Nie będzie zwolnień grupowych w TVP - zapewnił prezes Braun

2013-05-21, 19:46  Polska Agencja Prasowa

Nikogo się nie pozbywamy, chcemy zmobilizować pracowników Telewizji Polskiej do kreatywności - zadeklarował prezes TVP Juliusz Braun. Tłumaczył w ten sposób decyzję o przeniesieniu części zatrudnionych na podstawie umowy o pracę w TVP do firmy zewnętrznej.

"To rozwiązanie pozwala mi powiedzieć, że nie będzie zwolnień grupowych" - mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie prezes Braun. "Dokonujemy outsourcingu funkcji, co do których, po długich analizach, doszliśmy do wniosku, że mogą być realizowane bez etatowego zatrudniania w Telewizji Polskiej" - podkreślił.

W ramach nowych planów restrukturyzacyjnych spółki 550 pracowników etatowych zostanie przeniesionych do wyłonionej w przetargu firmy zewnętrznej. Zmiana ma dotyczyć m.in. dziennikarzy, grafików, montażystów, operatorów. Obecnie w Telewizji Polskiej na podstawie umowy o pracę zatrudnionych jest ponad 3400 osób.

"Jeśli przetarg zostanie zakończony pozytywnie, to na przełomie października i listopada wyłoniona zostanie firma, która przejmie te osoby" - zapowiedział prezes zarządu TVP.

Jak wyjaśnił, zmiany mają na celu zachęcenie pracowników do prowadzenia własnej działalności gospodarczej, w ramach której będą mogli współpracować, jak dotąd, z Telewizją Polską. "Jednym z warunków przetargu będzie, aby firma zewnętrzna ułatwiała pracownikom zakładanie własnej firmy" - podkreślił Braun.

TVP w ramach umowy podpisanej z firmą zewnętrzną będzie wypłacać pracownikom przeniesionym z TVP pensje nie mniejsze niż na etacie w spółce, ale tylko przez rok.

Zdaniem Brauna praca poza strukturami TVP może być dla pracowników korzystniejsza, ponieważ nie będzie ich obowiązywać zakaz konkurencji, co oznacza, że będą mogli szukać, w przypadku braku zleceń w Telewizji Polskiej, zajęć w innych mediach. "Mamy nadzieję, że zmobilizuje to pracowników do większej kreatywności" - podkreślił.

Prezes szacuje, że w ciągu pierwszych 12 miesięcy od przeniesienia pracowników do firmy zewnętrznej spółka może zaoszczędzić od kilku do 15 mln zł. Obniżenie kosztów uzależnione jest jednak od tego, ile osób i jak szybko zdecyduje się prowadzić własną działalność gospodarczą.

"Jeżeli część pracowników nie zdecyduje się na założenie działalności gospodarczej, wówczas może być nadal zatrudniona w tej firmie zewnętrznej, oczywiście warunki wtedy ta firma ustali z konkretną osobą, a my będziemy mogli nadal współpracować z nią za pośrednictwem firmy zewnętrznej" - zaznaczyła dyrektor biura zarządzania zasobami ludzkimi Ewa Ger.

Braun podkreślił, że przeniesienie pracowników do firmy zewnętrznej ma związek z trwającą od 2010 r. w spółce restrukturyzacją.

"Od dłuższego czasu jesteśmy pod naciskiem opinii domagających się ograniczenia zatrudnienia" - mówił Braun. Pytany o dalsze plany ograniczenia zatrudnienia w spółce, prezes TVP odpowiedział, że "dalsze zwolnienia już mogą powodować destabilizację".

Decyzję o przeniesieniu części pracowników do firmy zewnętrznej podjął w zeszłym tygodniu zarząd spółki, rada nadzorcza zaakceptowała plan w poniedziałek.

Ogłoszonym przez władze TVP planom sprzeciwia się Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP "Wizja", który w poniedziałek zapowiedział strajk ostrzegawczy. Zdaniem związkowców planowane zmiany są niezgodne z kodeksem pracy oraz ustawą o radiofonii i telewizji. W uchwale podjętej przez zarząd "Wizji" podkreślono, że przeniesienie części pracowników do firmy zewnętrznej jest sprzeczne z postulatami związkowców, którzy od 2009 r. domagają się uporządkowania sytuacji zatrudnienia w spółce, w tym zaprzestania przez pracodawcę korzystania z firm zewnętrznych jako pośredników w dostarczaniu "usług w podstawowym zakresie działalności spółki".

Z kolei NSZZ "Solidarność" wystąpił do pracodawcy o przedstawienie szczegółowych danych. "W tej chwili oczekujemy na odpowiedź" - powiedział PAP we wtorek przewodniczący komisji zakładowej Jarosław Najmoła. Jak poinformował, zmiany ogłoszone przez władze TVP będą tematem rozmów w środę i czwartek na posiedzeniu komisji zakładowej związku.

Braun podczas konferencji prasowej zapewnił, że będzie starał się "wyjaśnić wszystkie niejasności, przekonać stronę społeczną i tę operację przeprowadzić". "Mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu w polskich mediach publicznych, w mediach prywatnych zresztą też. W mediach publicznych działa się w sposób propracowniczy i ostrożny, w mediach prywatnych pracownicy z dnia na dzień mogą się dowiedzieć, że już tam nie pracują" - podkreślił prezes zarządu TVP.

Przeciwko pomysłom zarządu TVP protestuje Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej. W stanowisku przesłanym PAP czytamy: "Obecne plany zarządu TVP S.A., formułowane nader ogólnikowo, tworzą szum informacyjny i nastrój zagrożenia wśród dziennikarzy niepewnych swojej zawodowej przyszłości przewidujących dalsze ograniczenie misji TVP, a w perspektywie wręcz likwidację telewizji publicznej".

Zdaniem stowarzyszenia przeniesienie dziennikarzy, montażystów i operatorów do firmy zewnętrznej jest "pomysłem kuriozalnym i niemieszczącym się w kategoriach zdrowego rozsądku, zwłaszcza w instytucji, której podstawowym statutowym zadaniem jest dostarczanie masowemu odbiorcy szybkiej, rzetelnej informacji uzupełnionej o kompetentny i obiektywny komentarz publicystyczny".

W stanowisku SDP podkreśliło, że wiadomości o planowanych zmianach są niezgodne ze zobowiązaniami, jakie w kwietniu 2011 r. przyjął zarząd TVP S.A. "Oświadczono wówczas m.in., że Zarząd będzie działać w sposób przejrzysty, zwłaszcza przy podejmowaniu decyzji programowych i personalnych. Powstrzyma proces komercjalizacji programu telewizji publicznej, przywróci rangę standardom warsztatu dziennikarskiego i zasadom etyki zawodowej będącym gwarancją najwyższej jakości programu. Uzna program za dobro nadrzędne i najważniejszy cel działania telewizji publicznej" - napisano w oświadczeniu.(PAP)

Kraj i świat

Chcieli utworzyć w RFN neonazistowskie państwo. Przywódca zatrzymany w Zgorzelcu

Chcieli utworzyć w RFN neonazistowskie państwo. Przywódca zatrzymany w Zgorzelcu

2024-11-05, 12:59
PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

2024-11-04, 18:03
Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

2024-11-04, 15:27
Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

2024-11-04, 14:36
Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

2024-11-04, 08:29
Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

2024-11-03, 19:24
16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

2024-11-03, 15:44
Hołownia na cztery lata W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

Hołownia na cztery lata? W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

2024-11-02, 20:24
Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

2024-11-02, 13:54
Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

2024-11-01, 18:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę