Dwa ukraińskie samoloty bojowe zestrzelone, może z Rosji
Według wstępnych danych dwa samoloty bojowe ukraińskich sił rządowych, uczestniczące w operacji przeciw prorosyjskim separatystom na wschodzie Ukrainy, zostały zestrzelone w środę nie z terenu Ukrainy, lecz z Rosji - powiedział przedstawiciel władz w Kijowie.
Według rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrija Łysenki dwa samoloty Su-25 po pomyślnym wykonaniu zadań zostały ostrzelane z przeciwlotniczych zestawów rakietowych o dużej sile rażenia, gdy znajdowały się na wysokości 5200 m.
Dane dotyczące wysokości, na której zestrzelono samoloty, są, jak pisze AFP, ważne, gdyż rebelianci wielokrotnie podkreślali, że nie dysponują pociskami ziemia-powietrze, które mogą osiągnąć pułap 2500 do 3000 m.
"Według wstępnych danych rakiety zostały wystrzelone z terytorium Federacji Rosyjskiej" - powiedział Łysenko na briefingu w Kijowie. Dodał, że wszczęto dochodzenie w sprawie zajścia, a informacja o losie pilotów nie jest rozpowszechniana "ze względu na ich bezpieczeństwo".
Wcześniejsze doniesienia mówiły, że to działający na wschodzie Ukrainy prorosyjscy rebelianci zestrzelili dwa samoloty Su-25 w pobliżu kurhanu Saur-Mogiła (w obwodzie donieckim) i że nie wiadomo, co stało się z ich pilotami.
Według rebeliantów jeden samolot został zestrzelony na pewno, a drugi prawdopodobnie uszkodzono. "Nad Saur-Mogiłą zestrzelono samolot szturmowy Sił Powietrznych Ukrainy. Pilot się katapultował" - powiedział cytowany przez portal internetowy Noworossija samozwańczy minister obrony separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Igor Striełkow.
"Być może jeszcze jeden samolot został uszkodzony" - dodał.
Znajdujący się w rejonie szachtiorskim obwodu donieckiego kurhan Saur-Mogiła wieńczy monumentalny pomnik upamiętniający walki, jakie stoczono tam podczas drugiej wojny światowej.(PAP)