W lipcu TK zajmie się przepisami o gromadzeniu danych dawców szpiku
Trybunał Konstytucyjny 22 lipca zajmie się gromadzeniem danych osobowych potencjalnych dawców szpiku. Przepisy dotyczące tej kwestii zaskarżyła w zeszłym roku rzecznik praw obywatelskich, według której zakres przetwarzania tych danych jest zbyt szeroki.
RPO prof. Irena Lipowicz wniosła do TK o uznanie za niekonstytucyjne przepisów ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów odnoszących się do danych osobowych gromadzonych w rejestrze szpiku i krwi pępowinowej. Rejestr jest prowadzony przez Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne do Spraw Transplantacji „Poltransplant".
Według RPO umieszczanie w tym rejestrze imion i nazwisk, miejsc urodzenia, adresów zamieszkania oraz numerów PESEL nie jest konieczne, gdyż taki sam katalog danych gromadzony jest już przez ośrodki dawców szpiku. W kraju funkcjonuje 15 takich ośrodków.
Zgodnie z ustawą zadaniem ośrodków dawców szpiku, którymi mogą być podmioty lecznicze albo fundacje, jest m.in. pozyskiwanie potencjalnych dawców oraz organizowanie nad nimi opieki. Ośrodki mają także obowiązek niezwłocznie przekazywać do rejestru dane osobowe potencjalnych dawców.
Jednak - zdaniem RPO - dane osobowe dawcy "nie mają żadnego znaczenia dla uruchomienia procedury doboru szpiku kostnego dla pacjenta". Ośrodek przypisuje bowiem każdemu dawcy indywidualny kod. "Dla potrzeb procedury poszukiwania i dobierania dawcy szpiku kostnego dla biorcy wystarczający jest zatem kod dawcy, data jego urodzenia oraz płeć, którymi to danymi posługuje się większość rejestrów światowych" - zaznaczyła RPO.
Niezgodny z konstytucją, według Lipowicz, jest też inny przepis ustawy umożliwiający udostępnienie danych z rejestru ministrowi zdrowia i Krajowej Radzie Transplantacyjnej.
"Ze względu na dobrowolny charakter decyzji o zarejestrowaniu się jako dawcy szpiku, zwiększone prawdopodobieństwo nieautoryzowanego dostępu do danych może bezpośrednio wpłynąć na zmniejszenie liczby dawców, a tym samym przełożyć się na liczbę skutecznie przeprowadzonych zabiegów przeszczepienia szpiku" - oceniła Rzecznik.
Z argumentacją RPO w dużej części nie zgodziła się w swym stanowisku przekazanym TK Prokuratura Generalna. "Przechowywanie danych potencjalnych dawców w rejestrze centralnym, w tym danych osobowych, jest dodatkowym zabezpieczeniem w sytuacji, gdy ośrodek dawców szpiku rezygnuje z działalności, czego nie można wykluczyć w sytuacji, kiedy funkcję ośrodków dawców szpiku pełnią m.in. prywatne fundacje zależne od sytuacji ekonomicznej" - wskazano w stanowisku PG podpisanym przez zastępcę prokuratora generalnego Roberta Hernanda.
Ponadto - jak wskazała PG - kilka tysięcy potencjalnych dawców szpiku zdecydowało się zarejestrować w dwóch lub nawet kilku ośrodkach dawców. W związku z tym istnieje konieczność weryfikacji danych potencjalnych dawców w celu uniknięcia wielokrotnej rekrutacji. Taka weryfikacja może się odbywać np. dzięki uzyskiwanym przez rejestr centralny numerom PESEL.
PG zgodziła się natomiast z częścią wniosku RPO dotyczącym niekonstytucyjności udostępniania tych danych ministrowi i Krajowej Radzie Transplantacyjnej. "Nie ulega wątpliwości, iż dane te są dla tych podmiotów całkowicie zbędne" - oceniono w piśmie prokuratury.
Z kolei Sejm w swoim stanowisku do TK wniósł częściowo o uznanie zapisów ustawy za zgodne z konstytucją, częściowo zaś o umorzenie postępowania.
Trybunał rozpozna wniosek RPO w pięcioosobowym składzie. Rozprawie będzie przewodniczyła sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, sprawozdawcą sprawy będzie sędzia Wojciech Hermeliński.(PAP)