Komorowski: Sukces wolności możemy odnieść tylko wspólnie [wideo]
Polacy i Niemcy nie zmarnowali historycznej koniunktury. Ostatnie 25-lecie to niewiarygodna wprost historia wspólnego budowania przez Polaków i Niemców zjednoczonej Europy - mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas wystąpienia w niemieckim parlamencie.
"Władysław Bartoszewski przed 19 laty mówił, iż stosunki polsko-niemieckie uzyskały dziś wymiar europejski. Że nasze sąsiedztwo zdecyduje w znacznej mierze o tym, czy i kiedy podzielona Europa zdoła się zrosnąć. Współpraca obu państw w zjednoczonej Europie jest dziś, mówił, jednym z zasadniczych celów i uzasadnień dla stosunków dwustronnych" - wspominał Komorowski.
Pełne pojednanie - kontynuował - było zwieńczeniem długoletnich wysiłków na rzecz nowego początku w stosunkach polsko-niemieckich. "Nowego początku nowej ery wspólnoty dobrego losu i Polski i Niemiec. Wspólnoty losu, zapoczątkowanej przemianami roku 89. To był rzeczywiście czas niezwykły. Czas, gdy premierem rwącej się ku wolności Polski był już Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny szef rządu w naszej części Europy i gdy widoczne stawały się już rysy na murze berlińskim, dzielącym naród niemiecki i dzielący Europę" - podkreślał prezydent.
"W solidarnościowej już Polsce patrzyliśmy z wielką sympatią na tych wszystkich dzielnych ludzi, którzy potrafili w Niemczech Wschodnich podjąć ryzyko wyjścia na ulicę i domagania się respektowania praw obywatelskich" - dodał.
"Tak naprawdę Europę zmieniła wola społeczeństw, wola ludzi złaknionych wolności. Nasze narody nie zmarnowały tamtej historycznej koniunktury. Ostatnie 25-lecie to niewiarygodna wprost historia wspólnego budowania, przez Polaków i Niemców, zjednoczonej Europy" - podkreślił.(PAP)