.

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Tadeusz Jędrzejczyk przypomniał, że zmiany w systemie mają w najbliższym czasie nastąpić w związku z wprowadzeniem od 2015 r. rozwiązań z pakietu kolejkowego i onkologicznego. Jak mówił, potrzebna i planowana jest m.in. zmiana systemu kontraktowania świadczeń z placówkami.

W ocenie Jędrzejczyka głównym regulatorem zakresu świadczeń dla pacjentów jest koszyk świadczeń gwarantowanych. „Cały czas ten koszyk się zmienia, a decyzje w tej kwestii zależą od ministra zdrowia” – zaznaczył.

Dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu Marian Zembala przywołał słowa b. ministra zdrowia Zbigniewa Religi, że ktokolwiek byłby ministrem zdrowia, prędzej czy później zetknie się z problemami, które go przerosną. Podkreślał, że coraz więcej dziedzin medycyny w Polsce rozwija się i możemy być dumni z osiągnięć polskich lekarzy w skali międzynarodowej.

Według niego jednym z priorytetów w systemie ochrony zdrowia powinno być sprawne poprawianie koszyka świadczeń gwarantowanych. „W niektórych obszarach potrzebna jest większa ingerencja państwa, a w niektórych państwo powinno odpuścić” – przekonywał i zaznaczył, że przy rozważaniu rożnych zmian powinno się analizować najpierw, jak dane rozwiązanie funkcjonuje w innym krajach.

Z kolei prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz podkreślał, że fundamentem systemu ochrony zdrowia miała być podstawowa opieka zdrowotna i lekarze rodzinni. „Niestety dziś w systemie funkcjonuje 11 tys. lekarzy medycyny rodzinnej, a potrzebujemy ok. 20 tys. takich lekarzy” - mówił. Jak dodał, obciążenie przeciętnego lekarza rodzinnego jest olbrzymie, a w ramach pakietu kolejkowego i onkologicznego planowane są dla tej grupy lekarzy dodatkowe obowiązki. (PAP)

Kraj i świat

Poroszenko i Putin uzgodnili format rozmów w Mediolanie

2014-10-15, 08:33

Obama "głęboko zaniepokojony" szturmem Państwa Islamskiego na Kobane

2014-10-15, 08:32

Uniewinnienie policjantów ze sprawy Olewnika - prawomocne

2014-10-14, 16:51

Kopacz: to będzie wyjątkowy rok dla polskiej edukacji

2014-10-14, 15:26
Rzecznik MSZ: misjonarza porwało ugrupowanie o charakterze raczej rabunkowym

Rzecznik MSZ: misjonarza porwało ugrupowanie o charakterze raczej rabunkowym

2014-10-14, 15:00

Proces odwoławczy ws. zabójstw dzieci w Hipolitowie - apelacje obu stron

2014-10-14, 11:18

Parlament Ukrainy przyjął dymisję ministra obrony i zatwierdził nowego

2014-10-14, 11:17
Siemoniak: nowe zagrożenia nie wyparły tradycyjnych

Siemoniak: nowe zagrożenia nie wyparły tradycyjnych

2014-10-14, 11:15

W Lipsku zmarł pacjent chory na ebolę; był pracownikiem ONZ

2014-10-14, 11:02

MSZ: trwają rozmowy ws. udziału Kopacz w spotkaniu Putin-Poroszenko

2014-10-14, 10:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę