Producenci whisky obawiają się niepodległości

2014-09-07, 11:45  Polska Agencja Prasowa

Szkoccy producenci whisky, reprezentujący gałąź gospodarki o rocznych obrotach w wysokości 4,3 mld funtów, obawiają się, że zwycięstwo zwolenników niepodległości Szkocji w referendum 18 września może dla nich oznaczać zmianę na gorsze.

"Możliwym powodem tych obaw jest to, że na obecnym status quo (obecności Szkocji w składzie Zjednoczonego Królestwa) bardzo dobrze wyszli" – wskazał Ian Dunt z portalu politics.

Przy produkcji whisky zatrudnionych jest w Szkocji 35 tys. osób. Jest to trzecia największa gałąź szkockiego przemysłu. Wartość eksportu tego mocnego alkoholu stanowi 85 proc. ogólnego eksportu żywności Szkocji. 90 procent produkcji trafia na międzynarodowe rynki.

Najgorszą perspektywą dla szkockich gorzelników byłoby - w wyniku secesji - ponowne ubieganie się o członkostwo w Unii Europejskiej i konieczność samodzielnego negocjowania warunków dostępu w okresie przejściowym na zagraniczne rynki, zwłaszcza wschodzące jak Chiny, Rosja, czy Indie.

W takiej sytuacji straciliby oni korzyści wynikające z przynależności do wspólnego, europejskiego rynku, ich eksport nie byłby traktowany jako unijny, co oznaczałoby dostęp do rynków na gorszych warunkach. Po stronie minusów byłaby też utrata wsparcia międzynarodowej, rozgałęzionej sieci brytyjskich biur handlowych i certyfikatu autentyczności HMRC (królewskiej brytyjskiej służby celnej).

Lider szkockich narodowców Alex Salmond uważa, że Szkocja stosunkowo szybko zostałaby uznana przez UE za osobnego członka.

Obawy producentów whisky budzi też brak jasności co do tego, jaką walutą posługiwałaby się niepodległa Szkocja. Stosowanie przez Szkotów funta po secesji wyklucza brytyjski minister finansów George Osborne.

"Zupełnie nie ma jasności w sprawach walutowych, ale w dłuższym czasie należy liczyć się z tym, że niepodległa Szkocja posługiwałaby się inną walutą niż funt szterling. Obecnie większość eksportu whisky rozliczamy w funtach. Jeśli Szkocja będzie miała własną walutę niepowiązaną z żadną inną, to będzie to dla nas oznaczało wyższy margines ryzyka" – powiedział portalowi politics Mike Younger, dyrektor finansowy rodzinnej gorzelni Ian Macloeod Distillers.

"Cała Szkocja czeka na wynik niepodległościowego referendum, ale producentom whisky udzieliła się większa nerwowość niż innym" – konkludował Ian Dunt. (PAP)

Kraj i świat

Do Petersburga przywieziono dużą liczbę rannych żołnierzy

2014-08-26, 20:54

Łukaszenka zapowiada kolejne spotkania ws. Ukrainy w Mińsku

2014-08-26, 20:53

Rozejm pomiędzy Palestyńczykami i Izraelem wszedł w życie

2014-08-26, 18:26

Rząd przyjął przejściowe plany dla dorzeczy Wisły i Odry

2014-08-26, 17:40

NIK: obowiązujące przepisy ograniczają nadzór nad służbami specjalnymi

2014-08-26, 17:39

Prokuratura: podsłuchów dokonywano wyłącznie w dwóch restauracjach

2014-08-26, 17:36
Kaczyński: Solidarność to fenomen, który stał się realną siłą w Polsce

Kaczyński: Solidarność to fenomen, który stał się realną siłą w Polsce

2014-08-26, 17:33

Trzech posłów odeszło z TR; Palikot: tyle warte jest słowo Millera

2014-08-26, 17:10
Poroszenko apeluje w Mińsku o poparcie dla swojego planu pokojowego

Poroszenko apeluje w Mińsku o poparcie dla swojego planu pokojowego

2014-08-26, 16:24

CBOS: 81 proc. Polaków twierdzi, że odżywia się zdrowo

2014-08-26, 16:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę