Policja apeluje o rozwagę nad wodą; w tym roku utonęło ponad 300 osób

2014-08-15, 10:59  Polska Agencja Prasowa

W tym roku w całej Polsce utonęło już ponad 300 osób, 22 tylko w ostatni weekend - alarmuje policja i apeluje, by podczas długiego weekendu sierpniowego zachować ostrożność i rozwagę nad wodą.

"Długi weekend to dobra okazja, by wypoczywać nad wodą. Pamiętajmy jednak o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Tylko w lipcu w całym kraju utonęło już 126 osób; w tym roku - 322. To rzesza ludzi, którzy zginęli w wodzie, bo niewłaściwie z niej korzystali" - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Jak dodał, ok. 25 proc. utonięć spowodowanych jest alkoholem. "Zdarza się, że osoba, która wypiła kilka piw, myśli o sobie jako o mistrzu pływania. Przepływa jakiś odcinek i okazuje się, że zaczyna brakować jej sił" - powiedział. "Jeśli ktoś pije alkohol, nie powinien potem wchodzić do wody" - dodał rzecznik.

Z danych policji wynika też, że najczęściej do utonięć dochodzi w miejscach niestrzeżonych - np. na zalanych przez wodę żwirowniach, gliniankach czy rzekach. "Kiedy jest ciepło, ludzie szukają fragmentów nadbrzeża tylko dla siebie. Docierają do małych dzikich plaży, gdzie nie ma ratowników, służb. Wydaje im się, że jest bezpiecznie lub że dobrze te miejsca znają. To potrafi być zdradliwe. Dno w takich miejscach może się zmieniać. Na rzekach mogą być niebezpieczne wiry" - podkreśla Sokołowski.

Policjanci apelują też, by nie skakać do wody w miejscach niestrzeżonych lub nieznanych. "Ten problem często dotyczy młodych ludzi. Skaczą w miejscach, których nie znają. Może im się wydawać, że jest głęboko, a np. pod powierzchnią wody są betonowe pale, druty. Wtedy o tragedię nietrudno" - powiedział rzecznik.

Jak dodał, nie należy przeceniać swoich możliwości. "Nawet jeśli świetnie pływamy, nie porywajmy się na przepływanie długich odcinków. Ważna jest też asekuracja, np. druga osoba płynąca łodzią" - mówił Sokołowski. "Jeśli w wodzie złapie nas skurcz mięśni, nie wpadajmy w panikę. Starajmy się wezwać pomoc, a jeśli w pobliżu nie ma nikogo, połóżmy się na plecach, spokojnie oddychajmy. Starajmy się dopłynąć do brzegu" - poradził.

Tragiczny finał może mieć także wskakiwanie do wody tuż po opalaniu. "Łatwo doznać szoku termicznego, co może skończyć się omdleniem i utonięciem. Jeśli opalamy się i chcemy popływać, wchodźmy do wody stopniowo" - powiedział Sokołowski.

Policjanci przypominają też, że za prowadzenie jachtu czy np. łodzi pod wpływem alkoholu grozi nie tylko kara grzywny, ale też do dwóch lat więzienia.(PAP)

Kraj i świat

Bp Guzdek: Kościół wzywa do pokoju, ale wie, że żołnierze są potrzebni

Bp Guzdek: Kościół wzywa do pokoju, ale wie, że żołnierze są potrzebni

2014-08-15, 10:57

Na trasie do Morskiego Oka testowany będzie melex

2014-08-14, 20:11

Zachodnie reakcje na krymskie przemówienie Putina: ładne słowa, ale liczą się czyny

2014-08-14, 20:00

Policja przeszukała dom należący do Cliffa Richarda

2014-08-14, 19:53

Dowódca US Army w Europie z roboczą wizytą w Polsce

2014-08-14, 18:52

Sikorski: Polska bardziej bezpieczna energetycznie niż sąsiedzi

2014-08-14, 18:51

Putin: opinie Żyrinowskiego nie zawsze zbieżne ze stanowiskiem Rosji

2014-08-14, 18:22

PiS zapyta premiera o embargo na rosyjski węgiel

2014-08-14, 14:28

Niemiec odpowie przed sądem za kradzież w Muzeum Auschwitz

2014-08-14, 14:13
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę