Do gdańskiego sądu wraca sprawa pobicia na plaży marynarzy z Meksyku

2014-07-05, 16:53  Polska Agencja Prasowa

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpocznie się we wtorek proces odwoławczy ws. siedmiu kibiców Ruchu Chorzów, oskarżonych o pobicie w sierpniu 2013 r. na plaży w Gdyni meksykańskich marynarzy. W styczniu gdyński sąd skazał ich na kary bezwzględnego więzienia.

Pod koniec stycznia tego roku Sąd Rejonowy w Gdyni jednemu z kibiców chorzowskiego klubu wymierzył karę 2 lat i 2 miesięcy więzienia, zaś pozostałym sześciu - kary roku i 10 miesięcy.

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski, apelacje od tego wyroku wnieśli wszyscy oskarżeni, prokuratura nie zaskarżyła decyzji sądu niższej instancji.

Zdaniem obrońcy Wojciecha Cieślaka, reprezentującego skazanego na karę roku i 10 miesięcy więzienia Wojciecha W., sąd pierwszej instancji potraktował oskarżonych zbyt surowo.

Przypomniał, że oskarżeni tłumaczą, że wzięli udział w bójce z marynarzami z Meksyku po tym, jak jeden z kibiców krzyknął "biją naszych".

"Ani po mojej stronie, mojego klienta, czy nawet jego rodziców, nie ma wrażenia niewinności. Natomiast jest potrzeba sprawiedliwości. Wnioskuję o złagodzenie kary. Nie wyobrażam sobie za taki czyn bezwzględnych kar pozbawienia wolności" - powiedział PAP adwokat.

Cieślak uważa, że przypadek bójki na plaży w Gdyni można rozpatrywać jako rodzaj nagonki na środowisko kibiców. "Z grupy tej uczyniono, także przy udziale mediów, klasycznego +wroga społecznego+. Mówi się o nich negatywnie +kibole, kibolstwo+, odbierając niejako ludzkie cechy" - uzasadnił.

"To, co się zaś stało na gdyńskiej plaży zostało już ocenione po kilku godzinach przez polityków różnych szczebli. I nie wiem, czy to wszystko nie przełożyło się później na działania, najpierw prokuratury, a następnie na decyzję sądu pierwszej instancji. Bywają sytuacje, że nawet najbardziej odporny sędzia może mimo woli ulegać pewnej atmosferze wokół sprawy. A to, że taki jednostronny klimat wokół tego zdarzenia stworzono, to ja nie mam żadnych wątpliwości" - podkreślił Cieślak.

Dodał, że zajścia sprzed niespełna roku można uznać jako typową "bijatykę w mieście portowym". "Miasta portowe, środowiska kibiców i marynarzy, mają to do siebie, że niekiedy młodzi ludzie wyrażają swoje wnętrze w sposób nieco agresywny. Tak jest, było i będzie - niezależnie od tego, czy jest to remiza w Trąbkach Wielkich, czy plaża w Gdyni" - zaznaczył.

Wobec jednego z oskarżonych, Łukasza Z., sąd pierwszej instancji zastosował surowszy wymiar kary, ponieważ mężczyzna ten miał już dwa prawomocne wyroki oraz toczyły się przeciwko niemu sprawy dotyczące zakazu stadionowego oraz znieważenia policjanta.

Zgodnie z wnioskiem prokuratora gdyński sąd zdecydował też, że oskarżeni mają zapłacić po 3 tys. zł zadośćuczynienia każdemu z dwóch pokrzywdzonych obywateli Meksyku.

Gdyński sąd podkreślił, że była możliwość zastosowania wobec oskarżonych kar w zawieszeniu, ale warunkiem tego musiałoby być "zrozumienie zła, jakie wyrządzili" oraz szczera skrucha.

"Plaża miejska oraz sama Gdynia jest miejscem szczególnym. Miasto jest wizytówką i symbolem gościnności, tolerancji i otwartości Polski. Dokonanie takiego przestępstwa, niezależnie od tego, czy grupą pokrzywdzoną byłaby grupa obywateli tego, czy innego państwa, niezależnie od ich koloru skóry, w miejscu, gdzie ludzie wypoczywają, byłoby karane tak samo" - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Bartosz Kahsin.

18 sierpnia 2013 r. na plaży w Gdyni grupa kibiców Ruchu Chorzów, którzy tego samego dnia wieczorem mieli kibicować swojej drużynie w meczu z Arką Gdynia - pobiła, zdaniem prokuratury, członków załogi szkolnego żaglowca Akademii Marynarki Wojennej Meksyku "Cuauhtemoc".

Podczas procesu przed sądem pierwszej instancji dwóch oskarżonych już na pierwszej rozprawie chciało dobrowolnie poddać się karze; sąd się na to jednak nie zgodził. Jednocześnie uchylono wobec nich areszt i byli sądzeni z wolnej stopy, reszta podczas procesu przebywała w areszcie.

Pozostali oskarżeni nie przyznali się do pobicia marynarzy, a dwóch wyjaśniło, że sami zostali zaatakowani przez obywateli Meksyku rozbitą butelką. (PAP)

Kraj i świat

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

2024-11-07, 10:02
Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

2024-11-06, 23:19
W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

2024-11-06, 15:22
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

2024-11-06, 12:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę