Szczeciński Korpus NATO głównym ośrodkiem obrony na Wschodzie
Kwaterę Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie widzimy jako główny ośrodek naszej obrony na Wschodzie – powiedział w czwartek w Szczecinie zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow.
Na początku września na szczycie NATO w Newport w Walii przyjęto m.in. Plan Działań na rzecz Gotowości (Readiness Action Plan - RAP). Postanowiono utworzyć tzw. siły szpicy, które będą w stanie natychmiast zareagować na zagrożenie oraz wzmocnić obecność wojskową na wschodnich rubieżach. Zapowiedziano m.in. podwyższenie gotowości i zdolności Kwatery Głównej Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie.
„Ta kwatera (Korpusu w Szczecinie - PAP) będzie odpowiedzialna za koordynowanie działań związanych obroną zbiorową w tym sektorze działań” – powiedział Vershbow. „Natomiast Plan (Plan Działań na rzecz Gotowości - PAP) zakłada wzmocnioną obecność żołnierzy w państwach tego regionu, czyli w Polsce i państwach bałtyckich. To ma w naszym zamierzeniu pozwolić na szybsze reagowanie na zagrożenia płynące z tamtej strony. To zawiera w sobie sprzęt, systemy dowodzenia i dużo szybszy napływ żołnierzy w ten region, jeżeli zaistnieje potrzeba użycia ich” – dodał.
Jak powiedział Vershbow, kwatera Korpusu ma zostać „dowództwem z wyższej półki”, zdolnym do reagowania w bardzo szybki sposób.
Pytany przez dziennikarzy, czy szczeciński Korpus będzie dowodził siłami szpicy, Vershbow odpowiedział, że decyzje w tej sprawie nie zostały jeszcze podjęte. „W ramach podejmowanych tu działań oraz ćwiczeń prowadzonych przez Kwaterę ta szpica mogłaby brać udział w planowanych przedsięwzięciach Kwatery. W niektórych obszarach operacyjnych być może ta rola mogłaby być większa, ale na razie to tylko hipoteza” - dodał.
W rozmowie z agencją Associated Press Vershbow powiedział, że siły szpicy, pomyślane jako czynnik odstraszania rosyjskiej agresji, powinny osiągnąć wstępną gotowość w ciągu mniej niż roku. "Nie wszystko będzie gotowe, ale zdajemy sobie sprawę z istnienia zagrożeń i nie możemy stawiać tego na powolną ścieżkę" - podkreślił.
Utworzenie tych sił, liczących 4-5 tys. żołnierzy i mogących reagować na kryzysy we wschodniej Europie w ciągu dwóch-trzech dni, było kluczową decyzją podjętą w tym miesiącu przez przywódców państw NATO na szczycie w Walii.
Agencja AP pisze, że te siły "reprezentują kalkulację, że rosyjski prezydent Władimir Putin nie zaryzykuje bezpośredniej konfrontacji z zachodnim sojuszem".
Vershbow podkreślił, że wojskowi planiści "pracują siedem dni w tygodniu" nad sfinalizowaniem szczegółów sił szpicy. Szczegółowe rozwiązania mają zostać przedstawione do aprobaty ministrom obrony NATO w lutym przyszłego roku, a potem szybko ma się rozpocząć ich wdrażanie.
Dziennikarze pytali także, czy NATO planuje zbudowanie koalicji z udziałem Polski do walki z państwem islamskim w Afryce. Jak powiedział Vershbow, poszczególne kraje NATO prowadzą rozmowy na ten temat. „Na razie nie pojawiła się żadna decyzja i nie zostały wydane żadne zalecenia, które określałyby jednoznacznie, że NATO ma się znaleźć w centrum tej akcji i nią dowodzić. Raczej widzimy NATO jako instytucję, która będzie wspierać potencjał i Irakijczyków tam na miejscu” – dodał.
Vershbow przyjechał na sympozjum na temat bezpieczeństwa w rejonie Bałtyku, zorganizowane przez dowódcę Korpusu. Korpus obchodził w środę 15. rocznicę utworzenia jednostki w Szczecinie.
Dowódca szczecińskiego Korpusu gen. Bogusław Samol powiedział, że w ciągu kilku tygodni w Korpusie powinny być znane szczegółowe plany dotyczące jego przyszłych zadań. Jak powiedział, jednostka ma zwiększyć swoją liczebność o ok. 150-180 oficerów i podoficerów. Korpus ma być także w stanie podjąć działania na rzecz utrzymania porządku w znacznie krótszym niż obecnie czasie – dodał.
„Kwatera Korpusu, czyli stanowisko dowodzenia, będzie mogło kierować operacjami w dużej skali. Mówimy tu o kilkunastu, a nawet 50 tys. żołnierzy, oczywiście w zależności od rozwoju sytuacji militarnej” - powiedział Samol.
Trzon Korpusu stanowią żołnierze z Polski, Danii i Niemiec. Utworzyły go w 1999 r. właśnie te trzy państwa. Obecnie należy do niego 14 krajów, w tym: Estonia, Litwa i Łotwa, Słowacja, Czechy, USA, Węgry.
Jako część struktury wojskowej NATO Korpus wykorzystywany może być w ramach obrony kolektywnej krajów NATO, operacjach reagowania kryzysowego, wspierania pokoju i usuwania skutków klęsk żywiołowych. Kwatera Główna Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego mieści się w Szczecinie. W czasie pokoju działa tylko sztab Korpusu; finansują go solidarnie armie Polski, Niemiec i Danii.
W 2006 r. Rada Północnoatlantycka formalnie wyznaczyła Dowództwo Korpusu jako "dowództwo sił niższej gotowości" (to od 91 do 180 dni na przygotowanie się do udziału w misji).
Żołnierze WKPW pełnią służbę w Afganistanie jako Międzynarodowe Siły Wsparcia Pokoju (ISAF). Pierwsza misja, w jakiej wzięli udział, miała miejsce w 2007 r., druga w 2010 r. Obecnie, od stycznia br., jednostka po raz trzeci bierze udział w misji ISAF, a jej obecność w Afganistanie ma potrwać do końca 2014 r. (PAP)