Konflikt z Rosją i Państwo Islamskie utrudniają rozmowy nuklearne z Iranem

2014-09-13, 14:26  Polska Agencja Prasowa

Geopolityczne procesy na świecie w ostatnich miesiącach prawdopodobnie oddalają perspektywę trwałego porozumienia z Iranem w sprawie jego programu atomowego, który - jak podejrzewają mocarstwa zachodnie - ma na celu zbrojenia nuklearne.

W przyszłym tygodniu w Nowym Jorku przed doroczną sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ odbędzie się spotkanie prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego z przywódcami sześciu państw: USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Chin i Rosji, które negocjują z republiką islamską kwestię jej programu nuklearnego.

Na początku tego roku sankcje nałożone na Iran dwa lata wcześniej zostały czasowo (na sześć miesięcy) złagodzone, ponieważ Teheran zgodził się ograniczyć prace nad wzbogacaniem uranu, paliwa do produkcji broni atomowej. USA i inne państwa zachodnie liczyły wtedy, że Rowhani, polityk bardziej umiarkowany niż jego poprzednik Mahmud Ahmadineżad, przekona być może najwyższego przywódcę religijnego i politycznego kraju, ajatollaha Alego Chameneiego, do dalszych ustępstw.

Jednak w następnych miesiącach Iran usztywnił swoje stanowisko. Jego główny negocjator Abbas Arakczi powiedział w czwartek, że mocarstwa zachodnie powinny zrezygnować ze swych „nielogicznych dążeń” w sprawie irańskiego programu. Do zmiany postawy Iranu przyczynił się kryzys ukraiński i związany z nim konflikt Zachodu z Rosją, a także powstanie Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii, grożącego rozpadem obu tych krajów i destabilizacją na całym Bliskim Wschodzie.

Rosja, która przez lata sprzedawała Iranowi rakiety i zbudowała mu reaktor atomowy w Buszer, w 2012 r. poparła embargo ekonomiczne na republikę islamską, uderzające w jej przemysł naftowy i system bankowy. Obecnie jednak, w odwecie za sankcje wprowadzone przez USA i Unię Europejską po „hybrydowej” wojnie na wschodzie Ukrainy, Rosja rozluźnia współpracę z Zachodem i umacnia więzi ekonomiczne z Iranem.

Rosja planuje inwestycje w Iranie, w tym budowę dwóch nowych elektrowni nuklearnych o takiej samej mocy jak w Buszer. W piątek, przy okazji szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy – bloku autokratycznych państw Eurazji - prezydent Władimir Putin spotkał się z Rowhanim. Obaj przywódcy potwierdzili wolę zacieśnienia współpracy gospodarczej i technologicznej. Jak podał „New York Times”, zapowiadane umowy w dziedzinie energetyki - Rosja będzie kupować irańską ropę, natomiast Iran rosyjski sprzęt do jej produkcji - będą oznaczały naruszenie systemu sankcji.

„Rosja przestaje współpracować w sprawie konfliktu z Iranem, a to oznacza, że Ameryka prawdopodobnie nie wyjdzie poza tymczasowe tylko porozumienia w kwestii irańskiego programu nuklearnego” - powiedział PAP były minister obrony narodowej, senator Bogdan Klich.

Niektórzy eksperci, jak Matthew McInnis z American Enterprise Institute w Waszyngtonie, mają jednak nadzieję, że na Rosję wciąż można liczyć.

„Mimo swej coraz bardziej agresywnej postawy Rosja zdaje się oddzielać sprawę Iranu od reszty zagadnień, ponieważ zależy jej, aby Iran nie wszedł w posiadanie broni atomowej. Co do nowych umów handlowych, nie wiadomo jeszcze czy zostaną zrealizowane. Ale zgadzam się, że szanse na nasze porozumienie z Iranem maleją” - powiedział PAP McInnis.

Tymczasem w wojnie domowej w Syrii, Iran wspomaga reżim prezydenta Baszara el-Asada, uznawany przez USA za „bandyckiego” sponsora międzynarodowego terroryzmu. Jednak ofensywa sunnickich dżihadystów, którzy w Syrii zdominowali siły rebelii przeciw Damaszkowi, w Iraku opanowali znaczną część terytorium i w obu krajach ustanowili „kalifat”, skomplikowała układ sojuszy. Szyicki Iran popiera zdominowany przez szyicką większość rząd w Iraku. Kiedy rząd ten został militarnie zagrożony przez sunnickich ekstremistów z Państwa Islamskiego (IS), Iran wysłał mu na pomoc siły Quds – specjalne jednostki swoich Strażników Rewolucji.

Ponieważ Stany Zjednoczone także wspierają rząd w Bagdadzie przeprowadzając naloty na pozycje Państwa Islamskiego, Iran stał się naturalnym sojusznikiem swojego „Wielkiego Szatana” (jak nazywa Amerykę). W kłopotliwej sytuacji Waszyngton zachowuje rezerwę zaznaczając, że nie współpracuje militarnie z Teheranem. Udział Iranu walkach jest mu jednak na rękę, tym bardziej, że ogłaszając wojnę z IS prezydent Barack Obama podkreślił, że nie wyśle do boju wojsk lądowych.

Zdaniem niektórych ekspertów, udział Iranu w kampania przeciw IS ma kluczowe znaczenie dla pokonania islamistów. Wzbudza to niepokój w Izraelu, gdzie wyraża się obawy, że doprowadzi to do sojuszu USA z Iranem i osłabienia starań Ameryki na rzecz jego izolacji na arenie międzynarodowej. Przedstawiciele rządu izraelskiego przekonują Waszyngton, że priorytetem powinien być Iran, a nie Państwo Islamskie. Jak to określił izraelski minister ds.strategicznych Juwal Szteinic, „IS to problem na 5 lat, a Iran – na 50 lat”.

Czy sytuacja ta daje Iranowi dźwignię nacisku na USA w rokowaniach w sprawie programu nuklearnego? Według Roberta Einhorna z Brookings Institution, jeśli Teheran ma takie nadzieje, to się przeliczy.

„Irańczycy mogą sądzić, że potrzebujemy ich do pokonania IS, i to sprawi, że będziemy bardziej ustępliwi w negocjacjach nuklearnych. Jeśli tak myślą, łudzą się” - powiedział Einhorn w rozmowie z „NYT”.

Tomasz Zalewski (PAP)

Kraj i świat

Kaczyński: zrobimy audyt odchodzącego rządu [wideo]

2014-09-13, 14:25

Do Ługańska dotarł drugi konwój z pomocą humanitarną z Rosji

2014-09-13, 13:30

Opal i dochodzenie ws. Gazpromu - UE trzyma Rosję w niepewności

2014-09-13, 12:04

Ruch na autostradzie A4 odbywa się już normalnie

2014-09-13, 12:00
Papież na cmentarzu wojennym: wojna jest szaleństwem

Papież na cmentarzu wojennym: wojna jest szaleństwem

2014-09-13, 11:59

Korea Północna publikuje raport o sytuacji praw człowieka w kraju

2014-09-13, 11:58

Jaceniuk: Ukraina w najbliższym czasie nie wejdzie do NATO

2014-09-13, 11:55

Znaleziony pod Grunwaldem topór prawdopodobnie użyty w 1410 r.

2014-09-13, 11:51

Castel Gandolfo - dawne miasteczko papieży, którego żaden nie odwiedza

2014-09-13, 11:48
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę