NPW: śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przedłużone o pół roku
O kolejne pół roku - do 10 kwietnia 2015 r. - zostało przedłużone śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
"Prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej, po rozpatrzeniu wniosku Wojskowego Prokuratora Okręgowego w Warszawie z 24 września o przedłużenie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, postanowił okres tego śledztwa przedłużyć na dalszy czas oznaczony do 10 kwietnia 2015 r." - poinformował ppłk Janusz Wójcik z NPW. Jak zaznaczył, "pomimo przeprowadzenia w toku tego postępowania szeregu czynności procesowych, nie zdołano zakończyć śledztwa w uprzednio wyznaczonym terminie".
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w dniu tragedii - 10 kwietnia 2010 r. Jest ono prowadzone w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi".
W sierpniu 2011 r. WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku. Chodzi o organizację lotu Tu-154M w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia. Wobec podejrzanych prokuratorzy nie zastosowali środków zapobiegawczych.
W dalszym ciągu prokuratura oczekuje na kolejne opinie biegłych, w szczególności dotyczące: badań fonoskopijnych zapisu nagrań z rejestratorów stanowiska pracy Grupy Kierowania Lotami lotniska w Smoleńsku oraz zapisu nagrania z pokładowego rejestratora samolotu Jak-40 lądującego w Smoleńsku przed katastrofą Tu-154M.
Śledczy czekają też m.in. na opinię Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych w Warszawie, mającą na celu jednoznaczne zidentyfikowanie odłamków metalu pobranych z brzozy, w którą uderzył Tu-154M, i "udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy skład i struktura stopów metali odpowiada próbkom porównawczym pobranym z wraku Tu-154M".
Oczekiwane są też kolejne opinie sądowo-medyczne zespołu biegłych medyków dotyczące ofiar katastrofy. "Biegli, w oparciu o przekazaną im dokumentację, mają wypowiedzieć się co do przyczyn i okoliczności śmierci ofiar katastrofy, doznanych obrażeń, a także prawidłowości dokumentacji z czynności przeprowadzonych przez organy Federacji Rosyjskiej" - zaznaczył ppłk Wójcik.
Dodał, że niezwykle istotne będzie też uzyskanie kompleksowej opinii, która opracowywana jest przez ponad dwudziestoosobowy zespół biegłych.
"Zakres tej opinii obejmuje: dokonanie odtworzenia i rekonstrukcji lotu Tu-154M, ocenę sprawności technicznej i formalnej samolotu w trakcie lotu i w okresie go poprzedzającym, przygotowanie do lotu, stan wyszkolenia i przygotowania załogi, prawidłowość procesu szkolenia członków załogi, prawidłowość eksploatacji statku powietrznego w czasie lotu 10 kwietnia, prawidłowość pracy załogi w czasie lotu, prawidłowość zabezpieczenia meteorologicznego i nawigacyjnego lotu, prawidłowość przygotowania lotniska Smoleńsk-Północny i pracy służb zabezpieczenia lotów na tym lotnisku" - poinformowała NPW.
Prokuratorzy wojskowi oczekują też na materiały, o przekazanie których zwrócili się we wnioskach o pomoc prawną m.in. do Rosji. "Chodzi głównie o przekazanie dokumentacji regulującej pracę służb kierowania ruchem lotniczym, uzupełnienie dokumentacji fotograficznej i filmowej do oględzin miejsca zdarzenia (...) przekazanie wraku, jego fragmentów, rejestratorów wraz z nośnikami oraz urządzeń pokładowych" - wskazała NPW. (PAP)