Sąd uchylił 1 mln zł poręczenia dla Falenty

2014-07-10, 14:50  Polska Agencja Prasowa

Sąd w całości uchylił postanowienie o 1 mln zł poręczenia majątkowego, zakazie opuszczania kraju i dozorze policyjnym, jakie prokuratura nałożyła na biznesmena Marka Falentę, podejrzanego ws. podsłuchów - poinformował w czwartek PAP jego obrońca mec. Marek Małecki.

"Sąd uznał, że prokuratura nie uzasadniła w wystarczającym stopniu nałożenia na mojego klienta takich środków zapobiegawczych, jakie nałożono: milion złotych poręczenia, dozór policji i zatrzymanie paszportu oraz zakaz opuszczania kraju" - powiedział mec. Małecki, który razem z mec. Grzegorzem Radwańskim są obrońcami biznesmena. Zarazem Małecki ujawnił, że w postanowieniu sąd przyznał, iż prokuratura uczyniła zadość wymogowi uprawdopodobnienia, że podejrzany dopuścił się zarzucanego mu czynu.

Joanna Adamowicz z sekcji prasowej Sądu Okręgowego Warszawa-Praga potwierdziła, że w czwartek Sąd Rejonowy Warszawa-Praga Północ rozpatrywał zażalenie obrony na środki zapobiegawcze nałożone na Falentę. "Sąd uchylił postanowienie o tych środkach" - powiedziała.

"Decyzja sądu jest prawomocna i wykonalna. Oznacza to, że musimy oddać panu Falencie milion złotych oraz paszport" - przyznała prok. Renata Mazur, rzeczniczka prowadzącej śledztwo w całej sprawie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

"Decyzja sądu jest całkowicie słuszna, tym bardziej, że pan Falenta wielokrotnie opuszczał kraj i musi to robić nadal, aby uchronić od szkody swoje interesy" - powiedział mec. Małecki. Zapewnił, że jego klient zawsze będzie do dyspozycji organów ścigania.

W śledztwie dotyczącym nielegalnego podsłuchiwania polityków Falencie oraz jego szwagrowi - biznesmenowi Krzysztofowi Rybce - przedstawiono zarzuty współudziału w tym procederze, prowadzonym przez kelnerów stołecznych restauracji (prokuratura nie ujawnia dokładnej treści zarzutów). Falenta nie przyznał się do tych zarzutów i zapewnia, że jest niewinny. "Gazeta Wyborcza" pisała, że Falenta miał kupić nagrania od kelnerów i przekazać je za czyimś pośrednictwem tygodnikowi "Wprost", w czym miał mu pomagać Rybka. Podejrzanym grozi kara od grzywny do dwóch lat więzienia.

Jak ujawniła pod koniec czerwca prokuratura, z materiałów śledztwa wynika, że od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. 18 podsłuchanych osób uzyskało już status pokrzywdzonego w sprawie. Prokuratura apeluje o zgłaszanie się do niej wszystkich osób, które uważają, że mogły zostać nagrane. W wyniku przeszukań (nie ujawniono gdzie) zabezpieczono "szereg nośników, z różnymi nagraniami", które trafiły do badań w laboratorium ABW. Do zakończenia tych badań prokuratura nie określa, kto konkretnie był podsłuchany.

Prokuratura wie, w jakim okresie w tym procederze brali udział Łukasz N. i Konrad L. - podejrzani o nielegalne podsłuchy pracownicy stołecznych restauracji. "W stosunku do Łukasza N. jest to okres od lipca 2013 do czerwca 2014, odnośnie Konrada L. jest to okres od września 2013 do czerwca 2014 r." - mówiła dwa tygodnie temu prok. Mazur dodając, że ci dwaj podejrzani przyznali się do zarzucanych czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia. (PAP)

Kraj i świat

Sąd przyznał 25 tys. zł za odmowę leczenia nowotworu nerek

2014-07-16, 15:02
Tusk przybył na szczyt do Brukseli poświęcony obsadzie stanowisk UE

Tusk przybył na szczyt do Brukseli poświęcony obsadzie stanowisk UE

2014-07-16, 15:00
Niegroźny wyciek mazutu do Wisły z elektrowni w Kozienicach [wideo]

Niegroźny wyciek mazutu do Wisły z elektrowni w Kozienicach [wideo]

2014-07-16, 13:13

Los uprowadzonego przez separatystów księdza pozostaje nieznany

2014-07-16, 09:53

Biden: USA z UE pracują nad nowymi sankcjami wobec Rosji

2014-07-16, 09:12
Tajfun Rammasun przeszedł nad Filipinami [wideo]

Tajfun Rammasun przeszedł nad Filipinami [wideo]

2014-07-16, 08:37

Izrael wzywa mieszkańców Strefy Gazy do ewakuacji

2014-07-16, 08:35

Ksiądz polskiego pochodzenia został porwany na Ukrainie

2014-07-16, 08:07

Policja: ponad 100 przypadków uzasadnionego użycia broni rocznie

2014-07-15, 18:11

Towarzystwa dziennikarskie: publikowanie podsłuchów tylko w społecznym interesie

2014-07-15, 18:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę