Biały Dom: w tym tygodniu sankcje UE wobec Rosji; USA też zaostrzy
USA oczekują, że UE w tym tygodniu przyjmie sankcje wobec Rosji, w tym wobec kluczowych sektorów jej gospodarki - powiedział w poniedziałek zastępca doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Tony Blinken.
Blinken dodał, że USA ze swej strony też zaostrzą sankcje. Powiedział również dziennikarzom, że podczas poniedziałkowej telekonferencji prezydenta Baracka Obamy z przywódcami Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii i Niemiec, przywódcy europejscy oświadczyli, że podzielają amerykańską "determinację, by działać", aby powstrzymać Rosję od dalszego destabilizowania sytuacji na Ukrainie.
"Oczekujemy, że Unia Europejską podejmie znaczące, dodatkowe kroki w tym tygodniu, w tym w kluczowych sektorach rosyjskiej gospodarki. Z naszej strony (zapewniamy), że przy pełnej koordynacji z UE, Stany Zjednoczone również podejmą dodatkowe działania" - dodał Blinken.
Jak wyjaśnił, Rosja nie tylko w dalszym ciągu wspiera separatystów na wschodzie Ukrainy, "cynicznie wykorzystując to, że uwaga (świata) skoncentrowana jest na wypadku (pasażerskiego samolotu malezyjskich linii lotniczych) z 17 lipca", ale w ostatnim czasie zwiększyła też dostawy broni ciężkiej przez granicę. "Widzimy konwoje czołgów, wyrzutni wieloprowadnicowych, dział samobieżnych i innych pojazdów bojowych. Są dowody, że będą dostarczać jeszcze więcej wyrzutni" - powiedział Blinken.
Ponadto - dodał - Rosja ponownie gromadzi przy granicy z Ukrainą znaczne siły wojskowe, "potencjalnie przygotowując się na tzw. operację humanitarną czy pokojową interwencję na Ukrainie".
"Konieczne jest podjęcie już teraz kroków, by przekonać Rosję, aby zmieniła kurs i wstrzymała wysiłki zmierzające do destabilizacji Ukrainy" - podkreślił.
Wcześniej także służby prasowe Pałacu Elizejskiego i premiera Włoch informowały, że przywódcy Francji, Włoch, W. Brytanii i Niemiec uczestniczyli w poniedziałek w telekonferencji z prezydentem Obamą na temat sytuacji na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie, podczas której wszyscy "potwierdzili swa wolę wprowadzenie nowych sankcji" wobec Rosji.
Blinken nie powiedział, jakie dokładnie sankcje zostaną nałożone na Rosję, ale wskazał, że należy oczekiwać, iż sankcje UE będą dotyczyć kluczowych gałęzi gospodarki, w tym "sektorów finansowego, zbrojeniowego i energii".
Blinken wyliczał, w jaki sposób wprowadzone przez Zachód sankcje już bardzo szkodzą rosyjskiej gospodarce: spada wartość rubla, z Rosji ucieka zagraniczny kapitał i inwestycje, a prognozy wzrostu gospodarczego "praktycznie spadły do zera". (PAP)