PSP: rośnie zagrożenie pożarowe - coraz więcej pożarów lasów i pól
Na terenie prawie całego kraju obowiązuje trzeci, najwyższy, stopień zagrożenia pożarowego - alarmują Lasy Państwowe. W ciągu ostatniej doby strażacy ugasili ponad 620 pożarów, w tym ponad 200 dotyczyło upraw rolnych, a 75 lasów - podała Państwowa Straż Pożarna.
"Wczoraj dynamicznie wzrosła liczba pożarów w Polsce. Wybuchło ich ponad 620. Strażacy ugasili aż 217 pożarów upraw rolnych, najwięcej w Wielkopolsce" - powiedział w środę PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Poinformował, że w miejscowość Jaraczewo (woj. wielkopolskie) spłonęło 200 ha, prawie 150 ha w woj. zachodniopomorskim w miejscowości Niesporobice. Trzeci groźny pożar upraw i ściernisk wybuchł na Mazowszu w miejscowości Zielona, gdzie spłonęło 40 hektarów.
W ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali także do 75 pożarów lasów. Najwięcej wybuchło ich w województwie wielkopolskim. "Są to głównie pożary małe, gaszone w zarodku" - powiedział Frątczak.
Dla porównania, w ostatnim czasie każdego dnia wybuchało około 20 pożarów lasów. Ponieważ z prognoz synoptyków wynika, że kolejny wakacyjny weekend ma być upalny, strażacy apelują, by podczas wypoczynku w lesie pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
"Przede wszystkim pamiętajmy o tym, by w lesie nie palić papierosów. Nie rozpalajmy też ognisk, nie grillujmy w miejscach, które nie są wyznaczone do tego celu przez leśników. Pamiętajmy też, by nie wchodzić na tereny upraw leśnych" - zaznaczył Frątczak.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych Anna Malinowska, trzeci - najwyższy - stopień zagrożenia pożarowego obowiązuje prawie w całym kraju. Leśnicy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i przypominają o zakazie używania w lesie otwartego ognia.
Leśnicy codziennie od 1 marca do 31 października określają stopnie zagrożenia pożarowego na podstawie pomiaru m.in. wilgotności ściółki w lesie i wilgotności powietrza. Od początku roku do 20 lipca w lasach prywatnych i państwowych wybuchło ok. 3400 pożarów, najwięcej w woj. mazowieckim, świętokrzyskim i śląskim.
Gdy zagrożenie pożarami w lasach jest szczególnie duże, sytuację monitorują samoloty patrolowe i patrole piesze. Gdy w ciągu pięciu kolejnych dni wilgotność ściółki (mierzona rano) spada poniżej 10 proc., wprowadza się zakaz wstępu do lasu.
Ściółka leśna może się zapalić przy 30 proc. wilgotności, a zdecydowana większość pożarów powstaje, gdy wilgotność spada poniżej 20 proc. W większości województw wilgotność wynosi kilkanaście procent. Miejscami spada nawet poniżej 10 proc.
95 proc. pożarów lasów powstaje z winy człowieka. W lesie, jak również w odległości 100 m od niego, nie można używać otwartego ognia, palić tytoniu, wyrzucać niedopałków papierosów, palić śmieci. Za nieprzestrzeganie zakazu grozi mandat do 500 zł.
"Dziewięć na dziesięć pożarów powodowanych jest przez człowieka. Większość z nich to pożary małe, dzięki doskonałemu systemowi monitorowania obszarów leśnych, który powstał po 1992 roku po pożarach w Kuźni Raciborskiej. To nie tylko system obserwacji, ale również kamery przemysłowe, samoloty patrolowe oraz sieć dróg i właściwa gospodarka leśna oraz budowanie zbiorników wodnych" - powiedział Frątczak.
Na przełomie sierpnia i września 1992 roku w Kuźni Raciborskiej spłonęło ponad 9 tys. ha lasu. W trwającej 124 godz. akcji ratowniczej zginęło dwóch strażaków. (PAP)