Tusk: stać nas na skuteczne zapewnienie bezpieczeństwa na świecie

2014-09-01, 08:19  Polska Agencja Prasowa
Premier Donald Tusk składa kwiaty przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte. Fot. PAP/Adam Warżawa

Premier Donald Tusk składa kwiaty przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte. Fot. PAP/Adam Warżawa

Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek rano na Westerplatte w Gdańsku podczas obchodów 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej, że Polskę, Europę i USA stać dziś na skuteczną politykę zapewniającą bezpieczeństwo i sprawiedliwy ład na świecie.

"Historia zatoczyła koło i tu, na Westerplatte, mówiąc dziś +nigdy więcej wojny+, musimy powiedzieć pełnym głosem, wspólnie z naszymi sojusznikami, że to nie będą tylko słowa, że to będzie mądra polityka, że to będzie prawdziwa solidarność europejska, że będzie to mądra i odważna strategia całej wspólnoty krajów atlantyckich" - zaznaczył premier.

"Dlatego, stąd z Westerplatte, poniesiemy do wszystkich stolic europejskich i na szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego to wezwanie, aby nasza europejska i transatlantycka solidarność przybrała także praktyczny wymiar" - mówił Tusk, nawiązując do wrześniowego szczytu NATO w Walii.

Według szefa rządu, dziś "jeszcze jest czas, aby powstrzymać tych w Europie i na świecie, dla których przemoc, siła, agresja stają się znowu arsenałem politycznego działania".

Przypomniał, że za kilka dni przywódcy państw NATO spotkają się w Wielkiej Brytanii, by wspólnie zastanowić się "nad nową polityką, której celem kluczowym będzie bezpieczeństwo i skuteczność działania naszej zachodniej wspólnoty wobec zagrożenia wojną, już nie tylko na wschodzie Ukrainy".

"Dlatego, właśnie na Westerplatte, w rocznicę wybuchu II wojny światowej, my Polacy mamy prawo i obowiązek powiedzieć głośno, że nikt dzisiaj nie ma prawa blokować naszych inicjatyw, których celem jest pełna, praktyczna, skuteczna taktyka działania Sojuszu Północnoatlantyckiego" - zaznaczył.

Premier zwrócił uwagę, że "nikt, pamiętając to, co wydarzyło się we wrześniu 1939 r., nie powinien żywić złudzeń, że te słowa +nigdy więcej wojny+ mają moc sprawczą tylko dlatego, że je z taką nadzieją wypowiadamy".

"Dziś patrząc na tragedię Ukraińców, na wojnę, bo tego słowa trzeba używać, na wschodzie naszego kontynentu, wiemy, że wrzesień 1939 r. nie może się powtórzyć" - podkreślił.

Tusk mówił, że wezwanie "nigdy więcej wojny" nie może być więcej "manifestem słabych i bezradnych". "To wezwanie +nigdy więcej wojny+ nie może być wyrazem złudzenia i iluzji, że świat wyzbył się tego typu pokus, że wokół nas nie ma ludzi i państw, które z siły i wojny chciałyby uczynić znowu sposób prowadzenia własnej polityki" - dodał.

Zdaniem Tuska, dziś nie "czas na piękne przemówienia". "Dzisiaj nie czas na prosty optymizm, bo te słowa +nigdy więcej wojny+ w konfrontacji z tym, co dzieje się dziś na wschodzie Ukrainy niosą w sobie zupełnie inny ładunek" - ocenił.

"My, Europejczycy musimy z tragicznego polskiego września i tragicznych lat II wojny światowej, tragicznych dla wszystkich ludzi bez wyjątku, wyciągnąć lekcję, która nie może być lekcją naiwnego optymizmu" - zaapelował premier.

Tusk powiedział, że Polacy "nie mają złudzeń, wiedzą, że bezpieczna Polska i Europa, bezpieczna wspólnota Zachodu wymaga odwagi, wyobraźni i stanowczych działań". "My, Polacy jesteśmy gotowi do tego wyzwania w imię pokoju, w imię tego, aby słowa +nigdy więcej wojny+ nabrały właściwej mocy" - zakończył premier swoje wystąpienie na Westerplatte.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podkreślił, że Westerplatte to "szczególne miejsce, właściwe miejsce, aby zadawać tu sobie ważne pytania, aby snuć refleksje na temat przeszłości, ale przede wszystkim współczesności i przyszłości naszego kontynentu". "Nie ma lepszego miejsca jak Westerplatte, by zadać pytania wieczne, czy my, Europejczycy wyciągamy lekcje z historii" - ocenił.

Przypomniał, że przed wybuchem II wojny światowej jeden z publicystów i polityków francuskich pisał o tym, czy jego rodacy muszą umierać za Gdańsk. "Dzisiaj na szczęście rzadkie są głosy, czy musimy ryzykować różne dolegliwości i problemy z racji tego, że chcemy być solidarni z Ukrainą, że chcemy przypomnieć sobie, że ład polityczny i geopolityczny ukształtowany na początku lat 90. chcemy szanować" - dodał Adamowicz.

Podkreślił, że w Gdańsku, na Westerplatte "mamy prawo i obowiązek powiedzieć, że integralność terytorialna Ukrainy jest w interesie nas wszystkich Europejczyków, bez względu na to, czy dany kraj należy do Unii Europejskiej, czy NATO, bowiem my patrzymy na całą Europę solidarnie".

Poranne uroczystości na Westerplatte rozpoczęły się tradycyjnie o godz. 4.45, o której to porze 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową ulokowaną na półwyspie. W uroczystościach, oprócz premiera, wzięli udział ministrowie: sprawiedliwości Marek Biernacki, skarbu Włodzimierz Karpiński, obrony Tomasz Siemoniak oraz kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska. Po oficjalnych wystąpieniach odbył się apel pamięci i oddana została salwa honorowa. Uroczystości zakończyło złożenie wieńców pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.

Po południu na Westerplatte zaplanowano uroczystości z udziałem prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego oraz prezydenta Niemiec Joachima Gaucka. Program obchodów przewiduje zapalenie przez prezydentów zniczy na Cmentarzu Obrońców Westerplatte, oficjalne wystąpienia oraz wysłuchanie koncertu w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Narodowej.

Popołudniowe uroczystości na Westerplatte zakończy złożenie wieńców pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Na pokładzie katamaranu odbędzie się debata głów państw z polską oraz niemiecką młodzieżą. Prezydenci wezmą też udział w specjalnym pokazie spektaklu "Wybuch", który z okazji rocznicy organizuje Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Atak niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" na polską składnicę wojskową na Westerplatte 1 września 1939 roku o godzinie 4.45 był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza.

Do dziś nie wiadomo, ilu dokładnie żołnierzy oraz cywilów znajdowało się na terenie składnicy w momencie niemieckiego ataku. Według różnych szacunków na Westerplatte mogło wówczas przebywać od 182 do nawet 240 Polaków. Nieznana jest też dokładna liczba poległych oraz rannych: różne źródła wymieniają od 15 do 20 zabitych. Mowa jest też o ok. 50 rannych Polakach. Wiadomo jednak, że spośród ustalonych z imienia i nazwiska obrońców, żaden już nie żyje. Jako ostatni, w wieku 97 lat, zmarł w 2012 r. major Ignacy Skowron. (PAP)

Kraj i świat

Chiny w strachu przed ujgurskimi terrorystami

2014-08-02, 14:50

Zdaniem ekspertów: epidemia gorączki Ebola raczej nie grozi Europie i Polsce

2014-08-02, 14:47

PiS będzie przypominać Polakom o nagranych rozmowach polityków

2014-08-02, 14:44

Kaczyński: kłopotom z rosyjskim embargiem można zaradzić

2014-08-02, 14:43

Międzynarodowi eksperci na miejscu katastrofy boeinga

2014-08-02, 12:23

Senat zajmie się Prawem zamówień publicznych

2014-08-02, 12:21

Chiny/Wybuch w fabryce na wschodzie kraju; co najmniej 65 zabitych

2014-08-02, 10:30

Białoruś wprowadziła ograniczenia na wwóz towarów z zagranicy

2014-08-02, 10:29

70. rocznica zamordowania przez Niemców gen. Roweckiego

2014-08-02, 10:24
Obama zaniepokojony epidemią Eboli

Obama zaniepokojony epidemią Eboli

2014-08-02, 10:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę