NATO: wzmocnienie na wschodzie, większa gotowość, wyższe wydatki

2014-09-05, 20:30  Polska Agencja Prasowa

Wzmocnienie wschodniej flanki, wyższa gotowość, m. in. przez wydzielenie sił natychmiastowego reagowania, podniesienie wydatków obronnych to główne ustalenia zakończonego w piątek w walijskim Newport szczytu NATO.

Jak powiedział sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen, kraje członkowskie zgodziły się na utworzenie w ramach sił odpowiedzi (NRF) tzw. szpicy - wielonarodowych kilkutysięcznych sił zdolnych w ciągu kilkudziesięciu godzin zacząć działać w dowolnym miejscu na świecie. Według prezydenta Bronisława Komorowskiego liczyłyby one ok. 5 tys. żołnierzy.

Aby zwiększyć gotowość do reagowania na zagrożenia, NATO ma rozmieścić odpowiednie systemy kierowania, dowodzenia i łączności oraz zintensyfikować współpracę wywiadowczą. "Decyzje te wysyłają jasne przesłanie: NATO broni wszystkich sojuszników cały czas" - mówił Rasmussen. "Powinno to być czytelną wiadomością dla dowolnego potencjalnego agresora. Jeżeli pojawi się wam w głowie myśl o zaatakowaniu jednego z sojuszników, będziecie musieli mierzyć się z całym Sojuszem" - dodał.

Rasmussen powiedział, że Polska i kraje bałtyckie sygnalizują gotowość, by na ich terytorium znalazła się infrastruktura potrzebna do przyjęcia ewentualnego wsparcia. Plany przygotowywane na wypadek agresji mają być sprawdzane przez ćwiczenia. Nowe zadania związane z podniesieniem gotowości ma otrzymać także działające w Szczecinie dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód. Nie oznacza to jednak, że Szczecin będzie siedzibą dowództwa "szpicy". Dowództwo tych sił ma być powoływane jak najbliżej miejsca ich dyslokacji.

Dowództwo szpicy, czyli sił NATO do natychmiastowego reagowania na zagrożenie, będzie tam, gdzie te oddziały będą używane - powiedział szef MON Tomasz Siemoniak. Wcześniej brytyjski premier David Cameron sygnalizował, że główna kwatera wzmocnionych sił NATO na wschodzie ma znajdować się Polsce. Takich decyzji na szczycie nie podjęto.

Pytany, gdzie będzie się znajdowało dowództwo szpicy, szef MON wyjaśnił, że będzie ono tam, gdzie szpica będzie używana. "Jeśli w Turcji, to pewnie w Izmirze, jeśli u nas, to może w Szczecinie. Nie będzie stałego dowództwa szpicy. A żołnierze szpicy będą gotowi w swoich krajach" - powiedział PAP Siemoniak.

W ocenie prezydenta Bronisława Komorowskiego decyzje szczytu NATO "otwierają drogę do ewidentnego wzmocnienia flanki wschodniej sojuszu, co jest odpowiedzią na stworzoną przez agresywną politykę Rosji, szczególnie wobec Ukrainy, nową sytuację w środowisku bezpieczeństwa". Prezydent dodał, że decyzje o wzmocnieniu wschodniej flanki potwierdzają solidarność i jedność sojuszu w obliczu zagrożenia. Podkreślił, że wzmocnienie wschodnich krajów NATO oznacza także obecność dowództw i infrastruktury logistycznej.

Również David Cameron ocenił, że "członkowie NATO w całej Europie, zwłaszcza w środkowej i wschodniej, uzyskali zapewnienie, że jest to sojusz, który wypełni swoje traktatowe zobowiązanie wobec każdego członka, który jest zagrożony". Podkreślił, że sojusz popiera prawo Ukrainy "do samodzielnego podejmowania decyzji, bez dyktowania ich przez rosyjskie czołgi".

Przywódcy państw NATO rozmawiali też w Newport o ofensywie ekstremistów Państwa Islamskiego, którzy ogłosili kalifat na północy i zachodzie Iraku oraz na okupowanych obszarach Syrii. Sekretarz stanu USA John Kerry wezwał 10 krajów sojuszniczych, w tym Polskę, do udziału w koalicji przeciwko dżihadystom. Pytany o to Komorowski przypomniał, że Polska uczestniczyła w operacji w Iraku jako sojusznik USA, a także w operacji NATO w Afganistanie. "Teraz raczej oczekujemy, że inni się poczują dłużnikami polskiego bezpieczeństwa" - mówił prezydent.

"Jeśli chodzi o potencjalne zaangażowanie się na większą skalę w jakimkolwiek innym obszarze świata, może być po prostu łatwiejsze i bardziej zrozumiałe wtedy, jeżeli sami będziemy się czuli bezpieczni na flance wschodniej" - zaznaczył Komorowski.

Mówiono także o wydatkach obronnych. Kraje, które wydają mniej niż 2 proc. PKB na obronność, zgodziły się osiągnąć ten poziom w ciągu 10 lat. Rasmussen i Komorowski zapowiedzieli, że kolejny szczyt odbędzie się w 2016 r. w Warszawie.

Premier Donald Tusk ocenił, że ustalenia szczytu NATO są sygnałem, iż gwarancje bezpieczeństwa Sojuszu dla Polski przestają być gwarancjami papierowymi i zaczynają być gwarancjami praktycznymi. Podkreślił, że decyzje z Newport oznaczają, iż nie ma żadnych formalnych ani politycznych blokad dla większej obecności NATO w Polsce i innych krajach regionu.

Tusk powiedział, że "ten sygnał jest bardzo mocny i tego sygnału nie może zlekceważyć także nasz wschodni sąsiad".

"Mamy do czynienia z przełomem jakościowym; jeszcze nie ilościowym, jeśli mówimy o ilościowych gwarancjach bezpieczeństwa i obecności NATO w Polsce i w innych państwach regionach. Ale nastąpiła jakościowa zmiana sposobu myślenia i dla nas rzeczą najważniejszą było to, żeby nie utrwaliło się na szczycie NATO takie przekonanie, że istnieje faktycznie druga kategoria członkowska, do której zaliczana byłaby Polska" - zaakcentował premier.(PAP)

Kraj i świat

Ławrow: Rosja przygotowuje drugi konwój z pomocą dla Ukrainy

2014-08-25, 10:32

Premier Francji podał rząd do dymisji

2014-08-25, 10:26
Śnieg na szczytach Tatr

Śnieg na szczytach Tatr

2014-08-25, 09:56

Niemieckie media chwalą Merkel, krytykują Rosję, nie chcą tarczy

2014-08-25, 09:54

NIK: znaczące obniżenie opłat za publiczne przedszkola

2014-08-25, 09:52
Panoptykon: dysproporcje między zasadami prowadzenia monitoringu

Panoptykon: dysproporcje między zasadami prowadzenia monitoringu

2014-08-25, 08:23

Państwo Islamskie zajęło ważną bazę wojskową na północy Syrii

2014-08-24, 16:59
W Zakopanem rozpoczęło się Święto Górali Świata

W Zakopanem rozpoczęło się Święto Górali Świata

2014-08-24, 16:10

Prorosyjscy separatyści urządzili w Doniecku paradę ukraińskich jeńców

2014-08-24, 16:05

Islandia obniżyła alert lotniczy wywołany możliwą erupcją wulkanu

2014-08-24, 16:04
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę