Trwają poszukiwania zaginionych izraelskich nastolatków na Zachodnim Brzegu
Izrael wysłał w sobotę na terytorium Zachodniego Brzegu kolejnych żołnierzy w ramach zakrojonej na dużą skalę akcji poszukiwania trzech młodych Izraelczyków, którzy zaginęli 12 czerwca. Izraelskie władz oskarżają o porwanie młodych mężczyzn radykalny Hamas.
Armia Izraela poinformowała, że w ramach operacji zatrzymano 10 kolejnych Palestyńczyków. Poinformowano także, że w trakcie poszukiwań przeszukano już około 1200 miejsc i aresztowano ponad 330 Palestyńczyków.
W sobotę przerzucono setki żołnierzy do Hebronu, dzień po tym jak wojsko ogłosiło okolice tego miasta jako zamkniętą strefę. W nocy z piątku na sobotę armia przeszukała biura firmy zajmującej się na Zachodnim Brzegu produkcją i transmisją telewizyjną, która współpracuje z kanałem zarządzanym przez Hamas.
Rzecznik sił zbrojnych informował po akcji, że żołnierze znaleźli "urządzenia elektroniczne i nośniki magnetyczne wykorzystywane do terroryzmu", które miały należeć do Hamasu. Nie ujawnił jednak dalszych szczegółów.
Według mediów chłopcy - dwaj 16-latkowie i 19-latek - zaginęli 12 czerwca wieczorem, gdy łapali autostop obok Gusz Ecjon, grupy osiedli żydowskich położonych między Betlejem a Hebronem, na południu Zachodniego Brzegu. Trójka nastolatków wracała ze szkół talmudycznych i próbowała dotrzeć do Jerozolimy. Jeden z chłopców ma obywatelstwo amerykańskie.