Abp Ozorowski: człowiek celem, a nie środkiem do gromadzenia zysków
Godność pracy wiąże się z godnością człowieka, który powinien być zawsze celem, a nie środkiem do gromadzenia zysków - powiedział na Jasnej Górze do uczestników 32. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ludzi Pracy metropolita białostocki abp Edward Ozorowski
Doroczne spotkanie gromadzi w większości członków Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". Według biura prasowego sanktuarium, w tegorocznej pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tys. osób. Było ono też okazją do modlitwy za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki - inicjatora Pielgrzymek Ludzi Pracy na Jasną Górę.
Podczas homilii abp Ozorowski podkreślił, że pytanie o sens życia mocno wiąże się z pytaniem o ludzką pracę. Mówił, że nie można człowieka sprowadzić do cyfry i do efektu. "Człowiek zawsze w relacjach ludzkich powinien być celem, a nie środkiem do gromadzenia zysków. Godność pracy ludzkiej wiąże się z godnością człowieka, a ta pochodzi stąd, że człowiek pochodzi od Boga, do Boga należy i do Boga zdąża" - powiedział.
"Godność pracy ludzkiej wynika z tego, że Bóg związał ją z życiem człowieka, jego wzrostem duchowym i cielesnym. Człowiek rozwija się przez działanie, wszelką aktywność duszy i ciała. Jest ona jest funkcją bytu jako osoby. Przez pracę człowiek jest współpracownikiem Boga i uczestniczy w dziele stworzenia świata" - dodał.
Hierarcha wspomniał, że najczęściej reakcją na nieludzkie warunki pracy są protesty, demonstracje i strajki. "Są to środki wymuszone przez okoliczności, pozostaje jednak ciągle indywidualny człowiek - bezrobotny, na skraju nędzy, bezdomny, uzależniony, zniewolony" - mówił, apelując o wsparcie materialne i duchowe dla tych, którzy "wegetują na najniższym poziomie życia".
"Przyjeżdżamy jak co roku modlić się u stóp Jasnogórskiej Pani o dobrą pracę, o godną pracę, w ogóle o pracę, bo jak widać w naszym kraju z tym są problemy, i o mądrość dla rządzących, żeby widzieli pracownika, żeby nie traktowali pracownika jak przedmiotu, tylko jak podmiot" - powiedział z kolei przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "S" Piotr Duda.
"Pracodawca musi kierować się sprawiedliwością. Człowiek nie może być pozbawiony pracy czy wyższego stanowiska dlatego tylko, że myśli inaczej, że jest dla kogoś wyrzutem sumienia, że ma inny od narzuconego pion polityczno-moralny, dlatego że aktywnie działał w Solidarności. To wszystko nie pomaga wychodzić z kryzysu gospodarczego, ale śmiem twierdzić, że go jeszcze pogłębia" - mówił przewodniczący "S".
Przypomniał, że w sierpniu ks. Jerzy Popiełuszko został patronem związku. Zaznaczył, że realizacja duchowego testamentu księdza Jerzego to dla związku wielkie wyzwanie. "Błogosławiony księże Jerzy, nasz patronie! Módl się za swoją Solidarność, aby walka którą prowadzi, przyniosła dobre owoce naszej ojczyźnie i wszystkim pracownikom" - powiedział Duda.
W pielgrzymce uczestniczyli też przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy. "Wiemy, w jakich warunkach ludzie pracują, jak często są łamane prawa pracownicze, jak często my musimy walczyć o to, żeby pracownicy pracowali w godnych warunkach" - powiedziała główny inspektor pracy Iwona Hickiewicz. (PAP)