Mieszkańcy Liberii protestują przeciwko ciałom ofiar Eboli na ulicach

2014-08-04, 19:06  Polska Agencja Prasowa

Liberyjczycy protestowali w poniedziałek w Monrowii przeciwko temu, że władze nie zajmują się ciałami zmarłych porzucanych na ulicach z obawy przed zarażeniem się wirusem Ebola.

Epidemia gorączki krwotocznej zabiła już ponad 820 osób w zachodniej Afryce.

Kilkadziesiąt osób blokowało w poniedziałek główne ulice Monrowii, gdzie od weekendu pojawiają się barykady - pisze agencja AFP.

"Żaden samochód tędy nie przejedzie, dopóki rząd nie zabierze ciał, które od czterech dni zalegają w domach" - powiedziała jedna z uczestniczek demonstracji w dzielnicy Duala, 56-letnia Kamara Fofana. Dodała, że w tej dzielnicy na zachodzie Monrowii dotychczas zmarły cztery osoby zarażone wirusem Ebola. "Nikt ich nie pogrzebał, bo rząd powiedział nam, że nie można dotykać zwłok" - dodała Fofana. Kobiecie nie udało się dodzwonić na specjalny numer alarmowy uruchomiony przez ministerstwo zdrowia.

W centrum stolicy inna uczestniczka demonstracji Miatta Myers opowiadała, że także nie była w stanie połączyć się z tym numerem, gdy jej matka zaczęła wymiotować. Po kilka dniach matka zmarła. "Od pięciu dni jej ciało jest w naszym domu" - wyjaśniła Myers.W Liberii, obok Gwinei i Sierra Leone, panuje obecnie bezprecedensowa epidemia gorączki krwotocznej. W Liberii, Gwinei, Sierra Leone i Nigerii od początku roku do końca lipca zmarło na tę chorobę ponad 820 osób.

Liberyjska prezydent Ellen Johnson-Sirleaf podjęła drakońskie działania, aby zahamować rozprzestrzenianie się śmiertelnego wirusa. W ubiegłym tygodniu nakazała zamknięcie wszystkich szkół oraz wszystkich targów na terenach przygranicznych. Johnson-Sirleaf ogłosiła też kwarantannę w niektórych miejscowościach, do których dostęp będą mieli jedynie pracownicy służby zdrowia. Władze nakazały obywatelom korzystanie ze specjalnego numeru telefonu, by wzywać służby po ciała ofiar. Zajmują się tym głównie żołnierze, których było widać w niektórych dzielnicach - pisze AFP.

W związku ze skargami mieszkańców, krytykującymi fakt, że wiele porzuconych przez przeciążone służby zdrowotne ciał zalega na ulicach i w domach, wiceminister zdrowia Tolbert Nyensuah zapewnił, że rząd zrobi wszystko co w jego mocy, by temu zapobiec.

W weekend "pochowaliśmy 30 osób w zbiorowej mogile poza miastem" - powiedział. Dodał, że tereny te zostały kupione specjalnie po to, by grzebać ofiary wirusa Ebola.

Wirus ten przenosi się przez krew i płyny ustrojowe; niebezpieczne jest też także dotykanie ciała osoby, która zmarła na gorączkę krwotoczną. Śmiertelność wśród osób zarażonych w chwili obecnej ocenia się na 55 proc. Do symptomów choroby należą: gorączka, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, a w ostatnim stadium choroby - wymioty i biegunka.(PAP)

Kraj i świat

Trwa protest rolników na trasie A2 w miejscowości Zdany

2015-02-02, 16:04

Resort nauki chce wspierać międzynarodowe agendy badawcze

2015-02-02, 16:03

Nowy premier Grecji w środę w Brukseli; spekulacje o losie trojki

2015-02-02, 16:02

Jerzy Kuliński nowym Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska

2015-02-02, 16:00
26. Pielgrzymka Parlamentarzystów na Jasną Górę

26. Pielgrzymka Parlamentarzystów na Jasną Górę

2015-02-02, 14:15
Sąd nakazał wznowić śledztwo ws. Macierewicza

Sąd nakazał wznowić śledztwo ws. Macierewicza

2015-02-02, 13:52

NIK: wychowankowie pieczy zastępczej bez wsparcia, potrzebny system pomocy

2015-02-02, 13:34

Święto Ofiarowania Pańskiego - Matki Bożej Gromnicznej

2015-02-02, 13:16

Rolnicy z OPZZ protestują na trasie A2 w Zdanach

2015-02-02, 13:04

KS "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary": śledztwo zmierza do umorzenia

2015-02-02, 13:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę