Rozpoczęła się finałowa faza przygotowań do ostatniej drogi Concordii

2014-07-14, 09:39  Polska Agencja Prasowa
Statek należy tak ustawić na wodzie, by mógł na holu wyruszyć w ostatni rejs. Fot. PAP/EPA

Statek należy tak ustawić na wodzie, by mógł na holu wyruszyć w ostatni rejs. Fot. PAP/EPA

Przy włoskiej wyspie Giglio w poniedziałek rano rozpoczęła się finałowa faza operacji przed odholowaniem wraku statku Costa Concordia do Genui, gdzie odbędzie się jego demontaż. Statek należy tak ustawić na wodzie, by mógł na holu wyruszyć w ostatni rejs.

Zgodę na rozpoczęcie operacji wydała koordynująca ją włoska Obrona Cywilna stwierdzając, że prace umożliwiają sprzyjające warunki pogodowe. Do tego finałowego etapu przystąpiono 31 miesięcy po katastrofie wycieczkowca, w której, gdy uderzył o podmorskie skały, zginęły 32 osoby.

Obecna operacja inżynierska, wymagająca niezwykłej precyzji, polega na wypompowaniu wody z 30 zbiorników flotacyjnych, zamontowanych w ostatnich miesiącach wokół obu burt statku. Gdy kontenery te napełnią się powietrzem, wrak podniesie się do wysokości, która umożliwi jego transport. Wciąż jednak kilka pokładów pozostanie pod wodą.

Gdy zniszczony wycieczkowiec o długości prawie 300 metrów będzie w stanie utrzymać się na wodzie i nie pojawią się żadne nieoczekiwane trudności, po kilku dniach dalszych przygotowań, 21 lipca ciągnięty przez dwa ogromne holowniki oceaniczne opuści wyspę Giglio i wyruszy w czterodniowy rejs do rodzinnego miasta Krzysztofa Kolumba. Odległość 190 mil morskich ma pokonać w 4 dni.

Szef Obrony Cywilnej Franco Gabrielli mówiąc o obecnej fazie robót zaapelował: "Niech nikt nie da się ponieść entuzjazmowi i myśleniu, że to czysta formalność". W ten zwrócił uwagę na to, że etap ten może przynieść nieoczekiwane wydarzenia.

Wszyscy mają jednak nadzieję, że wszystko zakończy się takim samym sukcesem, jakim była spektakularna operacja podniesienia wraku z morza we wrześniu zeszłego roku.

Światowej klasy specjalista w dziedzinie ratownictwa morskiego inżynier Nick Sloane z RPA, kierujący wtedy operacją podniesienia Concordii, a obecnie reżyser jej ustawienia i potem transportu wyjaśnił dziennikarzom, że struktura wraku jest, mimo zniszczeń, bardzo mocna. Poinformował, że już w poniedziałek przed południem należy oczekiwać ustawienia go na wodzie. To będzie zdaniem szefa operacji, obserwowanej przez media z wielu krajów, "moment prawdy" i konfrontacji wyników z inżynierskimi obliczeniami.

Na wyspę Giglio w ostatnich dniach przybyło wiele osób, by ostatni raz spojrzeć na statek, znajdujący się tam od tragicznej nocy 13 stycznia 2012 roku.

"Kiedy tego statku już tu nie będzie, to będzie jak wyzwolenie" - powiedział mediom 87-letni mieszkaniec wyspy, były kapitan statków handlowych Ferdinando Fanciulli.

Wśród miejscowej ludności panuje optymizm, że operacja się powiedzie i na zawsze wrak zniknie z horyzontu. "Trzeba wrócić do normalności" - mówią ludzie.

Burmistrz Giglio Sergio Ortelli oświadczył: "Pozostanie wspomnienie tragedii, pamięć o ofiarach i o poświęceniu, z jakim mieszkańcy pomagali rozbitkom w noc katastrofy".

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

Kraj i świat

Kolejna afera szpiegowska, media wskazują na USA

2014-07-09, 18:30

Arkadiusz Bąk będzie wiceministrem gospodarki

2014-07-09, 18:11

Marcinkiewicz przesłuchany przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej

2014-07-09, 18:10

Kolejny przypadek afrykańskiego pomoru świń u dzików

2014-07-09, 18:10

Zmiany w sposobie powoływania prezesa NFZ dzielą posłów z komisji

2014-07-09, 18:09

Medal dla Władysława Bartoszewskiego

2014-07-09, 18:08

Posłowie krytykują debatę ws. wotum nieufności: obrzucanie się błotem [wideo]

2014-07-09, 18:06

Solidarna Polska zagłosuje za odwołaniem szefa MSW

2014-07-09, 18:02

Grunwald gotowy do inscenizacji bitwy z 1410 r.

2014-07-09, 18:01

TR za wotum nieufności wobec Sienkiewicza

2014-07-09, 18:01
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę