Komorowski: triumfalny pochód wolności rozpoczął się 25 lat temu w Polsce

2014-06-04, 17:13  Polska Agencja Prasowa
Prezydent RP Bronisław Komorowski przemawia podczas sesji Zgromadzenia Narodowego z okazji 25-lecia Wolności w 25. rocznicę czerwcowych wyborów parlamentarnych. Fot. PAP/Jacek Turczyk.

Prezydent RP Bronisław Komorowski przemawia podczas sesji Zgromadzenia Narodowego z okazji 25-lecia Wolności w 25. rocznicę czerwcowych wyborów parlamentarnych. Fot. PAP/Jacek Turczyk.

4 czerwca 1989 r. zwyciężyły w Polsce siły wolności, zerwaliśmy żelazną kurtynę propagandy i zakłamania - mówił w środę prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślił, że triumfalny pochód wolności rozpoczął się w naszym kraju i uruchomił lawinę upadków kolejnych reżimów.

"4 czerwca 1989 roku w tych częściowo tylko wolnych wyborach zwyciężyły siły wolności. Siły starego porządku zostały pokonane. Było to zwycięstwo przez polityczny nokaut" - powiedział prezydent na Placu Zamkowym w Warszawie podczas głównej uroczystości z okazji 25-lecia wyborów z 4 czerwca 1989 roku.

Jak dodał, zwycięstwo wywalczono pomimo nierównych szans, korzystniejszych warunków i gwarancji dla rządzącej partii komunistycznej. "O losie Polski zadecydował cały naród, wygrał kartą wyborczą, bez użycia przemocy i przelewu choćby jednej kropli krwi" - mówił.

Podkreślił, że "25 lat temu, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm, zerwaliśmy żelazną kurtynę propagandy i zakłamania, po to, by móc żyć w prawdzie, zerwaliśmy żelazną kurtynę, za którą chowali się rządzący PRL-em, by zbudować demokrację, system odpowiedzialności władzy przed obywatelami". Po raz pierwszy - dodał - wybory "nie były już fikcją propagandową, ale wyborami naprawdę". "Wybraliśmy wtedy życie w wolności" - powiedział prezydent.

Jak zauważył, nasz sukces uruchomił lawinę wydarzeń - stał się pierwszym klockiem domina, który poruszył następne. "Reżimy padały jeden po drugim, aż do rozpadu sowieckiego imperium zła" - podkreślił Komorowski. Wskazywał, że wolność, "gdy jest marzeniem, daje ogromną siłę", a "pragnienie wolności jest zaraźliwe, dlatego tak boją się go wszyscy tyrani".

"Triumfalny pochód" wolności - mówił - zaczął się w Polsce, a potem wywalczyli ją Węgrzy, Niemcy z NRD, Czesi, Słowacy. "W Berlinie runął mur, który dzieląc niemieckie państwo, dzielił też naród niemiecki i całą Europę. Uruchomiona fala wolności szła dalej, ogarniając Rumunię, Bułgarię, rejon Bałkanów, przekroczyła granice Związku Sowieckiego, przynosząc wolność Litwie, Łotwie, Estonii i wielu innym narodom upadającego imperium" - powiedział prezydent.

"Staliśmy się wszyscy ludźmi wolnymi i to od nas zależało, jak tę odzyskaną wolność wykorzystamy, jak ją zagospodarujemy, umocnimy. Wolność, będąca dotąd tylko pragnieniem ludzi, zmieniała się w odpowiedzialność za państwo" - zaznaczył.

Podkreślił, że "nie ma wolności bez solidarności". Mówił w tym kontekście o tych, którzy o swą wolność walczą, którzy o niej marzą i jej bronią. "Nie ma wolności bez solidarności z krajami Partnerstwa Wschodniego, a szczególnie z Mołdawią, z Gruzją i z Ukrainą" - podkreślił Komorowski.

"Pragnę te słowa wypowiedzieć dobitnie w obecności prezydenta-elekta Ukrainy, Petra Poroszenki, bo nasza solidarność w sposób szczególny potrzebna jest dzisiaj narodowi ukraińskiemu, narodowi, który stanął w obliczu zagrożenia agresją i wobec wielkich wyzwań modernizacji. Nie ma wolności bez solidarności z Ukrainą" - oświadczył Komorowski.

Podkreślił, że dla Polski ostatnie 25 lat był to czas odważnych, pionierskich reform politycznych, społecznych i ekonomicznych. "Realizowaliśmy je w duchu kompromisu, w maksymalnie szerokim układzie politycznym ponad podziałami z czasów bolesnej przeszłości. Patronem takiego działania był pierwszy niekomunistyczny premier w tej części Europy - Tadeusz Mazowiecki" - zaznaczył.

Zdaniem prezydenta, 25 lat wolności to czas ogromnie trudnych decyzji, "czas trudnej pracy, wielu wyrzeczeń, ale także i wielkich osiągnięć". Prezydent zwrócił uwagę, że Polacy obecnie są nie tylko bardziej doświadczeni, ale również kilkakrotnie zamożniejsi niż w 1989 r.

"Tak się stało, bo potrafiliśmy podjąć wysiłek przemian gospodarczych, udźwignąć odpowiedzialność za wolność. Odnieśliśmy sukces nie tylko w rozwoju gospodarki, ale i w budowie demokratycznego państwa prawa. Umocniliśmy nasze bezpieczeństwo przystępując do NATO, rozwijając partnerstwa strategiczne, w tym głównie ze Stanami Zjednoczonymi. Uzyskaliśmy wymarzone członkostwo w Unii Europejskiej" - powiedział Komorowski.

Jak dodał, do wielkich osiągnięć polskiej wolności trzeba też zaliczyć pojednanie ponad trudną historią, pojednanie polsko-polskie, ale także pojednanie z Niemcami i Ukraińcami. "Z tej perspektywy ciągle aktualnym wyzwaniem pozostaje pojednanie z narodem rosyjskim. Bo wolność mądrze przeżywana sprzyja dobrym relacjom z sąsiadami" - dodał Komorowski.

Prezydent dziękował w środę całemu narodowi, wszystkim Polkom i Polakom za to, że "przetrwaliśmy zły czas, że skutecznie wybiliśmy się na niepodległość". "Dziękuję za odwagę i rozwagę, za akceptację dla trudnych i częstych, ale koniecznych reform" - mówił Komorowski.

Podkreślił, że 25 rocznica wyborów 1989 r. to okazja, by cieszyć się wspólnie, wspólnie doceniać, że "przypadł nam w udziale dobry los". "Wyjątkowo dobry los, dobry czas, los na miarę ponadtysiącletnich dziejów państwa polskiego. To okazja do podziękowania wszystkim, którzy mieli odwagę przeciwstawiać się złu w czasach komunistycznego totalitaryzmu i tym, którzy mieli wolę zmieniać nasz kraj ciężką pracą i wysiłkiem przez cale 25 lat wolności" - powiedział prezydent.

"Dziękuję więc wszystkich przywódcom i wszystkim uczestnikom walki o wolności, a szczególne wyrazy wdzięczności kieruję ku Lechowi Wałęsie. Ale dziękuję również wszystkim prezydentom, wszystkim premierom, ministrom, parlamentarzystom i wszystkim samorządowcom za ich zasługi w całym 25-leciu" - kontynuował.

Podziękował również przyjaciołom Polski, narodom, z którymi "razem wyrwaliśmy się z kręgu pojałtańskich uzależnień i ograniczeń, z którymi razem odzyskaliśmy wolność", sojusznikom i przyjaciołom z wolnego świata, którzy okazywali wtedy zrozumienie i wsparcie dla naszej walki.

"Na ręce prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, pragnę złożyć szczególne podziękowania wszystkim obywatelom Ameryki za podniesienie wysoko w górę dumnych sztandarów praw człowieka i obywatela. Pod tymi sztandarami szliśmy do walki o wolność. One umacniały naszą ufność i wiarę w sens naszych dążeń i wiarę w skuteczność naszych działań" - powiedział Komorowski.

Podziękował również wszystkim tym, którzy pomagali Polsce "mądrze wykorzystać i umocnić wolność" i przed 25 laty w wolnym świecie wierzyli w Polskę, i "którzy wspierali nasze dążenia do stałego zakotwiczenia Polski w świecie Zachodu poprzez członkostwo w NATO i w UE". "Dziękuję wszystkim ludziom wolnym, którzy dzisiaj okazują zrozumienie dla innych walczących o wolność i suwerenność oraz wspieranie tych, którzy pragną iść tą samą, co nasza, drogą ku Zachodowi" - mówił Komorowski.

Prezydent podziękował przywódcom wolnego świata za przybycie na uroczystości w Polsce. "Państwa obecność dla Polaków jest źródłem dumy i radości" - podkreślił. "Państwa obecność przed Zamkiem Królewskim, odbudowanym z gruzów na nowo, to także potwierdzenie naszej wiary, że obrona wolności nadal porusza nasze serca i umysły, potwierdzenie przekonania, że obrona wolności nadal jest źródłem naszej solidarności i naszej siły" - powiedział prezydent RP.

Zwrócił uwagę, że obchody odbywają się przed Zamkiem Królewskim - "symbolem polskiej państwowości, symbolem także trudnej historii naszego kraju". "1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa, Zamek spłonął zbombardowany przez Luftwaffe 17 września, a więc w dniu, gdy w następstwie paktu Hitler - Stalin na broniącą się Polskę uderzyła również Armia Czerwona. Polska utraciła niepodległość" - przypomniał Komorowski.

Zaznaczył, że Polacy brali udział w wojnie od jej pierwszego dnia do ostatniego. "Bili się nieomal na wszystkich frontach, a jednak nie było nam dane cieszyć się wolności po alianckim zwycięstwie nad hitlerowską III Rzeszą" - zaznaczył.

Dodał, że tej szansy pozbawiły nasz kraj ustalenia w Jałcie, gdzie dokonał się podział Europy na strefy wpływów. "Polska, podobnie jak wiele innych krajów naszego regionu, znalazła się w obszarze dominacji Związku Sowieckiego, w świecie rządzonym przez Stalina. Na kilkadziesiąt długich, ciemnych lat Europę przegrodziła żelazna kurtyna" - mówił Komorowski.

"Ale nasze marzenia i nasze dążenia do wolności przetrwały. Źródłem naszej siły była tradycja narodowa, w tym żywa pamięć o Cudzie nad Wisłą, odzyskaniu niepodległości w 1918 roku i zwycięstwie nad bolszewikami w roku 1920. Źródłem siły była polska rodzina, jedna z ostatnich enklaw niezależności i trwania życia narodowego, źródłem siły był Kościół katolicki, opoka niezależności duchowej, wyraźny znak naszej przynależności do świata zachodu" - zaznaczył Komorowski.

Wskazywał, że zmieniały się okoliczności i formy walki o wolność, a "po dramacie powojennego, zbrojnego podziemia przyszły następne dramaty". Wspomniał bunty robotnicze z czerwca 1956, z grudnia 1970, protesty z 1968 roku, z czerwca 1976 roku. Zaznaczył, że te ostatnie strajki robotnicze zyskały wsparcie inteligencji. "To był początek wspólnej, ogólnonarodowej drogi ku wolności, ku zwycięstwu" - powiedział Komorowski.

Prezydent złożył hołd wszystkim, którzy mieli odwagę walczyć o wolną myśl, wolne słowo. "Najpierw były nas dziesiątki, później setki i tysiące. W 1980 roku po zwycięskich strajkach zainicjowanych przez stoczniowców było nas 10 milionów. 10 mln ludzi Solidarności w granicach sowieckiego imperium" - powiedział prezydent.

Podkreślił, że na czele tych milionów stał Lech Wałęsa, a przemawiał do nich papież - Polak Jan Paweł II. "Dzięki temu, że było nas tak wielu, ruch Solidarności przetrwał stan wojenny, krwawe pacyfikacje zakładów pracy, więzienia i obozy internowania, przetrwał do czasu, gdy pojawiły się znaki głębokiego wewnętrznego rozkładu Związku Sowieckiego. Wtedy poczuliśmy wszyscy, że nadchodzi czas decydującej walki o wolność" - dodał.

Jak mówił, system komunistyczny, propaganda i dyktatura "bankrutowały pod względem politycznym, moralnym i ekonomicznym". "W Polsce towarzyszył temu krzepnący opór podziemnej Solidarności, podziemnego obozu wolności. Każda kolejna ofiara reżimu wzmacniała opór i jednoczyła ludzi opozycji" - dodał. "To dlatego władza komunistyczna musiała iść na ustępstwa, to dlatego w 1989 roku doszło do kompromisu politycznego zawartego przy Okrągłym Stole" - mówił Komorowski.

Podkreślił, że dziś cenimy naszą wolność, choć zaczynamy ją powoli traktować jako "stan naturalny i oczywisty". Dodał, że cieszy go, iż po 25 latach aż 71 proc. Polaków uważa, że warto było zmienić ustrój, 81 proc. uważa się za ludzi szczęśliwych, a 89 proc. wyraża akceptację dla przynależności Polski do świata Zachodu, do UE. (PAP)

Kraj i świat

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

2024-11-11, 15:20
Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

2024-11-11, 10:28
Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

2024-11-09, 19:21
Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

2024-11-09, 17:08
Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę