Śląskie: w wypadku lotniczym zginęło 11 osób, jedna osoba uratowana

2014-07-05, 19:48  Polska Agencja Prasowa
Samolot Piper PA-31 Navajo z nieznanych przyczyn spadł na ziemię i zapalił się. Fot. PAP/Waldemar Deska

Samolot Piper PA-31 Navajo z nieznanych przyczyn spadł na ziemię i zapalił się. Fot. PAP/Waldemar Deska

11 osób zginęło w sobotnim wypadku samolotu pod Częstochową; jedną uratowaną, w stanie ciężkim, przewieziono do szpitala w Częstochowie. Samolot należał do prywatnej szkoły spadochronowej, wykonywał lot z podczęstochowskiego lotniska w Rudnikach.

Strażacy otrzymali informację o zdarzeniu ok. godz. 16.20. Jak powiedział PAP rzecznik częstochowskiej straży pożarnej kapitan Paweł Liszaj, w chwili przyjazdu strażaków na miejsce poza maszyną znajdowały się trzy osoby, z których jedna przeżyła katastrofę.

Dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Robert Gałązkowski informował PAP, że osobę tę, w stanie ciężkim, stabilnym, przetransportowano, jednym z trzech śmigłowców LPR skierowanych do akcji, do szpitala w Częstochowie. Ranny to ok. 40-letni mężczyzna. Jak podkreślają lekarze, od początku był z nim kontakt, ma urazy m.in. miednicy. W tej przechodzi badania diagnostyczne.

Po godz. 18.30 kapitan Liszaj podał, że koordynator działań medycznych na miejscu katastrofy przekazał strażakom informację o dziewięciu kolejnych śmiertelnych ofiarach we wraku. Dodał, że ciała były praktycznie zwęglone, osoby te nie miały szans na przeżycie.

Po katastrofie maszyna paliła się. Pożar został szybko ugaszony. W akcji brało udział łącznie szesnaście jednostek straży pożarnej. Miejsce katastrofy leży w linii prostej ok. 3 km od lotniska w Rudnikach, samolot spadł, niedługo po starcie, poza terenem zabudowanym.


Samolot ze skoczkami runął na ziemię w Topolowie. Zginęło 11 osób. Źródło: TVN24/x-news

Na razie nie wiadomo, co mogło być przyczyną wypadku. Na miejsce udali się eksperci z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Jak powiedział PAP rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak na miejscu są już prokuratorzy i ekspert z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Na miejsce pojechał też komendant główny PSP Wiesław Leśniakiewicz.

Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do sprawy, maszyna mogła być przeładowana, co przy wysokiej temperaturze powietrza mogło doprowadzić do awarii jednego z silników.

Według informacji prezesa Aeroklubu Częstochowskiego i Aeroklubu Polskiego Włodzimierza Skalika samolot, który uległ katastrofie, to dwusilnikowy piper navajo – niedawno sprowadzony do Rudnik przez prywatną szkołę spadochronową Omega.

Sama szkoła na swej stronie internetowej informowała pod koniec maja br. o wykonaniu w Częstochowie pierwszych skoków ze swojej nowej 10-miejscowej maszyny o tej nazwie.

Przy tej informacji zamieszczono zdjęcia samolotu Piper PA-31 Navajo o rejestracji N11WB. Jak wynika z m.in. z fotografii na stronie szkoły, samolot został przerobiony pod kątem skoków spadochronowych, m.in. z wnętrza usunięto większość wyposażenia, a przy bocznych drzwiach do kabiny na zewnątrz kadłuba zamontowano podest i uchwyty.

W sobotę wieczorem strażacy szacowali, że ich działania przy wraku samolotu mogą potrwać do niedzielnego poranka. Liszaj wyjaśnił, że chodzi m.in. o oświetlenie i zabezpieczenie miejsca katastrofy.

Zarówno strażacy jak i eksperci podkreślają, że to najtragiczniejsza katastrofa samolotu cywilnego, do której doszło w Polsce od wielu lat. 13 listopada 2011 r. w lesie w dzielnicy Miasteczka Śląskiego - Żyglinie, kilka kilometrów od drogi startowej portu lotniczego Katowice w Pyrzowicach rozbił się samolot Cirrus SR22, zginęły wszystkie wówczas cztery osoby - dwie kobiety i dwóch mężczyzn. (PAP)

Kraj i świat

Szefowie MSZ Polski, Niemiec i Francji wzywają do dialogu i zawieszenia broni na Ukrainie

2014-07-19, 11:44

W Charkowie powstało centrum pomocy rodzinom ofiar katastrofy

2014-07-19, 10:45
Wypadek na autostradzie A4 z udziałem polskiego autokaru [wideo]

Wypadek na autostradzie A4 z udziałem polskiego autokaru [wideo]

2014-07-19, 10:41
Prezydent: być może niektórym spadną z oczu łuski złudzeń

Prezydent: być może niektórym spadną z oczu łuski złudzeń

2014-07-18, 20:54

Tragedia malezyjskiego samolotu; Obama: to dzwonek alarmowy dla świata

2014-07-18, 20:52

Donald Tusk z Joe Bidenem na temat tragedii na Ukrainie

2014-07-18, 19:01

Komisarz UE apeluje o dostęp do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu

2014-07-18, 18:07

Tusk z Merkel i Hollande'em o katastrofie samolotu i Ukrainie

2014-07-18, 17:19

Premier: nie ma bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski [wideo]

2014-07-18, 15:29

W zestrzelonym boeingu zginęło 80 dzieci; najwięcej było Holendrów

2014-07-18, 15:10
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę