Proces Brunona Kwietnia: sąd przesłuchał już prawie połowę świadków

2014-10-05, 12:42  Polska Agencja Prasowa

W procesie oskarżonego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego Brunona Kwietnia krakowski sąd przesłuchał około 40 świadków w jawnej części procesu, tj. około połowy zgłoszonych przez prokuraturę. Na kolejnej rozprawie w środę sąd będzie kontynuował przesłuchanie świadka.

Wśród świadków przesłuchanych dotychczas w jawnej części procesu znaleźli się zarówno współpracownicy Brunona Kwietnia z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, gdzie prowadził ćwiczenia z chemii organicznej, jak i studenci oraz uczestnicy jego nielegalnych wykładów z zakresu materiałów wybuchowych.

Ich zeznania nie mają bezpośredniego związku ze stawianymi Brunonowi Kwietniowi zarzutami, mogą jednak pozwolić sądowi na określenie typu osobowości, temperamentu i przekonań politycznych oskarżonego.

Największy związek z zarzutami miała dwójka świadków, co do których Brunon Kwiecień jest oskarżony o nakłanianie do przeprowadzenia zamachu. Jeden świadek przyznał, że otrzymał od Kwietnia propozycję stworzenia siatki konspiracyjnej i przeprowadzenia werbunku chętnych do udziału w zamachu na Sejm. Rolą Brunona Kwietnia miało być opracowanie planu zamachu, podział zadań dla poszczególnych zespołów i dostarczenie sprzętu do realizacji.

"Na podstawie niezadowolenia Brunona Kwietnia z obecnej sytuacji w Polsce uważam, że w sposób poważny i przemyślany traktował on plany zamachu na Sejm. Z jego wypowiedzi wynikało, że był przekonany co do sensu przeprowadzenia takiego zamachu i jego działania zmierzały do przeprowadzenia takiego zamachu" - mówił pierwszy świadek zarówno w śledztwie, jak i przed sądem.

Podobne zeznania złożył w śledztwie drugi świadek, ale nie podtrzymał ich przed sądem. Stwierdził, że projekty Brunona Kwietnia były hipotetyczne i sprowokowane przez studentów, a jego zeznania zostały źle zaprotokołowane podczas przesłuchania w ABW. Na ostatniej rozprawie w poniedziałek, kiedy świadek zmieniał także swoje zeznania złożone przed sądem na wcześniejszych rozprawach, sąd postanowił poddać go badaniom psychologicznym. W środę sąd będzie kontynuował przesłuchanie tego świadka.

Sąd poczynił również pewne przygotowania do tajnej części procesu, ale nie przesłuchał jeszcze żadnych świadków w tej części.

Brunon Kwiecień odpowiada przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią. Według śledczych, były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie 45-letni Brunon K. zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu 4 tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.

Proces rozpoczął się w styczniu. Ze względu na interes państwa i konieczność ochrony tajemnicy państwowej sąd na czas wyjaśnień Kwietnia i drugiego oskarżonego - o nielegalny handel i posiadanie broni Macieja O. - wyłączył jawność rozprawy. Z wyłączoną jawnością odbywać się też ma składanie wyjaśnień przez niektórych świadków. W pozostałej części proces jest jawny.

W śledztwie Kwiecień przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na gmach Sejmu, natomiast nie poczuwa się do winy i twierdzi, że inspirowała go inna osoba. Jako inspirującą go i kierującą przygotowaniami do zamachu wskazał osobę, która złożyła zawiadomienie o jego planach. Nie przyznał się do podżegania studentów ani do posiadania broni i handlu nią.

Przed sądem oskarżony wyraził zgodę na publikowanie jego wizerunku i pełnych danych osobowych. Grozi mu kara do 15 lat więzienia. (PAP)

Kraj i świat

We Francji zatrzymano członków gangu werbującego kobiety na wojnę w Syrii

2014-09-17, 12:37
Piechociński rozmawiał z Kopacz o planach resortu gospodarki

Piechociński rozmawiał z Kopacz o planach resortu gospodarki

2014-09-17, 11:41

Donieccy separatyści przeciw wyborom zapowiadanym przez władze Ukrainy

2014-09-17, 10:37

W komendach wojewódzkich działają zespoły do walki z piratami drogowymi

2014-09-17, 08:21

USA wznowią w 2017 roku samodzielne załogowe loty kosmiczne

2014-09-16, 23:44

W PE otwarto wystawę o zagładzie polskich elit w czasie II wojny

2014-09-16, 22:39

Rosja negocjuje z Iranem umowę barterową - zboże za ropę

2014-09-16, 22:35

Gen. Dempsey nie wyklucza udziału wojsk lądowych USA w walce z IS

2014-09-16, 20:29

NATO przeciwne skierowaniu dodatkowych wojsk rosyjskich na Krym

2014-09-16, 20:28

MSZ opublikował mało znane dokumenty dotyczące agresji ZSRR na Polskę

2014-09-16, 20:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę