Niemieccy piloci Lufthansy rozszerzyli strajk na loty długodystansowe

2014-10-21, 11:12  Polska Agencja Prasowa

Piloci niemieckich linii lotniczych Lufthansa rozszerzyli strajk o godz. 6 we wtorek na loty międzykontynentalne. Akcja protestacyjna związku zawodowego Cockpit potrwa do północy. To ósmy od kwietnia strajk pilotów broniących przywilejów emerytalnych.

W największym niemieckim porcie lotniczym, Frankfurcie nad Menem, zostały odwołane niemal wszystkie loty międzykontynentalne. W Monachium z rozkładu skreślono połowę rejsów. W Duesseldorfie natomiast loty mają być realizowane zgodnie z planem.

W sumie Lufthansa odwołała ponad 1 500 lotów. W wyniku strajku ucierpi 166 tys. pasażerów.

Związkowcy grożą kolejnymi protestami. "Nie wykluczamy kolejnego strajku w tym tygodniu, jeśli Lufthansa nie wyjdzie nam naprzeciw" - powiedział szef Cockpitu Markus Wahl.

Od poniedziałku piloci zrzeszeni w związku Cockpit nie obsługują lotów na krótkich i średnich dystansach.

Związkowcy domagają się utrzymania dotychczasowych zasad wypłacania pilotom świadczeń przedemerytalnych, z których zaczynają korzystać przeciętnie w wieku 59 lat. Pracodawca chce natomiast stopniowo podnieść ten próg średnio do 61 lat.

Obowiązujące obecnie przepisy pozwalają pilotom największego niemieckiego przewoźnika na odejście z zawodu już w wieku 55 lat.

Lufthansa wdraża program restrukturyzacji koncernu przewidujący między innymi drastyczne obniżenie kosztów. Sprawa dotyczy pilotów samej Lufthansy, jak również jej spółek córek: Lufthansa-Cargo i Germanwings.

Obie strony konfliktu - związkowcy i dyrekcja Lufthansy - zarzucają sobie brak woli kompromisu.

Według "Spiegel-Online" dotychczasowe strajki kosztowały przewoźnika ponad 100 mln euro. Analityk Jochen Rothenbacher powiedział, że straty Lufthansy z powodu trwającego obecnie strajku mogą sięgnąć kwoty 30 mln euro.

Wartość akcji Lufthansy spadła od pierwszej fali strajków w kwietniu o 41 proc. - podała telewizja publiczna ARD.

Fala strajków daje się we znaki także niemieckim kolejom. W poniedziałek rano zakończył się 50-godzinny strajk maszynistów pociągów pasażerskich i towarowych.

Minister transportu Alexander Dobrint ostrzegł na łamach gazety "Bild" przed negatywnym wpływem strajków na gospodarkę. "Gdy ludzie nie mogą dotrzeć do pracy, a towary nie są dostarczane do miejsc przeznaczenia, to taka sytuacja odbija się na stanie gospodarki" - ostrzegł polityk CSU.

Rząd pracuje nad projektem ustawy, która ma ograniczyć możliwości strajkowe związków zawodowych reprezentujących małe grupy pracowników.(PAP)

Kraj i świat

Kaczyński w Sejmie: wybory sfałszowano; Kopacz to wyraz bezsilności PiS

2014-11-26, 18:12

Ks. Kloch: polski misjonarz ks. Mateusz Dziedzic, uprowadzony w RŚA, został uwolniony

2014-11-26, 14:52

NIK: trzeba pilnie podjąć decyzje odnośnie obrony cyberprzestrzeni

2014-11-26, 14:24

Prokuratorski zarzut po wybuchu gazu w Bytomiu

2014-11-26, 14:23

Plan inwestycyjny to szansa na odrodzenie gospodarcze w Unii

2014-11-26, 14:19

Główne grupy polityczne w PE z entuzjazmem o programie Junckera

2014-11-26, 14:15

Rosja dostarczy Chinom systemy rakietowe S-400 Triumf

2014-11-26, 13:24

Rosyjskie samoloty naruszają przestrzeń powietrzną nad Ukrainą

2014-11-26, 13:23

Papież do chrześcijan z Iraku i Syrii: zachowajcie wiarę i nadzieję

2014-11-26, 12:39

SLD proponuje zmiany w przepisach dot. wyborów samorządowych

2014-11-26, 12:36
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę