W Brukseli spotkanie ws. rosyjskich sankcji
W Brukseli rozpoczęło się w czwartek spotkanie ekspertów wysokiego szczebla z krajów członkowskich poświęcone ocenie skutków rosyjskiego embarga na towary rolno-spożywcze z Unii Europejskiej.
Najpierw spotkali się eksperci do spraw rolnych; po południu obradować mają eksperci ds. handlu.
Spotkanie zwołał w ubiegłym tygodniu unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos, by przygotować jednolite stanowisko UE w odpowiedzi na sankcje Rosji, opierając się na szacunkowym wpływie, jakie będą one miały na gospodarki krajów UE.
Choć Wspólna Polityka Rolna przewiduje mechanizmy elastycznego reagowania na kryzysy na rynku, a w jej budżecie na sytuacje nadzwyczajne jest 400 mln euro, Komisja Europejska wciąż za przedwczesną uważa wypłatę rekompensat rolnikom, którzy utracili rosyjski rynek zbytu. Zauważa pierwsze oznaki negatywnego wpływu embarga na polskim rynku, ale twierdzi, że potrzeba więcej danych.
Czwartkowe spotkanie ma służyć właśnie dokładniejszej analizie sytuacji na rynku UE i w poszczególnych sektorach unijnego eksportu do Rosji. Polska uważa, że krytyczna sytuacja jest zwłaszcza w sektorze warzyw wrażliwych, takich jak papryka, pomidory i ogórki, które po zbiorach nie mogą być przechowywane.
Od poniedziałku w dyrekcji generalnej KE ds. rolnictwa działa ekspercka grupa zadaniowa przedstawicieli krajów członkowskich, która monitoruje sytuację w sektorze rolno-spożywczym UE w związku z embargiem, w tym możliwości przekierowania eksportu na inne rynki niż Rosja.
W ubiegły czwartek Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.
Z danych Eurostatu wynika, że unijny eksport rolno-spożywczy do Rosji wyniósł w ub. roku 11,372 mld euro, z czego najwięcej przypadło na Niemcy, Holandię, Litwę i Polskę (1,075 mld). Ponieważ rosyjskie sankcje obejmują tylko wybrane kategorie produktów, Komisja Europejska uważa, że straty będą znacznie mniejsze, niż początkowo myślano w Brukseli. Ze wstępnych analiz wynika, że sankcje obejmą towary, których eksport w 2013 r. wyniósł 5,252 mld euro.
W przypadku Polski jest to jednak blisko 80 proc. eksportu rolno-spożywczego do Rosji, bo aż 841 mln euro (tyle był wart w 2013 r. polski eksport towarów, które w ubiegły czwartek zostały objęte sankcjami). (PAP)