Szef BBN: w Europie trwa wojna informacyjna

2014-10-17, 09:30  Polska Agencja Prasowa

W Europie trwa wojna informacyjna i rutynowa walka wywiadów i kontrwywiadów - ocenił szef BBN Stanisław Koziej, który w piątek skomentował zatrzymanie przez ABW osób podejrzewanych o szpiegostwo. Nie ma w tym nic dziwnego - podkreślił Koziej.

"Walka trwa cały czas, nie trzeba nikomu mówić, że istnieje ogromna siatka wywiadowcza. W każdym kraju każdy wywiad ma swoją siatkę, z drugiej strony jest kontrwywiad. To cały czas się dzieje, cały czas ta gra jest prowadzona" - mówił w radiu RMF FM szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej.

Pytany o rosyjską siatkę wywiadowczą Koziej odpowiedział, że nie chce mówić, "czy jest ogromna, czy mała, czy duża". "Na pewno działa, bo trudno sobie wyobrazić, aby wywiad nie działał, tym bardziej, że jesteśmy jednak w bardzo kryzysowej sytuacji w Europie" - dodał.

Podkreślił też, że efektywności polskich służb nie można mierzyć tym, czy udało się złapać szpiega, czy też nie. "Chodzi o to, czy jest śledzona ta siatka, czy ci agenci są pod kontrolą, czy kontrwywiad wie o tym, jakie informacje oni przekazują" - mówił Koziej. Zwrócił uwagę, że złapanie szpiegów oznacza, że dalsze kontynuowanie ich obserwacji przez służby nie przyniesie korzyści.

Szef BBN dodał, że od "dziesięcioleci, można powiedzieć od wieków" wywiad ukrywa się pod paszportami dyplomatycznymi, i gdy uda się szpiega odkryć, to siłą rzeczy musi on zostać wydalony z kraju, w którym zbiera informacje. "Często jest tak, że sami się wycofują. Państwo samo zabiera takich facetów zdekonspirowanych już tutaj, bo oni zostali publicznie zdekonspirowani, więc nie są przydatni także dla tamtego państwa. Tak że ja bym się tutaj specjalnie temu nie dziwił i patrzył na to jak na rutynową wojnę informacyjną, która trwa w Europie" - powiedział Koziej.

Szef BBN oświadczył też, że nie znał osobiście zatrzymanego pod zarzutem szpiegostwa oficera WP. "Nie znam jego nazwiska, to są sprawy operacyjne. Oczywiście mam informacje zgodnie z zasadami, procedurami, ale oczywiście nie możemy o nich rozmawiać" - mówił dziennikarzowi Koziej. Dodał też, że jemu jako polskiemu żołnierzowi jest bardzo wstyd za to, że przedstawiciel Wojska Polskiego został zatrzymany za szpiegowanie.

Pytany o szkody, które mogła ponieść Polska w związku z działalnością szpiega, Koziej odpowiedział, że to zależy od tego, gdzie był ulokowany i do jakich informacji miał on dostęp. Podkreślił jednak, że w tej sprawie należy poczekać na zakończenie działań prokuratury.

W piątek w Warszawie prokuratury wojskowa i apelacyjna mają oficjalnie poinformować o zarzutach szpiegostwa postawionych dwóm zatrzymanym w środę przez ABW osobom. Zbierze się też sejmowa speckomisja, która chce od szefów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego informacji w tej sprawie.

W środę ABW zatrzymała starszego stopniem oficera Wojska Polskiego, który pracował w MON, oraz cywila - według mediów pracującego w stołecznej firmie prawnika z podwójnym obywatelstwem - Polski i Rosji. Media podają, że obaj pracowali na rzecz Rosji.

Sprawy prowadzone osobno przez prokuratury cywilną i wojskową zostały skoordynowane i zatrzymania zostały przeprowadzone równolegle - dowiedziała się nieoficjalnie PAP. Cywil miał być od kilkunastu miesięcy w kręgu zainteresowania służb. Oficer - jak podawały media - miał być śledzony od dwóch miesięcy. W środę przeszukano pomieszczenia zajmowane przez wojskowego z MON oraz przez cywila, a w czwartek przeprowadzano ich przesłuchania. Kodeks karny przewiduje za szpiegostwo od roku do 10 lat więzienia. (PAP)

Kraj i świat

Wniosek o areszt dla cywila podejrzanego o szpiegostwo już w sądzie

2014-10-17, 10:09

W Mediolanie rozpoczęły się wielostronne rozmowy na temat Ukrainy

2014-10-17, 08:30

Zapal znicz pamięci - akcja upamiętniająca pomordowanych Polaków

2014-10-16, 17:04

MSZ: jest trzeci Polak wśród ofiar lawiny w Nepalu

2014-10-16, 16:54

Zarzut pracy dla obcego wywiadu dla cywila - dwa nieoficjalne źródła PAP

2014-10-16, 16:52
Udostępniono fragmenty e-podręcznika dla najmłodszych uczniów

Udostępniono fragmenty e-podręcznika dla najmłodszych uczniów

2014-10-16, 14:13

Badania RPD: ponad połowa Polaków akceptuje klapsy

2014-10-16, 11:27

Ratownicy w kopalni Mysłowice-Wesoła rano znowu wycofani

2014-10-16, 10:28

PCK: ponad pół miliona dzieci w Polsce jest głodnych lub niedożywionych

2014-10-16, 08:31
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę