Kerry: system rakietowy do zestrzelenia samolotu pochodził z Rosji
Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział w niedzielę, że coraz więcej wskazuje na to, że system rakietowy użyty do zestrzelenia samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy znalazł się w rękach separatystów i pochodził z Rosji.
Kerry zaapelował do "niechętnych" jego zdaniem dotąd państw UE o przyłączenie się do Stanów Zjednoczonych i nałożenie ostrzejszych sankcji na Rosję.
"To jest raczej jasne, że chodzi o system, który był przetransportowany z Rosji i przekazany separatystom" - powiedział Kerry w telewizji CNN w niedzielę, mówiąc o rakiecie ziemia-powietrze SA-11, zwaną systemem Buk, z którego w czwartek zestrzelono malezyjski samolot pasażerski.
"Wiemy z pełnym zaufaniem, że Ukraińcy nie mieli takiego systemu w pobliżu (miejsca katastrofy) w tym czasie, wiec oczywiście wskazujemy palcem na separatystów" - dodał.
Ale jak dodał, konieczne jest pełne śledztwo i "krytyczne" jest, by Rosja publicznie zademonstrowała, że chce się przyłączyć do wysiłków międzynarodowej wspólnoty w celu zbadania katastrofy. Zapowiedział, ze prezydent Barack Obama "wkrótce" znowu będzie rozmawiał z prezydentem Władimirem Putinem.
"Nikt w USA nie mówi o zaangażowaniu wojska (w konflikt na wschodzie Ukrainy). To co próbujemy to maksymalna dyplomacja i presja. Pomogłoby bardzo, gdyby pewne kraje w Europie, które były niechętne sankcjom, teraz przyłączyły się do Stanów Zjednoczonych i prezydenta Obamy" - dodał Kerry. (PAP)