Rada Federacji uchyliła uchwałę o wysłaniu wojsk na Ukrainę

2014-06-25, 12:13  Polska Agencja Prasowa

Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, uchyliła w środę swoją uchwałę z 1 marca, zezwalającą prezydentowi Federacji Rosyjskiej Władimirowi Putinowi na użycie Sił Zbrojnych FR na Ukrainie.

Decyzja izby nie była jednak jednomyślna - poparło ją 153 senatorów; jeden był przeciw.

O cofnięcie zgody zwrócił się we wtorek do Rady Federacji sam Putin, który uzasadnił to dążeniem do "normalizacji i uregulowania sytuacji we wschodnich regionach Ukrainy", a także "rozpoczęciem trójstronnych rozmów na ten temat".

Rekomendując członkom izby przychylenie się do wniosku prezydenta, przewodniczący Komisji Obrony Rady Federacji Wiktor Ozierow oświadczył, że marcowa uchwała "odegrała swoją rolę w stabilizowaniu sytuacji społeczno-politycznej na Ukrainie i Krymie jako czynnik powstrzymujący". Teraz - jak to ujął - chodzi o to, aby nie stała się ona "czynnikiem hamującym" w rozmowach Kijowa z południowo-wschodnimi regionami Ukrainy.

Ozierow oznajmił również, że jeśli sytuacja będzie tego wymagała, senatorowie w każdej chwili będą mogli podjąć nową uchwałę o wykorzystaniu Sił Zbrojnych FR na Ukrainie.

1 marca Rada Federacji zezwoliła Putinowi na użycie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. O zgodę taką zwrócił się prezydent, uzasadniając to potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej w tym kraju.

"W związku z nadzwyczajną sytuacją, powstałą na Ukrainie, zagrożeniem życia obywateli Federacji Rosyjskiej, naszych rodaków, składu osobowego kontyngentu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, stacjonującego zgodnie z międzynarodowym układem na terytorium Ukrainy (Autonomiczna Republika Krymu), na podstawie punktu +g+ części 1. artykułu 102. Konstytucji Federacji Rosyjskiej przedkładam Radzie Federacji Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej wniosek o użycie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy do czasu normalizacji sytuacji społeczno-politycznej w tym kraju" - napisał wówczas Putin w swym wniosku.

We wtorek, tłumacząc na konferencji prasowej w Wiedniu, dlaczego wystąpił do Rady Federacji o uchylenie marcowej uchwały, prezydent zastrzegł, że prośba ta nie oznacza, iż Moskwa zaniecha obrony interesów rosyjskiej mniejszości w tym kraju. "Będziemy zawsze bronić wszystkich etnicznych Rosjan i tych Ukraińców, którzy są nierozerwalnie związani z Rosją przez kulturę i język" - powiedział Putin, dodając, że ma nadzieję, iż "nie będzie to wymagało interwencji sił zbrojnych".

Formalnie Putin nie musiał prosić o dodatkową zgodę na użycie sił zbrojnych na Ukrainie. Od 2009 roku prezydent FR nie potrzebuje bowiem zezwolenia na wysłanie wojsk za granicę. Prawo takie wpisano wówczas do ustawy o obronie.

Pozwala ono głowie państwa na niezwłoczne wykorzystanie sił zbrojnych do odparcia ataku na rosyjskie wojska stacjonujące za granicą, do obrony obywateli FR za granicą, do odparcia lub zapobieżenia atakowi zbrojnemu na inne państwo, które zwróci się do Rosji ze stosowną prośbą, a także do walki z piractwem i do zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi.

W związku z tym, że użycie wojsk za granicą Konstytucja FR zalicza do kompetencji Rady Federacji, izba wyższa parlamentu 16 grudnia 2009 roku na mocy specjalnej uchwały upoważniła prezydenta do podejmowania decyzji o "operatywnym wykorzystywaniu wojsk" poza granicami Federacji Rosyjskiej w sytuacjach opisanych w ustawie o obronie.

Ówczesny przewodniczący Rady Federacji Siergiej Mironow tłumaczył, że "uchwała izby faktycznie oznacza, że prezydent otrzymuje uniwersalny mandat na podejmowanie decyzji o operatywnym użyciu wojsk za granicą".

Zmiana prawa regulującego wykorzystanie wojsk za granicą była konsekwencją wojny z Gruzją o Osetię Południową w sierpniu 2008 roku. Zgodnie z ówczesnym ustawodawstwem prezydent Dmitrij Miedwiediew nie miał prawa wysyłać wojsk do Gruzji bez zgody Rady Federacji. Dlatego skierowane tam siły Miedwiediew formalnie włączył do kontyngentu wojskowego, który stacjonował już w Osetii Południowej za zgodą wyższej izby parlamentu.

W poniedziałek, w obecności wysłanniczki OBWE Heidi Tagliavini i ambasadora Rosji w Kijowie Michaiła Zurabowa, w Doniecku odbyło się spotkanie przedstawiciela władz Ukrainy, byłego prezydenta tego kraju Leonida Kuczmy z reprezentantami dwóch zbuntowanych regionów na wschodzie Ukrainy - tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Po spotkaniu ogłoszono, że liderzy separatystów zgodzili się na przestrzeganie zawieszenia broni w walkach z siłami rządowymi do 27 czerwca.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

Kraj i świat

Polscy żołnierze zakończyli działania w Ghazni

2014-05-05, 16:15

Czterech wojskowych poległo pod Słowiańskiem

2014-05-05, 16:14
Niepełnosprawni i fizjoterapeuci manifestowali w Warszawie

Niepełnosprawni i fizjoterapeuci manifestowali w Warszawie

2014-05-05, 14:14

W weekend dni z Wojskiem Polskim w Mińsku Mazowieckim

2014-05-05, 13:32

Kaczyński: Polsce potrzebny patriotyzm gospodarczy

2014-05-05, 13:15

Sienkiewicz ma nadzieję, że Ukraina zapanuje nad suwerennością kraju

2014-05-05, 12:58

Papież: w Kościele są też karierowicze i kombinatorzy

2014-05-05, 12:51
Egzaminem z polskiego rozpoczęły się matury

Egzaminem z polskiego rozpoczęły się matury

2014-05-05, 09:18

75. rocznica słynnego przemówienia ministra Becka w Sejmie

2014-05-05, 08:20

Policja: w długi majowy weekend na drogach zginęło 36 osób

2014-05-05, 08:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę