Mazur: kolejne zawiadomienie w sprawie podsłuchów - od Sławomira Nowaka. Latkowski zeznawał w prokuraturze [wideo]
Kolejne zawiadomienie dotyczące podsłuchów polityków wpłynęło do prokuratury okręgowej Warszawa-Praga - powiedziała we wtorek rzecznik prasowa PO Renata Mazur. Złożył je b. minister Sławomir Nowak. Naczelny "Wprost" przekazał prokuraturze nowe nagrania.
Zawiadomienie Nowaka jest szóstym w tej sprawie. Mazur poinformowała, że do prokuratury wpłynęły też zawiadomienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego oraz b. wicepremiera i ministra finansów Jacka Rostowskiego. Wcześniej złożyli je minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, członek zarządu spółki PERN i b. dowódca jednostki GROM Dariusz Zawadka oraz prezes NBP Marek Belka.
Rzecznik podała, że przesłuchano, jako świadka w sprawie, redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego. Nie chciała informować o innych czynnościach i planach prokuratury w śledztwie. "Najważniejsza jest dla nas tajemnica śledztwa i spokój dla wykonywania czynności" - podkreśliła.
Latkowski powiedział dziennikarzom, że nowe nagrania rozmów, które uzyskał "Wprost", przekazał prokuraturze. Pliki obejmują całość nagrań. Zaznaczył, że w publikowanych przez tygodnik częściach nie ma wątków prywatnych.
Wskazał, że taki tryb pokazuje, iż niepotrzebna była cała akcja prokuratury i ABW w redakcji w środę. O nowych podsłuchach rozmów - Sikorskiego, b. rzecznika rządu Pawła Grasia, Rostowskiego, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego i wiceministra w tym resorcie Zdzisława Gawlika, prezesa PKN Orlen Jacka Krawca napisał poniedziałkowy "Wprost".
"Przekazałem wszystkie pliki dźwiękowe, jakie otrzymała redakcja, mając gwarancję, że nie ujawniam źródła. Byłem przesłuchany, jako świadek, tylko w kwestii dostarczenia tych plików dźwiękowych. Nie było żadnego elementu, w którym musiałbym się zasłaniać tajemnicą dziennikarską" - powiedział Latkowski.
"To co stało się w redakcji nie powinno było mieć miejsca. To dobry sygnał, że emocje opadły i że organy ścigania będą racjonalnie postępować i nie traktować mediów jak wrogów" - dodał.
Nowy pełnomocnik "Wprost" prof. Piotr Kruszyński (zastąpił mec. Jacka Kondrackiego) powiedział we wtorek PAP, że Latkowskiemu w prokuraturze będzie towarzyszyła osoba z jego kancelarii. Zaznaczył, że dopiero po powrocie z zagranicy będzie mógł odpowiedzieć na pytanie, czy redakcja będzie składała zażalenie na akację prokuratury i ABW w środę.
Praska prokuratura prowadzi dwa śledztwa - w sprawie podsłuchiwania polityków i treści rozmów Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. Rzeczniczka prokuratury zaznaczyła, że Nowak był przesłuchiwany, jako świadek, nie sprecyzowała, w którym ze śledztw.
Postępowanie wyjaśniające w sprawie akcji ABW w redakcji "Wprost" prowadzi szef Agencji Dariusz Łuczak. Wcześniej akcję prokuratury i ABW oceniał minister sprawiedliwości, a działania prokuratorów - prokurator generalny Andrzej Seremet.
Z polecenia szefa ABW i w uzgodnieniu z komendantem głównym policji została powołana specjalna grupa, która od kilku dni intensywnie pracuje nad sprawą podsłuchów. W skład grupy wchodzą funkcjonariusze ABW i CBŚ, którzy pracują nad różnymi wątkami i zbierają wszelkie informacje.
W niedzielę "Wprost" podał, że źródłem informacji o nagraniach jest biznesmen.
Mazur i rzecznik ABW Maciej Karczyński nie potwierdzili nieoficjalnych informacji podawanych przez portal tvn24.pl o zatrzymaniu kolejnej osoby. Według portalu zatrzymany wcześniej i wypuszczony za kaucją manager warszawskiej restauracji, gdzie dokonano nagrań, sam podłożył podsłuch. (PAP)