75 lat temu po bohaterskiej walce skapitulowało Westerplatte

2014-09-07, 10:21  Polska Agencja Prasowa/Marek Olkuśnik
7 września 1939 r., po siedmiu dniach walki, skapitulowała załoga Westerplatte. Fot. wikipedia.org

7 września 1939 r., po siedmiu dniach walki, skapitulowała załoga Westerplatte. Fot. wikipedia.org

7 września 1939 r., po siedmiu dniach walki, skapitulowała załoga Westerplatte. Fot. wikipedia.org

7 września 1939 r., po siedmiu dniach walki, skapitulowała załoga Westerplatte. Fot. wikipedia.org

7 września 1939 r., po siedmiu dniach, skapitulowała załoga Westerplatte. Jej walka stała się symbolem polskiego oporu przeciwko niemieckiej agresji i ważnym składnikiem narodowej tradycji. Westerplatte jest stałym miejscem uroczystości państwowych związanych z wybuchem II wojny światowej.

Na mocy kończącego I wojnę światową Traktatu Wersalskiego Gdańsk stał się Wolnym Miastem pod kontrolą Ligi Narodów. Wobec ograniczonego dostępu do portu gdańskiego, Polsce przyznano prawo utworzenia składnicy przeznaczonej do przeładunku materiałów wojskowych.

Rada Ligi Narodów jako miejsce składnicy wyznaczyła półwysep Westerplatte, znajdujący się u wejścia do portu w Gdańsku. Od 1926 r. stacjonował tam polski oddział wartowniczy w sile około 90 żołnierzy. W latach trzydziestych, wraz z rozbudową portu w Gdyni, znaczenie Westerplatte dla transportu broni i amunicji malało, rosła natomiast jego rola polityczna.

Dojście do władzy w Niemczech w 1933 r. Adolfa Hitlera i wzrost aktywności nazistów na terenie Gdańska wymagały stałego podkreślania polskiej obecności u ujścia Wisły. Wobec zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej i narastającego zagrożenia ze strony Niemiec, na Westerplatte prowadzono rozbudowę systemu obronnego. Wybudowano pięć wartowni oraz nowoczesny budynek koszar. Potajemnie powiększano załogę i sprowadzano dla niej dodatkowe uzbrojenie. Placówka miała odeprzeć ewentualny atak Niemców i stawiać opór przez sześć godzin – do momentu nadejścia odsieczy.

1 września 1939 roku załoga Westerplatte liczyła nieco ponad 200 osób. Dysponowała 160 karabinami, 40 karabinami maszynowymi, czterema moździerzami kal. 81 mm, dwoma działkami przeciwpancernymi kal. 37 mm i jedną armatą kal. 75 mm. Niemcy rzucili do walki około 4000 żołnierzy, 65 dział (w tym zwłaszcza potężną artylerię pokładową pancernika „Schleswig – Holstein”), ponad 100 karabinów maszynowych i blisko 50 samolotów.

Od pierwszych chwil obrońcy Westerplatte znajdujący się w wysuniętych placówkach, umocnionych wartowniach i w koszarach musieli nieustannie odpierać szturmy. Niemcy prowadzili huraganowy ostrzał artyleryjski. 2 września załoga przeżyła morderczy nalot bombowców nurkujących „Ju-87” (stukasów). Ze względu na ciągłe zaangażowanie w walkę pogłębiało się wyczerpanie obrońców. Każdego dnia przybywało ofiar – ogółem poległo 15 żołnierzy, a rany odniosło około 30. Stan rannych pogarszał się, brakowało odpowiedniego wyposażenia medycznego.

Komendant Westerplatte, major Henryk Sucharski, jako jedyny z załogi wiedział, że odsiecz, na którą czekano, nie nadejdzie. Został o tym poinformowany 31 sierpnia przez podpułkownika Wincentego Sobocińskiego z Komisariatu RP w Gdańsku. Jednocześnie ppłk Sobociński wyznaczył zadanie utrzymania placówki nie przez sześć, a przez 12 godzin.

W ciągu kolejnych dni obrony pomiędzy majorem Sucharskim a jego zastępcą, kapitanem Franciszkiem Dąbrowskim, zarysowała się różnica zdań co do sensu kontynuowania walki. Sucharski czuł się odpowiedzialny za życie podkomendnych i był świadom beznadziejności położenia. Już 2 września miał skłaniać się do poddania Westerplatte. Przeszedł załamanie nerwowe i prawdopodobnie doznał ataku epilepsji. W tej sytuacji faktyczne dowództwo objął kapitan Dąbrowski. Ufał on w rychłą pomoc z zewnątrz, zwłaszcza od chwili przystąpienia do wojny Wielkiej Brytanii i Francji 3 września. Uważał, że żołnierze powinni walczyć tak długo jak tylko się da.

Rankiem 7 września major Sucharski zadecydował o zaprzestaniu walki. Przyjmujący kapitulację dowódca sił niemieckich gen. Friedrich Georg Eberhardt, w dowód uznania dla męstwa obrońców, przyznał Sucharskiemu prawo noszenia w niewoli oficerskiej szabli.

Heroiczny wizerunek walczących budowały w społecznej świadomości komunikaty nadawane przez Polskie Radio we wrześniu 1939 r.: „Westerplatte broni się nadal. Naczelny Wódz pozdrawia bohaterską załogę”.

Legenda zmagań na Westerplatte została utrwalona przez wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, książkę Melchiora Wańkowicza, film w reżyserii Stanisława Różewicza oraz pomnik odsłonięty na miejscu walk w roku 1966. Z początkiem lat 90. zaczęły pojawiać się publikacje prezentujące nowe spojrzenie na ten tak ważny epizod kampanii polskiej 1939 roku. Ich autorzy oddawali hołd żołnierzom i oficerom, jednocześnie kwestionowali rolę majora Sucharskiego, a wyłączną zasługę w kierowaniu obroną Westerplatte przypisywali kapitanowi Dąbrowskiemu. Taka wersja wydarzeń pojawiła się w kulturze popularnej za sprawą komiksu "Westerplatte. Załoga śmierci". Podobne spojrzenie zaprezentowano w filmie Pawła Chochlewa "Tajemnica Westerplatte".

Zdaniem dr Marka Deszczyńskiego z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego epopeję Westerplatte można określić jako „perfekcyjnie przeprowadzoną obronę małej twierdzy. Podczas walki znakomicie zadziałały obowiązujące procedury. Gdy załamanie nerwowe, któremu być może towarzyszył atak epilepsji, wyłączyło z kierowania walką majora Sucharskiego, bezpośrednie dowodzenie przejął kapitan Dąbrowski jako dowódca plutonu wartowniczego”.

Deszczyński podkreśla, że decyzja majora Sucharskiego o kapitulacji 7 września nie napotkała wyraźnego sprzeciwu pozostałych oficerów, a znaczący wpływ na jej podjęcie wywarła opinia kapitana Mieczysława Słabego – lekarza placówki, który dążył do ratowania życia zagrożonych gangreną rannych. (PAP)

Kraj i świat

Ponad 650 tysięcy ewakuowanych. Filipiny przygotowują się na kolejny tajfun

Ponad 650 tysięcy ewakuowanych. Filipiny przygotowują się na kolejny tajfun

2024-11-16, 12:13
Łukasz Ż. przyznał się, że spowodował wypadek i usłyszał zarzuty. Jechał 226 km na godzinę

Łukasz Ż. przyznał się, że spowodował wypadek i usłyszał zarzuty. Jechał 226 km na godzinę

2024-11-15, 18:00
Ma cechy Bodnarowskiego teatru. Paweł Szrot o zatrzymaniu Jacka Sutryka

Ma „cechy Bodnarowskiego teatru”. Paweł Szrot o zatrzymaniu Jacka Sutryka

2024-11-15, 14:37
Prawo jazdy od 17 lat i dużo surowsze kary. Resorty zapowiadają zmiany w przepisach

Prawo jazdy od 17 lat i dużo surowsze kary. Resorty zapowiadają zmiany w przepisach

2024-11-15, 11:30
Hiszpania: W pożarze domu seniora w Saragossie zginęło co najmniej 10 osób

Hiszpania: W pożarze domu seniora w Saragossie zginęło co najmniej 10 osób

2024-11-15, 10:11
Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Chodzi o łapówkę dla byłego rektora Collegium Humanum

Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Chodzi o łapówkę dla byłego rektora Collegium Humanum

2024-11-15, 07:27
Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

2024-11-14, 20:08
Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

2024-11-14, 17:11
CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia w związku ze sprawą Collegium Humanum

CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia w związku ze sprawą Collegium Humanum

2024-11-14, 14:18
Sigma, bambik, skibibi Jest już znana finałowa dwudziestka plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku

Sigma, bambik, skibibi? Jest już znana finałowa dwudziestka plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku

2024-11-14, 10:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę