Emir Chorasanu zabity przez Amerykanów

2014-09-24, 19:01  Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jagielski

Amerykanie twierdzą, że podczas trwających od wtorku powietrznych ataków na dżihadystów w Syrii zabili Mohsina Al-Fadhlego, przywódcę weteranów Al-Kaidy z Afganistanu i Pakistanu, który z terytorium Syrii planował zamachy terrorystyczne przeciwko Zachodowi.

Zaprawionych w bojach z Zachodem weteranów Al-Kaidy z Afganistanu i Pakistanu posłał pod koniec zeszłego roku do Syrii sam emir Terrorystycznej Międzynarodówki Ajman Al-Zawahiri, następca zgładzonego w 2011 r. Osamy bin Ladena. Weterani utworzyli oddział nazwany imieniem Chorasanu od muzułmańskiej nazwy krainy obejmującej Iran, Afganistan i część Pakistanu. Na ich dowódcę został wyznaczony 33-letni Kuwejtczyk Muhsin Al-Fadhli, należący niegdyś do wąskiego grona najbardziej zaufanych współpracowników Osamy bin Ladena. Powołując się na źródła w amerykańskich służbach wywiadowczych, gazeta „New York Times” twierdziła nawet, że Al-Fadhli cieszył się tak wielkim zaufaniem Osamy, że został wtajemniczony w plany terrorystycznych ataków na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września 2001 r.

Po amerykańskiej inwazji na Afganistan jesienią 2001 r., ścigany przez CIA Al-Fadhli uciekł do Iranu. Irańskie władze przyznały, że Kuwejtczyk znalazł się na terytorium ich kraju wraz z niewielką grupą towarzyszy broni; podały, że wszyscy zostali umieszczeni w areszcie domowym.

W 2012 r. Departament Stanu USA ogłosił Al-Fadhlego szefem irańskiej filii Al-Kaidy i wyznaczył za jego głowę 7 mln dolarów nagrody. Według źródeł wywiadowczych na wygnaniu w Iranie Kuwejtczyk wciąż zajmował się utrzymywaniem kontaktów z mieszkającymi w szejkanatach znad Zatoki Perskiej (przede wszystkim w Kuwejcie) zamożnymi sponsorami Al-Kaidy i wszelkiej maści dżihadystów.

Przed rokiem gazeta „Arab Times” podała, że Al-Fadhli wyjechał z Iranu i przedostał się do Syrii, gdzie na polecenie Al-Zawahiriego objął dowództwo „grupy Chorasan”. Emir Al-Kaidy chciał, by partyzanci „Chorasanu” starali się wykorzystać terytorium ogarniętej wojną domową Syrii, by przygotowywać tam ataki terrorystyczne wymierzone przeciwko Ameryce i Zachodowi. Zgodnie z rozkazami „grupa Chorasan” sprzymierzyła się z syryjską filią Al-Kaidy, Frontem Al-Nusrah, ale unikała udziału w walkach. Przynajmniej do początku 2014 r., gdy w Syrii pojawił się konkurent dla Frontu Al-Nusrah i Al-Kaidy – Państwo Islamskie, które wypowiedziało posłuszeństwo Al-Zawahiriemu i jego rozkazom, by ograniczyło swoją działalność wyłącznie do Iraku. Według „Arab Times” Al-Fadhli był jednym z tych, którzy przekonali Zawahiriego do zerwania z Państwem Islamskim. Zdaniem gazety „Arab Times” to nie przywódca Frontu Al-Nusrah Abu Mohammad Al-Dżaulani, lecz Kuwejtczyk był faktycznym szefem syryjskiej filii Al-Kaidy.

Według „New York Timesa” o ile Państwo Islamskie bardziej niż wojną z Zachodem wydawało się zainteresowane narzuceniem swojej kontroli nad Syrią i Irakiem, na obszarach, na których ogłosiło powstanie kalifatu, to podległa Al-Kaidzie „grupa Chorasan” stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla zachodniego bezpieczeństwa. Na czele innych weteranów z Afganistanu i Pakistanu Al-Fadhli zajmował się w Syrii werbunkiem przybywających z Europy muzułmańskich ochotników na święta wojnę (amerykański wywiad szacuje ich liczbę na ponad 2 tys.), a także szkoleniem ich w terrorystycznym rzemiośle. Rekruci Kuwejtczyka przygotowywani byli nie na wojnę w Syrii, lecz do przeprowadzania zamachów terrorystycznych w Europie i Ameryce, przede wszystkim w samolotach, pociągach, na lotniskach, dworcach.

Według "Foreign Policy" amerykańscy wojskowi uważają, że "grupa Chorasan" (w języku perskim nazwa oznacza "kraj wschodzącego słońca") kończyła już przygotowania do zamachów na Zachodzie. Zdaniem pisma generałowie z USA od dawna zastanawiali się, czy nie zaatakować baz "Chorasanu", ale obawiali się politycznych konsekwencji ataku. Teraz, korzystając ze zgody prezydenta Obamy (a także cichego przyzwolenia władz z Damaszku) na bombardowania baz i kryjówek dżihadystów w Syrii, skorzystali z okazji i uderzyli także na "Chorasan". (PAP)

Kraj i świat

Polska dziennikarka transportowana do Kijowa [wideo]

2014-07-29, 11:14

Prezydent Komorowski z wizytą w Berlinie

2014-07-29, 11:10

Rozpoczął się proces ws. usiłowania zabójstwa 23-latka przez pracodawcę

2014-07-29, 09:58

Korespondenci o pracy na wschodzie Ukrainy: chaos, zatrzymania, aresztowania

2014-07-29, 08:51

Resort nauki we wrześniu uruchomi portal o wyższych szkołach w Polsce

2014-07-29, 08:30

Biały Dom: w tym tygodniu sankcje UE wobec Rosji; USA też zaostrzy

2014-07-28, 20:59

Trzydniowymi obchodami Id al-Fitr muzułmanie świętują koniec ramadanu

2014-07-28, 20:43

Obama rozmawiał z przywódcami europejskich mocarstw o Ukrainie

2014-07-28, 18:55

Rosja wstrzymuje import konserw warzywnych i rybnych z Ukrainy

2014-07-28, 18:54

ONZ: zestrzelenie samolotu nad Ukrainą może być zbrodnią wojenną

2014-07-28, 18:52
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę