Badania RPD: ponad połowa Polaków akceptuje klapsy

2014-10-16, 11:27  Polska Agencja Prasowa

Ponad połowa Polaków (61 proc.) akceptuje klapsy, większość rodziców przyznaje, że zdarzyło im się je stosować (64 proc.); co czwarty Polak nie wie, że w Polsce obowiązuje zakaz bicia dzieci - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Rzecznika Praw Dziecka.

Opublikowane badania pokazały, że poziom społecznej aprobaty bicia dzieci powoli spada, tak w stosunku do form lżejszych (klapsy), jak i poważniejszych (tzw. lanie).

Nadal jednak akceptacja bicia dzieci jest w Polsce wysoka: choć mniej aprobowane są poważniejsze postaci, to tzw. klapsy aprobuje blisko dwie trzecie Polaków.

W 2011 r. (był to pierwszy rok zakazu stosowania kar cielesnych wobec dzieci; ustawa, która go wprowadziła, weszła w życie w sierpniu 2010 r.), klapsy akceptowało 69 proc. Polaków, zaś lanie - 36 proc. Obecnie jest to odpowiednio 61 proc. i 28 proc.

Nadal też około jedna trzecia Polaków uznaje bicie za skuteczną metodę wychowawczą i akceptuje stosowanie kar cielesnych - 30 proc. respondentów nie zgadza się ze stwierdzeniem, że wobec dzieci nie należy stosować żadnych kar fizycznych i w żadnych okolicznościach.

Klapsy i lanie akceptują częściej mężczyźni niż kobiety, więcej zwolenników takich metod wychowawczych jest też wśród osób starszych, niżej wykształconych, z doświadczeniami przemocy w dzieciństwie oraz stosujących bicie w wychowaniu.

Większość osób posiadających dzieci (64 proc.) przyznała, iż stosowała klapsy. Połowa aktualnych rodziców (czyli osób, których dzieci nie są jeszcze dorosłe) przyznaje, iż stosuje klapsy.

Lanie stosowała co trzecia osoba posiadająca dzieci (33 proc.), a 17 proc. aktualnych rodziców przyznało się, że choć raz zastosowało tę metodę.

Jak pokazało badanie, zdecydowana większość Polaków wie lub przypuszcza, że bicie dzieci jest niezgodne z prawem (76 proc.), ale nadal co czwarty Polak nie wie o zakazie (24 proc.).

Więcej niż połowa Polaków pozytywnie ocenia zakaz bicia dzieci (56 proc.), jednak prawie jedna trzecia (31 proc.) nie uważa, żeby przynosił on pozytywne skutki.

Ponad połowa badanych jest zdania, że postępowanie z dzieckiem nie jest prywatną sprawą rodziców (52 proc.), ale aż 39 proc. uznaje całkowitą prywatność rodziców w postępowaniu z dzieckiem, nawet jeśli jest ono bite. Aż 27 proc. Polaków uważa, że w rodzinę, w której dziecko jest źle traktowane, nie powinien nikt ingerować, albo tylko ktoś bliski rodzinie.

W osobistym reagowaniu na bicie dzieci dominują ostrożne próby interweniowania. Jeśli chodzi o sytuacje przemocy wobec dzieci w sąsiedztwie, najczęściej wskazywano upewnianie się co do sytuacji (37 proc.), rzadziej zamanifestowanie, że jest się świadkiem zdarzenia (18 proc.), zgłoszenie, np. na policję (16 proc.) czy zwrócenie uwagi o niewłaściwości zachowania wobec dziecka (12 proc.).

Osoby badane, pytane o reakcję na sytuację przemocy wobec dzieci w miejscu publicznym, najczęściej deklarowały zwrócenie uwagi, że tak się z dzieckiem nie postępuje (34 proc.), delikatne wyrażenie dezaprobaty, np. wzrokiem (20 proc.), rzadziej zaproponowanie pomocy (14 proc.).

Aż 15 proc. badanych nie zareagowałoby na bicie dzieci w miejscu publicznym, a 12 proc. - w sąsiedztwie.

Głównym motywem braku reakcji jest uznanie, że "nic złego się nie dzieje" - czyli aprobata zachowań przemocy oraz niechęć do mieszania w sprawy wychowania przez rodziców, oraz w sprawy innych.

Badanie prowadzone jest od 2011 r.; jest to jego czwarta edycja. Realizuje je TNS Polska. Tegoroczne badanie przeprowadzono w sierpniu na reprezentatywnej, liczącej tysiąc osób, próbie dorosłych Polaków.(PAP)

Kraj i świat

Zarzut pracy dla obcego wywiadu dla cywila - dwa nieoficjalne źródła PAP

2014-10-16, 16:52
Udostępniono fragmenty e-podręcznika dla najmłodszych uczniów

Udostępniono fragmenty e-podręcznika dla najmłodszych uczniów

2014-10-16, 14:13

Ratownicy w kopalni Mysłowice-Wesoła rano znowu wycofani

2014-10-16, 10:28

PCK: ponad pół miliona dzieci w Polsce jest głodnych lub niedożywionych

2014-10-16, 08:31

MON: oficer WP zatrzymany za szpiegostwo

2014-10-15, 19:33

Słowenka ma zająć się transportem, a Słowak na wiceszefa KE

2014-10-15, 18:39

Szczyt Europa-Azja w Mediolanie w cieniu konfliktu na Ukrainie

2014-10-15, 14:52

Pogorszył się stan jednego z górników leczonych w Centrum Leczenia Oparzeń

2014-10-15, 14:51

Komisarz Oettinger: UE przygotowana na przerwanie dostaw gazu z Rosji

2014-10-15, 14:49
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę