Więcej drastycznych przypadków znęcania się nad zwierzętami

2014-10-04, 10:35  Polska Agencja Prasowa

Policjanci coraz częściej dostają zgłoszenia o znęcaniu się nad zwierzętami, coraz więcej jest też przypadków znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Tylko w 2013 r. zarzuty związane z przestępczością wobec zwierząt usłyszało 821 osób.

Jak podkreślają policjanci, z roku na rok widać, że Polacy są coraz bardziej wrażliwi na przestępstwa wobec zwierząt; coraz częściej też informują o tym np. policję. Z drugiej jednak strony sprawy dotyczące zwierząt, którymi zajmuje się m.in. policja, są coraz bardziej drastyczne.

"Zazwyczaj przestępstwa wobec zwierząt, którymi się zajmujemy, dotyczą nie np. kłusownictwa, ale znęcania się nad zwierzęciem. Coraz częściej jest to znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem" - powiedziała PAP Iwona Kuc z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Pokazują to choćby przykłady z kilku miesięcy tego roku. W środę policjanci z pilskiej komendy (woj. wielkopolskie) zatrzymali 36-latka, który przez kilka miesięcy znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad psem swojej byłej partnerki. Zwierzę było kopane, bite; mężczyzna rzucał nim o ściany piwnicy, a w końcu pozbawił go wzroku. Policjantom tłumaczył, że pies go czasem "denerwował". Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.

Pod koniec sierpnia policjanci z Radzynia Podlaskiego (woj. lubelskie) zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy bili kundelka drewnianym orczykiem, a następnie ciężko ranne zwierzę porzucili na polu kukurydzy. Psa nie udało się uratować.

Wiele spraw, którymi zajmują się policjanci, dotyczy też zaniedbywania zwierząt. Także w sierpniu policjanci z Gostynia (woj. wielkopolskie) zatrzymali rolnika, który głodził hodowane przez siebie bydło. Jedna z krów była tak wyczerpana, że trzeba było ją uśpić. Kilka miesięcy wcześniej media nagłaśniały historię innego rolnika, z gminy Cieszanów (woj. podkarpackie). W jego gospodarstwie znaleziono w sumie kilkadziesiąt zagłodzonych owiec i świń.

W sumie - jak wynika z raportu MSW - w 2013 r. wszczętych zostało 2 tys. 351 postępowań przygotowawczych dotyczących przestępstw przeciwko zwierzętom. Zarzuty, w tym te najpoważniejsze, dotyczące znęcania się na zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, usłyszało 821 osób.

Nadal dużym problemem - na który zwracają uwagę organizacje zajmujące się prawami zwierząt - jest sposób w jaki do tego typu spraw podchodzą sądy. Za znęcanie się nad zwierzęciem ustawa o ochronie zwierząt przewiduje karę do dwóch lat więzienia. W przypadku, gdy sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem grozić mu może nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Mimo to wyroki, które zapadają, to zazwyczaj wyroki w zawieszeniu, a kary finansowe sięgają od 1 tys. do 2 tys. zł.

"Wydaje mi się, że tej wrażliwości tutaj właśnie nie ma. Jeśli skazań jest więcej, wynika to nie tyle z wrażliwości sądów, co raczej z większej liczby organizacji zajmujących się ochroną zwierząt i tego, że te organizacje częściej stać na profesjonalnych pełnomocników. Te na razie wątłe sukcesy trzeba niemal wyszarpywać na salach sądowych" - podkreślił w rozmowie z PAP Cezary Wyszyński z Fundacji Viva! Akcja Dla Zwierząt.

Według niego zbyt łagodne są też zapadające wyroki - kary więzienia w zawieszeniu. "Jeśli nawet ktoś dopuści się bestialskich czynów np. podpalenia kota żywcem, wydłubania mu oczu, to dostaje karę w zawieszeniu. Gdy kara jest zawieszona na dwa lata, to nie jest to żadna kara. Żeby ją odwiesić, sprawca musiałby popełnić w tym okresie drugi raz ten sam czyn i zostać za niego prawomocnie skazany. Tymczasem z naszych doświadczeń wynika, że bardziej skomplikowane sprawy mogą trwać przed sądami nawet przez kilka lat" - dodał Wyszyński.

Jeśli chodzi o przestępstwa wobec zwierząt, nadal problemem w Polsce są też kłusownicy. W ubiegłym roku odnotowano 313 takich przypadków, najczęściej ofiarami kłusowników padały sarny, jelenie, dziki i łosie. Nowością - w porównaniu z poprzednimi latami - było częstsze wykorzystywania do zabijania zwierząt broni palnej. (PAP)

Kraj i świat

W jeziorze w Olsztynie utonął 36-letni mężczyzna. Ratował siedmioletniego syna

W jeziorze w Olsztynie utonął 36-letni mężczyzna. Ratował siedmioletniego syna

2024-09-07, 18:24
Papież w Papui-Nowej Gwinei do misjonarzy: Bądźcie świadkami odwagi, piękna i nadziei

Papież w Papui-Nowej Gwinei do misjonarzy: Bądźcie świadkami odwagi, piękna i nadziei

2024-09-07, 11:51
Papua-Nowa Gwinea: Podróż papieża Franciszka śladami św. Jana Pawła II

Papua-Nowa Gwinea: Podróż papieża Franciszka śladami św. Jana Pawła II

2024-09-06, 12:32
Tatry słowackie: Polscy wspinacze utknęli na noc w masywie Baranich Rogów

Tatry słowackie: Polscy wspinacze utknęli na noc w masywie Baranich Rogów

2024-09-06, 10:50
Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

2024-09-06, 09:35
Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

2024-09-05, 18:28
Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja przeciwko łamaniu prawa

Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja „przeciwko łamaniu prawa”

2024-09-05, 16:12
Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

2024-09-05, 11:29
Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

2024-09-04, 19:37
Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą Władze Rzymu: Za dużo turystów naciera na zabytek

Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą? Władze Rzymu: Za dużo turystów „naciera" na zabytek

2024-09-04, 18:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę