Latkowski zapewnił, że nie ujawni źródła informacji o podsłuchach

2014-06-26, 19:06  Polska Agencja Prasowa

Redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski zapewnił w czwartek, że nie ujawni źródła informacji o podsłuchach rozmów najważniejszych osób w państwie. Dodał, że części rozmów tygodnik nie opublikował uznając, że byłoby to ze szkodą dla państwa.

"Czy (...) mamy doprowadzić do takiej sytuacji, w której nikt do dziennikarza nie przyjdzie z jakąś informacją, wiedzą, nie dostarczy nam dowodów na przestępstwo? Mamy powiedzieć ludziom: +nie ufajcie nam+?" - powiedział pytany o możliwość ujawnienia źródła informacji, gdyby zdecydował o tym sąd.

Podkreślał odpowiedzialność redakcji, która zdecydowała, by nie publikować tej części nagrania, która dotyczy bezpieczeństwa państwa. "Nie ujawnialiśmy części rozmowy ministra Nowaka z Parafianowiczem, dlatego, że jest tam pewien wątek ważny dla bezpieczeństwa kraju, gdzie się mówi o pewnych negocjacjach z Rosjanami" - wyjaśnił Latkowski. "Jeśli uznajemy, że jest jakikolwiek cień zagrożenia, nie publikujemy ani nie opisujemy" - podkreślił.

Odnosząc się do działań prokuratury i ABW w redakcji 18 czerwca powiedział, że przekazanie nagrań mogło odbyć się w normalny sposób. "Byłem w prokuraturze i okazało się, że można było to zrobić w sposób normalny, pokojowy, bez zakłócania pracy redakcji. Dostarczyłem pliki dźwiękowe mając pewność, że nie ma tam metadanych" - mówił dziennikarzom naczelny tygodnika. Dodał, że gdy przyszli funkcjonariusze ABW, poinformował ich, że gotów jest pójść do prokuratury.

Podkreślał także, że nie wie, dlaczego nie zarejestrowano całości czynności prowadzonych we "Wprost". "W gabinecie byli przez trzy godziny, powinni zarejestrować wszystkie nasze rozmowy, negocjacje. Nie rozumiem, dlaczego tego nie zarejestrowali, ale może się domyślam" - powiedział. Wyjaśnił, że na nagraniach prokuratury nie ma np. tego, że jeden z prokuratorów był "irytujący", "bezczelnie się zachowywał", "był wyzywający". "Mówiliśmy mu, żeby tak się nie zachowywał. Nie rozumiem, dlaczego nie zarejestrowano całości. Może oni czuli, że są to niewygodne dla nich fragmenty?" - dodał.

Według dziennikarza "Wprost" Michała Majewskiego, funkcjonariusze i prokuratorzy byli nieprzygotowani. "To trwało kilka godzin, nie mieli sprzętu od komputerów, byli niegotowi do wykonania czynności. To się dłużyło, sytuacja była coraz bardziej irytująca" - mówił. Dodał, że na nagraniu widać, jak doszło do użycia siły wobec Latkowskiego; sam Latkowski mówił wcześniej, że jeden z funkcjonariuszy wyłamywał mu palce.

Latkowski podziękował mediom za to, że wtedy były w redakcji. "Myślę, że dzięki temu coś się stało - dwa razy ktoś się zastanowi, gdy wyśle służby do redakcji" - dodał. (PAP)

Kraj i świat

Karta Dużej Rodziny - uprawnia do ulg i zniżek

2014-06-16, 08:38

Pakistańskie lotnictwo wznowiło naloty na pozycje talibów i Al-Kaidy

2014-06-16, 08:32

Trzaska-Wieczorek ws. nagrań: prezydent czeka na wyjaśnienie

2014-06-16, 00:09

Robert N. znany z pirackiej jazdy po Warszawie zatrzymany przez policję

2014-06-15, 20:12

NBP: publikacja "Wprost" to manipulacja

2014-06-15, 18:44

Irackie siły bezpieczeństwa zabiły około 280 rebeliantów w ciągu doby

2014-06-15, 16:20

"Focus": coraz więcej niemieckich islamistów walczy w Syrii i Iraku

2014-06-15, 16:17

Awaria policyjnego śmigłowca pod Tatrami

2014-06-15, 16:16

Co najmniej 9 zabitych, 20 rannych w zamachu w Bagdadzie

2014-06-15, 14:36

Kambodżanie masowo opuszczają Tajlandię po zamachu stanu

2014-06-15, 14:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę