PO: koalicja chce współpracować ws. wyjaśnienia podsłuchów; PSL: czas do końca wakacji [wideo]

2014-06-24, 12:42  Polska Agencja Prasowa

Koalicja daje sobie czas do końca wakacji na wyjaśnienie kwestii podsłuchów - powiedział po spotkaniu koalicyjnym Jan Bury (PSL). PO i PSL chcą współpracować zarówno dla wyjaśnienia sprawy podsłuchów jak i dla stabilizacji sytuacji w państwie - podkreśla Rafał Grupiński (PO).

Szefowie klubów parlamentarnych PO i PSL uczestniczyli we wtorkowym spotkaniu koalicyjnym z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska oraz wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Spotkanie trwało blisko półtorej godziny.

Szef klubu PO Rafał Grupiński zadeklarował po spotkaniu, że PO i PSL są zdecydowane współpracować dla wyjaśnienia tzw. sprawy podsłuchowej i dla stabilizowania sytuacji w państwie. Dopytywany o konsekwencje personalne wobec m.in. nagranych ministrów, Grupiński odparł, że jest to w gestii premiera. Jak dodał, ewentualne konsekwencje będą wyciągane po wyjaśnieniu "wszystkich okoliczności sprawy podsłuchowej".

Pytany, o jakich scenariuszach rozmawiali koalicjanci, szef klubu PO odparł: "rozważaliśmy tylko scenariusze pozytywne dla państwa".

"Premier przedstawił ocenę sytuacji, dyskutowaliśmy o możliwych konsekwencjach. Wspólnie uznaliśmy, że w tej chwili najważniejsze jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności spraw, które doskonale znamy i tego, dlaczego tak, a nie inaczej było reżyserowane przekazywanie efektów podsłuchów poprzez media opinii publicznej" - powiedział Grupiński dziennikarzom w Sejmie.

"Po drugie rozmawialiśmy o tym, że potrzebne jest - w ramach wyjaśniania (sprawy) i dalszych działań odpowiednich organów - także wspólne działanie koalicji na rzecz stabilizacji sytuacji w państwie i bezpieczeństwa instytucji, które odpowiadają za funkcjonowanie państwa. (...) Jeśli chodzi o koalicję, jesteśmy zdecydowani współpracować dla wyjaśnienia tzw. sprawy podsłuchowej i dla stabilizowania sytuacji w państwie" - dodał szef klubu PO.

PSL podkreśla, że sprawę podsłuchów należy wyjaśnić do końca wakacji.

"Dajemy sobie czas jako koalicja, daje sobie ten czas również premier, żeby w najbliższych kilkunastu dniach, może do dwóch miesięcy - do końca wakacji, przyczyny, ewentualnych autorów, współautorów procederu podsłuchowego, tej podsłuchowej gry, wyjaśnić do końca, do bólu. Nawet jeśli to będzie boleć także przedstawicieli rządu i także koalicję" - powiedział Bury dziennikarzom po spotkaniu.


J. Bury: Dajemy sobie czas do końca wakacji, by wyjśnić przyczyny afery podsłuchowej. Źródło: TVN24/x-news

Grupiński dopytywany przez PAP, czy padła konkretna data, do której sprawa musi zostać wyjaśniona odparł, że podczas spotkania nie mówiono o "konkretnych terminach", a o potrzebie "jak najszybszego wyjaśnienia sprawy".

PSL zapewnia, że koalicja jest zdeterminowana, aby wyjaśnić, kto stoi za podsłuchami: "czy to - mówił Bury - jest tylko i wyłącznie spółdzielnia kelnerska, czy coś więcej (...), czy tajemniczy biznesmen, czy inne siły zewnętrzne, czy wewnętrzne". "Dopiero potem, kiedy będzie pełne wyjaśnienie ze strony pana premiera i odpowiednich służb państwowych (...), będą podjęte odpowiednie decyzje" - podkreślił szef klubu PSL.

Jak dodał, jeśli okaże się, że sytuacja jest "jeszcze bardziej poważna, niż wszyscy myślimy", to wiedza ta musi być upubliczniona. "Jeśli się okaże, że będą potrzebne wnioski personalne, to myślę, że pan premier nie będzie się wahał" - dodał polityk PSL.

Pytany przez dziennikarzy w Sejmie o możliwą dymisję szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, Bury powiedział: "To zostawmy już panu premierowi na jutro, oświadczy na pewno osobiście w tej sprawie, jakie ma zamierzenia". W środę premier Donald Tusk ma przedstawić w Sejmie informację na temat podsłuchów opublikowanych przez "Wprost".

Zdaniem szefa klubu ludowców w środę nie będzie jednak "żadnej dymisji", choć padną "dość jednoznaczne słowa premiera" i "istotne informacje, (...) które wielu z nas - także i posłom - pokażą przynajmniej część prawdy, która tkwi za tą całą aferą". Jak powiedział Bury, Tusk ma przekazać w środę posłom "pełną informację". "Być może dzisiaj trzeba o tej sprawie powiedzieć więcej, niż w tej chwili wszyscy wiemy" - dodał Bury.
"Miejmy świadomość, że ta sprawa jest wielowątkowa i w najbliższych dniach pewnie dowiemy się jeszcze o wielu rzeczach, które być może będą dla wszystkich zaskakujące" - powiedział Bury.

"Dlatego dajmy sobie jeszcze trochę czasu, próbujmy wspólnie wytrzymać to ciśnienie, bo ono naprawdę jest i my także czujemy na swoich skórach tę odpowiedzialność" - mówił. Zapewnił, że "jeśli będzie taka sytuacja, że jedynym rozwiązaniem sensownym będą wcześniejsze wybory, to w koalicji nie ma determinacji, żeby nie było takiego rozwiązania".

Pytany o stosunek ludowców wobec propozycji klubów opozycyjnych (m.in. wniosek o konstruktywne wotum nieufności proponowany przez PiS), Bury zaznaczył, że opozycja nie ma jednego wspólnego pomysłu, który byłby skierowany w kierunku PSL.

"My jesteśmy partnerem w koalicji z PO, choć wiemy, że sytuacja dzisiaj jest bardzo trudna. PO ma dziś przede wszystkim przed sobą bardzo trudne zadanie, ale to nie jest tak, że PSL jest partią, która w chwilach trudnych opuszcza koalicjanta, czy też będzie mówiła o innych standardach w naszej partii" - oświadczył szef klubu PSL. Zapewnił, że zachowanie Stronnictwa jest "pragmatyczne, odpowiedzialne i konsekwentne".

Według Burego na spotkaniu premier miał powiedzieć koalicjantom, że "co do treści (podsłuchanych) rozmów, języka, który tam pada, (to) oczywiście pozostawia to wiele do życzenia". "I to już jest problem tych ministrów, tych przedstawicieli rządu (...) którzy muszą także sami sobie z tym dać radę. Być może wielu z tych ministrów podejmie decyzję także osobistą w tych kwestiach" - dodał szef klubu PSL.

Od połowy czerwca tygodnik "Wprost" ujawnił treść podsłuchanych rozmów m.in. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, czy szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim. (PAP)

Kraj i świat

Hiszpania: W pożarze domu seniora w Saragossie zginęło co najmniej 10 osób

Hiszpania: W pożarze domu seniora w Saragossie zginęło co najmniej 10 osób

2024-11-15, 10:11
Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Chodzi o łapówkę dla byłego rektora Collegium Humanum

Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Chodzi o łapówkę dla byłego rektora Collegium Humanum

2024-11-15, 07:27
Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

Po śmierci dwojga dzieci reaguje resort rolnictwa. Chodzi o sprzedaż środka na gryzonie

2024-11-14, 20:08
Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

Organizacja Narodów Zjednoczonych: Wojna Izraela w Strefie Gazy nosi cechy ludobójstwa

2024-11-14, 17:11
CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia w związku ze sprawą Collegium Humanum

CBA zatrzymało prezydenta Wrocławia w związku ze sprawą Collegium Humanum

2024-11-14, 14:18
Sigma, bambik, skibibi Jest już znana finałowa dwudziestka plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku

Sigma, bambik, skibibi? Jest już znana finałowa dwudziestka plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku

2024-11-14, 10:30
Hołownia ogłosił start w wyborach prezydenckich. Chcę być kandydatem niezależnym

Hołownia ogłosił start w wyborach prezydenckich. „Chcę być kandydatem niezależnym”

2024-11-13, 18:01
Jedna godzina religii w szkołach czy dwie Biskup Czaja: W decyzji powinni uczestniczyć rodzice

Jedna godzina religii w szkołach czy dwie? Biskup Czaja: W decyzji powinni uczestniczyć rodzice

2024-11-13, 16:11
Amerykańska baza w Redzikowie oficjalnie otwarta. To część tarczy antyrakietowej

Amerykańska baza w Redzikowie oficjalnie otwarta. To część tarczy antyrakietowej

2024-11-13, 14:15
Rosja po wielu dniach zaatakowała Kijów. Atak rakietowy na razie nie przyniósł ofiar

Rosja po wielu dniach zaatakowała Kijów. Atak rakietowy na razie nie przyniósł ofiar

2024-11-13, 11:09
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę