Szef MSW zeznaje w śledztwie dot. nagranej nielegalnie rozmowy z Belką

2014-08-20, 09:35  Polska Agencja Prasowa
Szef MSW zeznaje jako świadek w śledztwie dotyczącym domniemanego "naruszenia niezależności NBP". PAP/Paweł Supernak

Szef MSW zeznaje jako świadek w śledztwie dotyczącym domniemanego "naruszenia niezależności NBP". PAP/Paweł Supernak

Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz zeznaje w środę w warszawskiej prokuraturze jako świadek w śledztwie dotyczącym domniemanego "naruszenia niezależności NBP" w związku z nielegalnie nagraną jego rozmową z szefem NBP Markiem Belką.

Wchodząc na przesłuchanie w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie Sienkiewicz nie wypowiadał się dla licznie zebranych dziennikarzy.

30 lipca wszczęto śledztwo w sprawie domniemanego "przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych: prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego, polegającego na naruszeniu niezależności NBP poprzez zawarcie w lipcu 2013 r. przez prezesa Rady Ministrów z prezesem NBP nieformalnego porozumienia, za pośrednictwem ministra spraw wewnętrznych, na mocy którego, w zamian za odwołanie z funkcji ministra finansów oraz wprowadzenie regulacji prawnych zmniejszających rolę Rady Polityki Pieniężnej, prezes NBP miałby się zobowiązać do finansowania w przyszłości deficytu budżetowego poprzez wykupywanie obligacji przez NBP".

Śledztwo wszczęto z zawiadomień dziewięciu osób, w tym m.in. szefa SP Zbigniewa Ziobry, wiceszefa klubu SLD Leszka Aleksandrzaka i szefa Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Przed Sektami Ryszarda Nowaka. "Na podstawie tylko tych zawiadomień prokurator uznał, że w celu zweryfikowania okoliczności należy wszcząć śledztwo" - tłumaczył rzecznik prokuratury Przemysław Nowak. Dodał, że śledztwo wszczęto, uznając, że pewnych czynności nie można przeprowadzić w postępowaniu sprawdzającym (które poprzedza decyzję, czy wszcząć śledztwo z czyjegoś zawiadomienia, czy odmówić tego).

Podstawą śledztwa jest art. 231 kodeksu karnego, który stanowi, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

W czerwcu tygodnik "Wprost" ujawnił nagrania podsłuchanych rozmów m.in. Sienkiewicza z Belką z lipca 2013 r. Szef MSW rozmawiał z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawiał warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym. W listopadzie Rostowskiego zdymisjonowano; w maju 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.

Premier Donald Tusk po ujawnieniu nagrań mówił m.in., że "pierwsza analiza tych wypowiedzi nie wskazuje na przekroczenie prawa", choć styl rozmowy był - jego zdaniem - "dość bulwersujący". "Niezależnie od tego, w jak w paskudny sposób wyrażali swoje opinie i oceny, to raczej rozmawiali o tym, jak pomóc państwu polskiemu, a nie jak zaszkodzić" - dodał premier. Zapewniał, że nie wysyłał Sienkiewicza do Belki.

Także obaj rozmówcy bezpośrednio po ujawnieniu podsłuchów podkreślali, że ich rozmowa nie stanowiła przestępstwa, a była podyktowana troską o finanse państwa. Belka wskazywał, że NBP realizuje konstytucyjną zasadę współdziałania władz. Sienkiewicz mówił, że "działał na rzecz państwa polskiego". Dodawał później, że sprawa podsłuchów to próba zdestabilizowania władzy.

Sienkiewicz jest jedną z osób, która domagała się od prokuratury ścigania sprawców nielegalnego podsłuchu i ma status pokrzywdzonego w śledztwie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Zarzuty współudziału w tym procederze, prowadzonym przez kelnerów, postawiono dotychczas biznesmenowi Markowi Falencie oraz jego szwagrowi biznesmenowi Krzysztofowi Rybce. Zarzuty mają też dwaj pracownicy stołecznych restauracji - Łukasz N. i Konrad L.(PAP)

Kraj i świat

ONZ: ponad 2,1 tys. zabitych i ponad 5 tys. rannych w konflikcie na Ukrainie

2014-08-20, 10:53

Szef MSW: jestem zainteresowany szybkim wyjaśnieniem sprawy

2014-08-20, 10:42

Do Ługańska na Ukrainie przedarli się bojownicy i sprzęt wojskowy z Rosji

2014-08-20, 09:33

Anglicy w sondażu: jeśli niepodległa Szkocja, to bez funta

2014-08-20, 08:20

Już 27 ofiar śmiertelnych zejścia lawin ziemnych w Japonii

2014-08-20, 08:18
Podejrzenie Eboli w Berlinie

Podejrzenie Eboli w Berlinie?

2014-08-19, 17:59

Po atakach ze Strefy Gazy Izrael odwołuje negocjatorów z Egiptu

2014-08-19, 16:55

Poroszenko: 26 sierpnia w Mińsku szczyt Ukraina-UE-Unia Celna

2014-08-19, 15:37

PiS: zawiesić lub wykluczyć Rosję m.in. z Rady Europy

2014-08-19, 13:01
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę