Otwarto proces o uznanie cudu za wstawiennictwem ks. Popiełuszki

2014-09-20, 21:39  Polska Agencja Prasowa
Uzdrowiony Francuz Francois Audelan (L) i bratanek ks. Popiełuszki Marek Popiełuszko (P). Fot. PAP/Adam Warżawa

Uzdrowiony Francuz Francois Audelan (L) i bratanek ks. Popiełuszki Marek Popiełuszko (P). Fot. PAP/Adam Warżawa

Trzydzieści lat po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, w podparyskim Creteil rozpoczął się w sobotę proces o uznanie cudu za wstawiennictwem ogłoszonego w 2010 roku błogosławionym kapelana Solidarności.

Powołano komisję mającą zbadać przypisywane księdzu Popiełuszce cudowne uzdrowienie śmiertelnie chorego Francuza, Francois Audelana.

„Jeśli ta łaska pochodzi od Pana, przyjmujemy ją z pokorą, taką pokorą, z jaką ją przyjął sam uzdrowiony” - orzekł biskup Creteil Michel Santier na zakończenie uroczystej mszy świętej z okazji powołania komisji badawczej w sprawie cudownego uzdrowienia mężczyzny za pośrednictwem modlitwy do błogosławionego księdza Popiełuszki. Odprawioną w klasztorze Sióstr Anuncjatek w Thiais pod Paryżem mszę koncelebrowało ok. 20 kapłanów.

Długo utrzymywane w tajemnicy przez lokalne władze kościelne uzdrowienie miało miejsce 14 września 2012 roku, w dniu urodzin ks. Popiełuszki. Chorujący od 11 lat na nietypową przewlekłą białaczkę szpikową 56-letni Audelan był już umierający, gdy nieprzytomny przyjmował tego dnia w szpitalu w Creteil sakrament namaszczenia chorych z rąk ks. Bernarda Briena.

„Sytuacja zdawała się przesądzona. Większość komórek była zaatakowana. Lekarze nie dawali już żadnej nadziei - wspomina siostra Rozalia z polskiego zakonu Michalitek, opiekująca się chorymi w szpitalu w Creteil. - Dzień przed wizytą księdza żona Francois, Chantal, wybrała zakład pogrzebowy, a nawet rzeczy, które miała włożyć do trumny”.

„Chantal nie widziała już sensu, by wzywać księdza – powiedziała PAP siostra Rozalia – tak się jednak złożyło, że ksiądz Bernard był 14 września w szpitalu, udzielając sakramentu namaszczenia innej pacjentce. Poprosiłam księdza, by zajrzał do Francois”.

64-letni ksiądz Brien, były handlowiec, cieszył się z otrzymanych święceń kapłańskich dopiero od kilku miesięcy, gdy znalazł przy łóżku szpitalnym Audelana. Wraz z siostrą Rozalią i żoną chorego odmówili wówczas we troje modlitwę, którą ksiądz zakończył prosząc o łaskę księdza Popiełuszkę.

„Po otrzymaniu święceń wybrałem się w podróż do Polski śladami Jana Pawła II – powiedział PAP ksiądz Brien. - Tam opowiedziano mi historię Jerzego Popiełuszki. Udałem się na jego grób i gdy przyjrzałem się dokładniej, zobaczyłem, że urodziliśmy się tego samego dnia - 14 września 1947 roku. To było niesamowite odkrycie. Od tego momentu poczułem się bliżej związany z księdzem Popiełuszką”.

Podczas odmawiania modlitwy o uzdrowienie w dniu wspólnych urodzin z księdzem Popiełuszką, prośba o wstawiennictwo kapelana Solidarności wydawała się księdzu Brienowi oczywista. „Zakończyłem modlitwę słowami: Jerzy, dzisiaj są twoje i moje urodziny, jeśli możesz coś zrobić dla Francois, to proszę zrób. Dziś jest najlepszy moment” – powiedział.

Następnego dnia około godziny 11 do chorego przyszła siostra Rozalia. Nie wiedziała, w jakim stanie będzie Francois. „Zapukałam, nie oczekując odpowiedzi, weszłam i stanęłam zdębiała. Puste łóżko. Pomyślałam, że to koniec, że na pewno zmarł - wspomina siostra Rozalia – po czym słyszę w łazience lejącą się wodę. Pytam +Francois, czy to ty ?+ Odpowiedział twierdząco i poprosił, bym wróciła za 20 minut. Gdy byłam z powrotem, czekał elegancko ubrany i przyjął komunię na stojąco. Jeszcze pytałam pielęgniarki na korytarzu, czy to rzeczywiście on” - dodaje siostra.

Wyniki badań medycznych były jednoznaczne. Komórki rakowe zniknęły, pacjent wyzdrowiał. Choć siostra Rozalia powiadomiła księdza Briena o niezwykłym uzdrowieniu, środowisku kościelnemu zależało na zachowaniu dyskrecji. „By podobny cud mógł zostać uznany, uzdrowienie musi być całkowite, natychmiastowe i trwałe – wyjaśnia ksiądz Brien. – Dlatego chcieliśmy się najpierw upewnić, że Francois rzeczywiście wyzdrowiał”.

Powołanie specjalnej komisji do zbadania wiarygodności cudu zdaje się jednak wskazywać, że wśród hierarchii kościelnej uzdrowienie Francois budzi już niewiele wątpliwości. „Gdybym takie wątpliwości miał, nie powoływałbym komisji – powiedział PAP biskup Santier. – Choć cud ten musi być jeszcze potwierdzony, to sądzę że jest to znak Królestwa Bożego, że Bóg zmartwychwstał i żyje. Na pewno poruszy to serca wielu wiernych”.

Powołana komisja przesłucha wszystkich świadków domniemanego cudu, po czym w ciągu kilku tygodni złoży raport w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. „Później wszystko już w rękach papieża Franciszka” - podsumował biskup Santier.

Z Paryża Piotr Czarzasty (PAP)

Kraj i świat

Polacy na Białorusi obchodzą 75. rocznicę obrony Grodna

2014-09-20, 15:49
Prezydent Komorowski rozpoczął wizytę w Driel w Holandii

Prezydent Komorowski rozpoczął wizytę w Driel w Holandii

2014-09-20, 14:29

Władze Rosji: trzeci konwój na wschodnią Ukrainę dotarł do Doniecka

2014-09-20, 10:52

Dżihadyści uwolnili 49 tureckich zakładników

2014-09-20, 10:45

W Mińsku podpisano 8-punktowe memorandum ws. wschodniej Ukrainy

2014-09-20, 10:43

Monitoring zachowań polskich kierowców

2014-09-20, 10:42

Katalonia, niezniechęcona przykładem Szkocji, chce referendum

2014-09-19, 20:50

Elżbieta II jest przekonana, że Szkoci potrafią przezwyciężyć podziały

2014-09-19, 20:31

Rosyjskie samoloty bojowe naruszyły przestrzeń powietrzną Szwecji

2014-09-19, 19:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę