Sejm nie uchylił immunitetu Kamińskiemu; PiS chce komisji śledczej [wideo]

2014-06-10, 14:50  Polska Agencja Prasowa

Sejm nie uchylił immunitetu poselskiego Mariuszowi Kamińskiemu (PiS), któremu prokuratura chciała przedstawić zarzuty ws. nieprawidłowości w CBA. PiS chce komisji śledczej ws. działań organów państwa przy badaniu legalności majątku rodziny Kwaśniewskich.

Posłowie wszystkich ugrupowań wychodzący z gmachu Sejmu po zakończeniu utajnionej części wtorkowych obrad potwierdzili, że nie udało się uzyskać wymaganej większości 231 głosów dla wniosku Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. 216 posłów było za uchyleniem immunitetu Kamińskiemu, przeciw 160, a 46 wstrzymało się od głosu - mówili dziennikarzom posłowie. Szczegółowy wykaz głosowania posłów ma zostać ujawniony. Posłowie mówili PAP, że nie było dyscypliny klubowej w tym głosowaniu.


Z. Girzyński: Kamiński to najuczciwszy człowiek. S. Niesiołowski: To chwast, zostanie wyrwany. Źródło: TVN24/x-news

Nieoficjalnie posłowie wskazują, że o wyniku głosowania izby miała przesądzić postawa większości klubu PSL oraz kilku posłów PO i SLD, którzy - jak twierdzą przedstawiciele różnych ugrupowań - wstrzymali się od głosu.

Prawną konsekwencją wyniku głosowania Sejmu jest wyłączenie wątku Mariusza Kamińskiego i umorzenie w tej części śledztwa ws. nieprawidłowości w działaniach CBA. Praska prokuratura czeka na formalny dokument z Sejmu, a rzecznik Prokuratury Generalnej podkreślił w rozmowie z PAP, że w ocenie prowadzących śledztwo i prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta zgromadzony materiał dowodowy uzasadniał zarzuty zarówno dla Kamińskiego, jak i dla posła Tomasza Kaczmarka, który już je usłyszał, bo sam zrzekł się immunitetu.

"Kamiński uratowany" - powiedział Zbigniew Girzyński (PiS), jako pierwszy opuszczając gmach Sejmu. Jego zdaniem o wyniku głosowania zdecydowały słowa samego Kamińskiego, który jego zdaniem wykazał nieprawidłowości w działaniach prokuratury oraz - jak twierdził Girzyński - przekonał, że każdy poseł głosując za odebraniem mu immunitetu "przyłoży rękę do krycia przestępstwa".

Sam Kamiński dziękował posłom, którzy "niezależnie od przynależności politycznej opowiedzieli się za prawdą". PiS chce, aby sprawę badania przez organy państwa majątku Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich - czego miał dotyczyć wniosek prokuratury - zbadała teraz sejmowa komisja śledcza. Politycy PiS zapowiedzieli we wtorek, że ich klub złoży wniosek o powołanie komisji śledczej, która miałaby zbadać m.in. działania organów państwa w związku ze sprawą legalności majątku Kwaśniewskich.

Kamiński, a wraz z nim posłowie PiS, ubolewali, że opinia publiczna i dziennikarze nie mogli zapoznać się z treścią jego wystąpienia podczas utajnionej części wtorkowych obrad Sejmu. Zdaniem Kamińskiego odpowiedzialność za to ponosi prokuratura i obecne kierownictwo CBA, które mogłoby zdjąć klauzulę tajności z dokumentów, które omawiał i z materiału operacyjnego, o którym poinformował posłów. "Bardzo bym chciał, by moje wystąpienie i materiały, które znam i które służyły mi do skonstruowania tego wystąpienia, były znane opinii publicznej" - podkreślił Kamiński po głosowaniu.

Według niego, to "dobry dzień dla funkcjonariuszy CBA, którzy badali korupcję na szczytach władzy i przez lata byli zniesławiani, szykanowani". "Cieszę się, że mamy moment satysfakcji" - dodał przyznając, że nie spodziewał się takiego wyniku głosowania.

"Byłem przekonany , że będzie to decyzja czysto polityczna. Okazuje się, że w Sejmie jest grupa posłów, która kieruje się poczuciem przyzwoitości i prawdy. Myślę, że informacje, które im przekazałem, były na tyle przekonujące, że nie zdecydowali się poprzeć wniosku prokuratury" - powiedział. W jego ocenie dalszym ciągiem sprawy powinno być wznowienie śledztwa dotyczącego Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich.

O uchylenie immunitetu Kamińskiemu wnioskowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która chciała postawić Kamińskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień podczas czynności operacyjnych CBA w czasach, kiedy nim kierował.

Przed tajną częścią obrad Sejmu Kamiński poinformował dziennikarzy, że zarzuty wobec niego dotyczą wyłącznie sprawy Kwaśniewskich. We wniosku wobec Kamińskiego chodzić ma o sprawę willi w Kazimierzu Dolnym, której - jak domniemywało CBA - cichymi właścicielami byli Kwaśniewscy. Prokuratura oficjalnie nie odnosiła się do tych doniesień; wskazywano tylko, że chodzi o "nierzetelne informacje" we wnioskach do sądu i prokuratora o zgodę na działania operacyjne CBA z lat 2007-09 oraz nieprawidłowości w operacjach specjalnych CBA.

W 2010 r. CBA doniosło o podejrzeniu nadużycia władzy i nielegalności działań CBA w związku z zakupem willi w Kazimierzu w 2009 r., kiedy Biurem kierował Kamiński. Według "Gazety Wyborczej" CBA - chcąc udowodnić, że małżeństwo Kwaśniewskich miało nielegalne dochody - kupiło dom w Kazimierzu nad Wisłą.

Według "GW" akcję prowadził agent Tomek, który za nieruchomość wartą 1,6 mln zł miał oferować dwa razy więcej, licząc, że pieniądze trafią do Kwaśniewskich. Ale w lipcu 2009 r., w kulminacyjnym momencie, akcja została przerwana, bo pośredniczący w transakcji Jan J. wyjął część należności (1,5 mln zł) z torby, w której był nadajnik mający namierzyć, gdzie pieniądze zostaną zawiezione - pisała "GW". Po publikacji Kamiński mówił, że część tych informacji jest "absolutnie nieprawdziwa".

W 2010 r. katowicka prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie legalności majątku Kwaśniewskich, nie dopatrując się nieprawidłowości.

Zarzuty w tej sprawie usłyszał też poseł Tomasz Kaczmarek ("agent Tomek" z CBA), który wcześniej sam zrzekł się immunitetu stwierdzając, że sprawa ma charakter polityczny, a nie kryminalny. (PAP)

Kraj i świat

Sejm: kto publicznie znieważa znak Polski Walczącej, podlega karze grzywny

Sejm: kto publicznie znieważa znak Polski Walczącej, podlega karze grzywny

2014-06-10, 17:06

Dworak: Polska wkracza w erę cyfryzacji

2014-06-10, 17:05

Premier: rząd przyjął projekty z tzw. pakietu kolejkowego

2014-06-10, 17:03

Wypadek myśliwca piątej generacji Suchoj T-50

2014-06-10, 17:02

Tusk: szef CBA, czy poseł nie może być bezkarny

2014-06-10, 14:18
Policyjny śmigłowiec będzie ratował turystów w Tatrach

Policyjny śmigłowiec będzie ratował turystów w Tatrach

2014-06-10, 14:17

W obwodzie kaliningradzkim rozpoczęły się manewry wojskowe

2014-06-10, 11:31
Sikorski w Petersburgu na ministerialnym spotkaniu ws. Ukrainy

Sikorski w Petersburgu na ministerialnym spotkaniu ws. Ukrainy

2014-06-10, 09:46

Zginęło 5 żołnierzy sił NATO; przyczyna śmierci nieznana

2014-06-10, 09:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę