Kilkaset osób napisało w Katowicach Ogólnopolskie Dyktando
Kilkaset osób z całej Polski napisało w niedzielę w Katowicach Ogólnopolskie Dyktando. W tym roku najeżony trudnościami tekst autorstwa prof. Andrzeja Markowskiego był horoskopem. Jako niezwykle trudny ocenili go nawet jurorzy.
Kilkaset osób z całej Polski napisało w niedzielę w Katowicach Ogólnopolskie Dyktando. W tym roku najeżony trudnościami tekst autorstwa prof. Andrzeja Markowskiego był horoskopem. Jako niezwykle trudny ocenili go nawet jurorzy.
"Moim zdaniem nie będzie ani jednej pracy bez błędów" - powiedział PAP zasiadający w jury prof. Edward Polański. "Tekst bardzo mi się podobał, bo był taki zróżnicowany, było w nim dużo potrzebnych pułapek" - dodał. Zarówno on, jak i zasiadający w jury prof. Jerzy Podracki stwierdzili, że sami popełniliby w tym tekście błędy.
Tekst był horoskopem dla miłośników języka; autor przewidywał, z jakimi problemami językowymi zmierzą się i z jakim skutkiem przedstawiciele poszczególnych znaków zodiaku. Jako bardzo trudny ocenili go również uczestnicy.
"Mnóstwo pułapek - łączone wyrazy, sporo naleciałości obcojęzycznych, ale było wspaniale" - powiedziała PAP pani Danuta. Jak wyznała, ortografię kocha od dzieciństwa. "Zawsze dobrze pisałam dyktanda. Klasa mnie uciszała, żebym tylko nie prosiła pani o dyktando, bo ja prosiłam, a cała klasa na mnie trochę warczała. Zawodowo potem poszłam w inną stronę" - mówiła.
Po raz pierwszy ogólnopolską klasówkę pisał Adam Podgórski z Rudy Śląskiej. "To był impuls. Na starość - mam 63 lata - postanowiłem się sprawdzić. Na laury tu nie liczę, choć napisałem ponad 60 książek, m.in. o historii Śląska. Tekst był bardzo trudny" - powiedział.
Wyniki zostaną ogłoszone jeszcze w niedzielę, o godz. 15.30. Zwycięzca otrzyma tytuł Mistrza Ortografii Polskiej i 30 tys. zł, nagroda za II miejsce to 15 tys. zł, a za III - 5 tys. zł.
Znacznie łatwiejszy był tekst dla dzieci w wieku od 12 do 16 lat. Napisał go prof. Jerzy Podracki. Była to zabawna opowieść o tegorocznych wakacyjnych planach rodziny z Warszawy. "... Nasza niby-rodzinka planowała nie raz, nie dwa superferie za granicą. Jako Mazowszanie, ale współcześnie także super-Europejczycy, mieszkający od czasów Piasta Kołodzieja na nudnej i chłodnej Nizinie Środkowomazowieckiej, w prawobrzeżnej części stolicy, na ekskluzywnej ("ekskluzywnej") Pradze-Północ, marzyliśmy o oryginalnym, ciepłym morzu" - to fragment dyktanda.
"Myślę, że dobrze mi poszło. W sumie było dość łatwe, zwłaszcza w porównaniu z tekstem dla dorosłych. Lubię ortografię, nie mam z nią problemów, chciałam się sprawdzić" - powiedziała PAP Wiktoria Kędzierska z Wielunia (Łódzkie). Dla laureatów w grupie dziecięcej przewidziano nagrody w postaci laptopa i tabletów.
Narodową klasówkę do tej pory pisało w Katowicach ponad 52 tys. osób. Pierwsze konkursy odbywały się w studiu koncertowym Radia Katowice, dwukrotnie - w 2005 i 2006 r. - zorganizowano je w hali Spodka. Zagraniczne edycje odbyły się we Francji, Austrii, Szwecji, na Litwie i Białorusi. Od 1993 r. pisali je również goście specjalni: dziennikarze, politycy, aktorzy, sportowcy, piosenkarze.
Organizatorem konkursu jest Urząd Miasta Katowice i Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek, współorganizatorami Rada Języka Polskiego przy prezydium PAN oraz Fundacja im. Krystyny Bochenek.
Twórczyni dyktanda, dziennikarka Polskiego Radia Katowice, wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. (PAP)
Tekst Ogólnopolskiego Dyktanda
Horoskop metalingwistyczny
Baran
Wczesnowiosenne Barany ni stąd, ni zowąd zainteresują się spółgłoskami przedniojęzykowo-zębowymi nie mniej niż średniojęzykowymi, co znienacka wyzwoli miniproblemy fonetyczno-fonologiczne.
Byk
Przełomowe, kwietniowo-majowe Byki, które choćby na łapu-capu opanują pisownię połączeń: "głodek mrzygłód", "warzucha polska" i "kartonowe passe-partout", niechybnie trafią do zeszytu rejestru nienisko notowanych superznawców ortografii.
Bliźnięta
Z racji dwoistej natury Bliźnięta zajmą się zarówno rodzajem żeńsko-rzeczowym, jak i męskozwierzęcym. Niestety, wkrótce zarzucą te quasi-umizgi gramatyczne dla nie najulubieńszego rodzaju męskonieżywotnego.
Rak
Badanie wyrazów typu singulare tantum w "Biblii królowej Zofii", "Psałterzu floriańskim" i "Psałterzu Dawidów", a także aorystu w "Kazaniach świętokrzyskich", pochłonie całoroczną energię co poniektórych Raków.
Lew
Partykuło-przysłówki w neoklasyfikacji Saloniego-Świdzińskiego staną się niezadługo przedmiotem polowania co bardziej wrażliwych Lwów, szwendających się po obrzeżach wyrzezanych wyrazków.
Panna
Język średnio-wysoko-niemiecki tak do cna zafascynuje niektóre nie zażywne, lecz nieleniwe doprawdy Panny, że wyrzekną się one badania języka cerkiewnosłowiańskiego - z ho, ho jakąż stratą dla tegoż.
Waga
Niskonakładowy "Słownik warszawski" zafascynuje zwarzonohumorzaste wyważone Wagi bardziej niż tużprzedwojenny niedokończony słownik pod redakcją Tadeusza Lehra-Spławińskiego. No cóż: de gustibus non est disputandum!
Skorpion
A fe, Skorpiony! Żeby tak preferować hipotaksę, a zaniedbywać parataksę! I to w ujęciu niby-postszoberowskim! Gorze, mości panowie badacze! A łacińska copula, czyli łącznik, to hetka-pętelka?
Strzelec
Dyktando pułapka nie przeraziłoby nawet nie najbystrzejszych Strzelców, skoroby tylko zanurzyli się w zasady pisowni i nie znużyli się nimi. Ale czyż to zrobią?
Koziorożec
Przeszło roczny kurs gramatyki generatywno-transformacyjnej nie pozwoli zapewne Koziorożcom zgłębić tajników adiektywizacji imiesłowów, choć przeszłotygodniowe trzyipółdniowe minikonwersatorium mogłoby było ich do tego przysposobić.
Wodnik
Wysokofrekwencyjne geminaty to temat maksifascynacji Wodników urodzonych nad Morzem Barentsa i nad morzem Marmara, ale nie tych znad morza Celebes.
Ryby
Średniowysokie progi ortograficzne pokonają śpiewająco Ryby z Ukajali.
Nie-Ryby i nie-Rak poznają gramatykę na aby-aby. Raki poradzą sobie jako tako, choć, bij zabij, aorystu jak na lekarstwo w tych ekstrazabytkach. A Ryby znikąd, jako etranżerzy, zszarzeją w postdyktandowej apatii. (PAP)