Państwo Islamskie pokazuje na wideo brytyjskiego dziennikarza

2014-09-18, 19:36  Polska Agencja Prasowa

Dżihadystyczne Państwo Islamskie opublikowało w czwartek w serwisie YouTube wideo z brytyjskim fotoreporterem i dziennikarzem Johnem Cantlie, uprowadzonym wkrótce po przyjeździe w listopadzie 2012 roku do Syrii.

Człowiek zidentyfikowany jako Cantlie, który pracował dla dzienników "Sunday Times" i "The Sun" oraz francuskiej agencji AFP, na nieco ponadtrzyminutowym wideo pojawia się w pomarańczowej koszuli i wygląda na zdrowego. Twierdzi, że jest więźniem Państwa Islamskiego, i oznajmia, że w "następnych odcinkach" przekaże o nim "prawdę".

Państwo Islamskie, które kontroluje duże obszary Syrii i Iraku, wcześniej rozpowszechniło wideo pokazujące ścięcie głowy amerykańskiemu dziennikarzowi i brytyjskiemu pracownikowi organizacji pomocowej. Informowało przy tym, że czyni to w odwecie za amerykańskie naloty w Iraku. Dżihadyści zagrozili również zabiciem kolejnego Brytyjczyka, Davida Henninga.

"Wiem, co sobie myślicie. Myślicie: +on tylko robi to, bo jest więźniem. Ma przystawioną do głowy spluwę i jest do tego zmuszony+. Racja? - mówi na wideo mężczyzna o krótko przyciętych włosach. - Tak, to prawda. Jestem więźniem. Nie mogę temu zaprzeczyć. Ale widząc, jak zostałem porzucony przez mój rząd, i teraz, kiedy mój los jest w rękach Państwa Islamskiego, nie mam nic do stracenia".

Na wideo nie widać, aby coś mu zagrażało. Opowiada, że został uprowadzony po swoim przyjeździe do Syrii w listopadzie 2012 roku. I pyta: "Jak to jest, że po dwóch katastrofalnych i wysoce niepopularnych wojnach w Afganistanie i Iraku nasze rządy wydają się tak skore do tego, by uwikłać się w następny konflikt nie do wygrania?".

"Zamierzam pokazać wam prawdę za tymi systemami i motywację Państwa Islamskiego, i jak zachodnie media, te same organizacje, dla których pracowałem, potrafią wykrzywiać i manipulować prawdą przed publicznością w swoich krajach" - oznajmił.

Cantlie powiedział, że inne zachodnie rządy negocjowały zwolnienie swoich porwanych obywateli, ale nie rządy USA i Wielkiej Brytanii. "Pokażę wam prawdę ukrytą za tym, co się stało, kiedy wielu europejskich obywateli było uwięzionych, a potem zwolnionych przez Państwo Islamskie, a jak brytyjski i amerykański rząd uważają, że mogą postępować inaczej niż wszystkie pozostałe kraje europejskie" - dodał.

Nic nie wskazuje na datę zarejestrowania wideo, ale uprowadzony wspomina o wojnie przeciwko Państwu Islamskiemu ogłoszonej na początku września przez Stany Zjednoczone.

"Być może będę żyć, a być może umrę - mówi. - Ale chcę skorzystać z tej okazji i przekazać kilka faktów, które możecie zweryfikować".

W rozpowszechnionym w czwartek wideo nie ma wzmianki o uprowadzonym Alanie Henningu, którego zabiciem grozi Państwo Islamskie.

W sobotę opublikowało ono wideo pokazujące ścięcie Davida Hainesa. Brytyjczyk ten został uprowadzony w 2013 roku w pobliżu obozu dla uchodźców w miejscowości Atmeh na północnym zachodzie Syrii. W regionie konfliktu zajmował się koordynacją pomocy humanitarnej. Ubrany na czarno człowiek w tym nagraniu powiedział, że również Henning zostanie zabity, jeśli premier Wielkiej Brytanii będzie kontynuować walkę z dżihadystami.

Cantlie już wcześniej, w lipcu 2012 roku, został uprowadzony na kilka dni razem z holenderskim kolegą na północy Syrii. Był ranny podczas próby ucieczki; Holender został postrzelony w biodro. Obu uwolniła w tym samym miesiącu Wolna Armia Syryjska.

W sierpniu 2012 roku potwierdził, że wówczas część jego porywaczy pochodziła z Wielkiej Brytanii. "Było ich około 30, kilkunastu mówiło po angielsku, a dziewięciu z akcentem londyńskim" - napisał w "Sunday Times". Pisał również, że zawiązano mu oczy i kilka razy grożono śmiercią. "W pewnym momencie nawet zaczęli ostrzyć noże, by mnie ściąć. To było przerażające" - powiedział BBC. (PAP)

Kraj i świat

Premier Kopacz przybyła do Berlina rozmowy z Merkel o pakiecie klimatycznym

Premier Kopacz przybyła do Berlina; rozmowy z Merkel o pakiecie klimatycznym

2014-10-09, 12:24

Do Donbasu wciąż napływają bojownicy z Rosji

2014-10-09, 12:20

Na Krymie deputowani wybrali Aksjonowa na szefa władz półwyspu

2014-10-09, 10:33

W piątek poznamy laureata Pokojowej Nagrody Nobla

2014-10-09, 09:30

W kopalni Mysłowice-Wesoła trwają poszukiwania górnika zaginionego po wypadku

2014-10-09, 09:10

W Hiszpanii uśpiono psa pielęgniarki zarażonej ebolą

2014-10-09, 08:39

Zaczęło działać Centralne Biuro Śledcze Policji

2014-10-09, 08:34

Eurodeputowani odrzucili słoweńską kandydatkę na komisarza UE

2014-10-08, 20:26
USA i W. Brytania przeanalizują sprawę strefy buforowej między Syrią a Turcją

USA i W. Brytania przeanalizują sprawę strefy buforowej między Syrią a Turcją

2014-10-08, 20:08

Po nieformalnym posiedzeniu rządu: ministrowie dostali plan zadań

2014-10-08, 19:49
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę