Ruszył tajny proces obywatela Białorusi za szpiegostwo

2014-06-16, 13:13  Polska Agencja Prasowa

Tajny proces oskarżonego o szpiegostwo obywatela Białorusi Aliaksandra L. ruszył w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Podsądnemu, który odpowiada z aresztu, grozi do 10 lat więzienia.

Proces odbywa się niejawnie w specjalnie zabezpieczonej sali. Jak ustaliła PAP w źródłach w sądzie, prokurator odczytał akt oskarżenia; potem nastąpiła faza wyjaśnień oskarżonego.

Nie wiadomo, czy przyznaje się on do zarzutów. Spytany o to przez PAP w przerwie rozprawy, prowadzony przez policję oskarżony nie odpowiedział (na sali jest tłumacz jęz. białoruskiego). Powołując się na tajny charakter sprawy, obrońca mec. Anna Mika-Kopeć nie udziela żadnych informacji; tak samo jak prokurator.

W sprawie oficjalnie wiadomo tylko, że akt oskarżenia skierowany przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie wpłynął do sądu w lutym br. Zarzuty sformułowano na podstawie art. 130 par. 1 Kodeksu karnego, który stanowi: "Kto bierze udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10". Inny zarzut dotyczy art. 270 Kk, który głosi: "Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Wiosną tego roku polskie media pisały o zatrzymaniu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służbę Wywiadu Wojskowego dwóch białoruskich szpiegów. Jeden z nich miał zostać wtedy aresztowany; wobec innego - zatrzymanego już wcześniej - wpłynął akt oskarżenia.

Według Dziennika.pl chodzi o 41-latka, który od ponad dwóch lat ma znajdować się w polskim areszcie. Miał on przez kilka lat współpracować z oficerami zlikwidowanych Wojskowych Służb Informacyjnych, którzy uważali go za swe źródło w białoruskich służbach i mieli płacić mu za informacje. Zdaniem Dziennika.pl dopiero po likwidacji WSI miało się okazać, że przekazując informacje, wykonywał on rozkazy Mińska, dezinformując polskie służby. Według "Gazety Wyborczej" obaj zatrzymani mieli rozpracowywać obiekty polskiej armii.

W marcu br. sejmowa speckomisja została poinformowana o sprawie na nietypowym posiedzeniu, które zamiast w Sejmie odbyło się w siedzibie SWW. Jak mówili posłowie, zatrzymania dotyczyły dwóch odrębnych spraw.

Według dorocznego raportu ABW, w 2013 r. prowadziła ona jedno postępowanie o szpiegostwo przeciw Polsce (nie ujawniono wobec kogo). Raport stwierdzał, że ABW "pogłębiła wiedzę" o metodach działania służb specjalnych Białorusi, dla których "kierunek polski pozostaje jednym z priorytetów działalności". Są one ukierunkowane na "poszukiwanie rynków zbytu na towary białoruskie, firm gotowych inwestować w ich kraju, a także możliwości uzyskiwania środków z programów pomocowych UE". Ponadto interesują się one polskim sektorem zbrojeniowym, wojskiem i systemami bezpieczeństwa wewnętrznego.

W 2009 r. kontrwywiad ABW zatrzymał podejrzanego o szpiegostwo obywatela Rosji Tadeusza Juchniewicza. W 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, po tajnym procesie, skazał go na trzy lata więzienia. W uzasadnieniu sędzia Igor Tuleya ujawnił, że Juchniewicz od 2003 r. przesyłał do centrali GRU - i odbierał z niej - zaszyfrowane wiadomości. W 2011 r. Juchniewicz został zwolniony z reszty kary i wydalony z Polski.

W 2009 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, po tajnym procesie, skazał na pięć lat i sześć miesięcy więzienia obywatela Białorusi Siergieja Monicza. Sąd uznał, że za pieniądze chciał on zdobyć tajne informacje o polskim MSZ. Monicza zatrzymano w 2006 r. na Litwie na wniosek Polski, która zażądała jego ekstradycji, na co zgodził się litewski sąd. Monicz twierdził, że padł ofiarą prowokacji polskich służb.

Kraj i świat

PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

2024-11-04, 18:03
Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

2024-11-04, 15:27
Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

2024-11-04, 14:36
Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

2024-11-04, 08:29
Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

2024-11-03, 19:24
16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

2024-11-03, 15:44
Hołownia na cztery lata W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

Hołownia na cztery lata? W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

2024-11-02, 20:24
Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

2024-11-02, 13:54
Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

2024-11-01, 18:25
Prymas Polski: Świętość nie jest zarezerwowana dla nielicznych, dla wybranych

Prymas Polski: Świętość nie jest zarezerwowana dla nielicznych, dla wybranych

2024-11-01, 17:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę